niedziela, 15 kwietnia 2012

ZUS w Cork

Dzisiaj w hotelu Imperial w Cork miało miejsce spotkanie zorganizowane przez Wydział Konsularny Ambasady RP w Dublinie, na którym przedstawiciele polskiego Zakładu Ubezpieczeń Społecznych informowali zainteresowanych Rodaków o kwestiach związanych m.in. z emeryturami i zasiłkami chorobowymi w Polsce.

/Powyżej: zus-owskie spotkanie w Cork/

Wybrałem się tam z ciekawości. W końcu, było nie było, sytuacja kuriozalna: wielu Polaków przyjechało do Irlandii właśnie po to, żeby nie mieć nic wspólnego z ZUS-em, a tutaj ZUS trafił za nimi. Ale po spotkaniu mogę tylko napisać, że Panu Bogu dziękuję za Unię Europejską, nawet ze wszystkimi jej, niestety, niedoskonałościami i wadami, która jednak wymogła na takich ZUS-ach /czy tez: na różnych (p)osłach odpowiedzialnych za prawo w Polsce/, zmianę wielu przepisów. Gdyby nie to, większość z nas mogłaby sobie lata przepracowane w Polsce przysłowiowo wsadzić w buty. A tak, jest lepiej, chociaż do ideału ciągle daleko. No ale to, co oni wdrożyli u siebie 40 lat temu, my zaczęliśmy dopiero teraz.

Spotkanie, w którym uczestniczyło ok. 35-40 osób, było ważne przede wszystkim dla tych, którzy część życia przepracowali w Polsce, a część w Irlandii, a także dla tych którzy, odpukać, ulegliby jakiemuś wypadkowi w Polsce, będąc ubezpieczonymi w Irlandii.

Oprócz porcji wiedzy na temat funkcjonowania sposobów przeliczania emerytury z różnych krajów, można było poznać m.in. takie niuanse /ale mowa ciągle o sprawach okołozusowskich/ jak np. to, że dokumenty uzyskane z urzędu w jednym kraju, przy składaniu do urzędu w Polsce nie muszą być tłumaczone na język polski - a podobno tego domaga się część niedouczonych urzędników, że pracując w Irlandii i prowadząc działalność gospodarcza w Polsce płaci się składki tylko w Irlandii, że lekarz w Polsce nie ma prawa odmówić wystawienia ubezpieczonemu w Irlandii, który uległ wypadkowi/chorobie zaświadczenia na druku ZUS ZLA - a podobno często takie odmowy się zdarzają, itd, itp. Nie wiem, z czego to niedouczenie wynika, bo zakładam, że UE daje pieniądze na odpowiednia szkolenia?

Ciekawy jest też casus niektórych nauczycieli pracujących w polonijnych szkołach w Irlandii /zresztą - i nie tylko/. Część z nich jest zatrudnianych przez polskich pracodawców, np. przez Ośrodek Rozwoju Polskiej Edukacji za Granicą podległy Ministerstwu Edukacji Narodowej. W takich przypadkach, wg słów eksperta z ZUS, składki na ubezpieczenie powinny być odprowadzane do irlandzkiego Social Welfare (ponieważ ci nauczyciele na stałe mieszkają i pracują w Irlandii, a nie zostali tylko oddelegowani do pracy tutaj), tymczasem - składki, niezgodnie z prawem, są odprowadzane do polskiego ZUS, bo polska instytucja zatrudniająca nauczycieli w Irlandii uważa, że składki należy płacić tam, gdzie jest siedziba pracodawcy.

Po spotkaniu można było zasięgnąć porady na temat indywidualnych przypadków.

2 komentarze:

  1. To proponuje tym nauczycielom zlozyc odpowiednie doniesienie do tutejszych wladz, ze ich pracodawca zatrudniajac ich na terenie Irlandii nie zarejestrowal sie jako irlandzki pracodawca i nie odprowadza irlandzkich skladek.

    Dla nauczycieli wyszloby taniej i lepiej. Nizsze skladki PRSI zamiast ZUS, wyzsza pozniej emerytura z Irlandii. Do tego brak finansowania darmozjadow z ZUS - same plusy!

    OdpowiedzUsuń
  2. Owoc zywota twojego je ZUS

    OdpowiedzUsuń