wtorek, 26 marca 2013

Kurica nie ptica...

- Polsza nie zagranica - jak mawiali Rosjanie, usprawiedliwiając sami przed sobą grabież Polski. Dzisiaj na szyldzie zamkniętego już rosyjskiego sklepu dla Polaków w Cork zobaczyłem z jednej strony naszego Orła, a z drugiej - dwugłową rosyjską "pticę" /bo dwugłowych orłów zdaje się w przyrodzie nie ma?/

/Powyżej: dwie strony szyldu zamkniętego już sklepu "Back in the  U.S.S.R. przy Academy Street w Cork"/

Przechodziłem obok tego sklepu przez parę lat, ale dopiero wczoraj zauważyłem ten "dwuorłowy" szyld. I jakoś od razu przypomniało mi się to ruskie przysłowie, bo zbytnia bliskość tych dwóch symboli, ich wręcz wymienność i zastępczość - jednak razi. Tym bardziej, ze tuż przy nim umieszczono napis "Red Square" /Plac Czerwony/. Polski orzeł na Placu Czerwonym? Bo "kurica nie ptica"?

No, chyba że to na pamiątkę, że już kiedyś Polacy na Kremlu byli... ;-)

1 komentarz: