poniedziałek, 29 września 2014

Irlandzkie piwo z lokalnych browarów

Cała ta medialna afera z piwem Ciechan ma także drugie oblicze: pokazuje jak mało jest polskich produktów - w Polsce, a szerzej - jak globalne firmy przejęły lokalne marki.

Kupujesz takiego Żywca, Lecha czy Tyskie myśląc że to polskie piwo, a tu - niespodzianka. Wymieniłem tylko te 3 marki ale łatwo można znaleźć kolejne 33 na pierwszy rzut oka "rdzennie polskie", a na drugi - przynoszące profity gospodarce Niemiec, Anglii, Holandii czy innej Danii. Podobnie jest z prasą, chcesz kupić polską gazetę - dostajesz polskojęzyczny tytuł wydawany przez Niemców, itp., itd. Nie inaczej jest zresztą w Irlandii, gdzie na sporej części produktów z naklejką "100% Irish" rzeczywiście irlandzka jest co najwyżej sama naklejka.

Pozostając w temacie piwa: dubliński Guinness, najbardziej znane irlandzkie piwo, od dawna już należy do brytyjskiego koncernu. Cork'owski Murphy’s i Beamish przejęli z kolei Holendrzy. Czy w Irlandii nie ma już irlandzkiego piwa? Jest, podobnie jak jest polskie piwo w Polsce, tyle że produkowane przez lokalne browary. Trudno im przebić się z reklamą no i cena jest z reguły wyższa niż piwa produkowanego na dużą skalę, ale - rekompensuje to smak ;-)

Poniżej pokusiłem się o zamieszczenie wstępnej listy irlandzkich piw warzonych w lokalnych browarach. Zdaję sobie sprawę że lista jest niekompletna, w miarę możliwości będę ją aktualizował licząc na pomoc Czytelników. W nawiasie obok nazwy piwa zaznaczam miejscowość /w przypadku mniejszych miejscowości - stolicę hrabstwa/, w której jest warzone /w trakcie uzupełniania/.

Dziękuję wszystkim Czytelnikom za dodatkowe informacje, a w szczególności za podesłanie interesujących linków dzięki którym będę mógł systematycznie rozbudowywać nw. listę.

Alfabetyczna lista piw warzonych w lokalnych irlandzkich browarach:

12th Abbey Altered Amber /Trim/
12th Abbey Irish Pale /Trim/
12th Abbey Raven Stout /Trim/
8 Degrees Aztec Stout /Mitchelstown/
8 Degrees Knockmealdown Porter /Mitchelstown/

Barefoot Bohemian Pils /Mitchelstown/
Blacks Of Kinsale Black IPA /Kinsale/
Blacks Of Kinsale KPA Pale Ale /Kinsale/
Bo Bristle Amber Ale /Offaly/
Bo Bristle IPA /Offaly/
Brú Lager /Trim/
Brú Rí /Trim/
Brú Rua /Trim/

Crean's Lager /Dingle/
Curim Wheat Beer /Carlow/

Devil’s Backbone Amber Ale /Donegal/
Donegal Blonde Ale /Donegal/
Donegal Brewing Sea Sessions Pale Ale /Donegal/
Dungarvan Blackrock Stout /Dungarvan/
Dungarvan Coffee and Oatmeal Stout /Dungarvan/
Dungarvan Comeragh Challenger /Dungarvan/
Dungarvan Copper Coast Red /Dungarvan/
Dungarvan Mahon falls Rye Pale Ale /Dungarvan/
Dungarvan Mine Head /Dungarvan/

Five Lamps Blackpitts Porter /Dublin/
Five Lamps Dublin Lager /Dublin/
Five Lamps Liberties Dublin Ale /Dublin/
Five Lamps Honor Bright Red Ale /Dublin/
Franciscan Well Blarney Blonde /Cork/
Franciscan Well Friar Weisse /Cork/
Franciscan Well Rebel Red /Cork/
Franciscan Well Shandon Stout /Cork/

Galway Bay Buried At Sea Stout /Galway/
Galway Bay Stormy Port Porter /Galway/
Galway Hooker Pale Ale /Galway/
Grainu Ale /Cork/

Handsum IPA /Cork/
Hilden Barney's Brew
Hilden Twisted Hop

Independant Pale Ale /Galway/
Independant Red Ale /Galway/
Independant Gold Ale /Galway/

Kenmare Porter /Kenmare/
Kenmare Red Ale /Kenmare/
Knockmealdown Porter /Mitchelstown/

Limeburner  Pale Ale /Donegal/

McGargles Gravy Maevy Pilsner
McGargles Marys Red Ale
Metalman Pale Ale /Waterford/
Metalman Alternator /Waterford/
Metalman Windjammer /Waterford/
Metalman Moonbeam /Waterford/
Metalman Sahara /Waterford/
Metalman Yerba /Waterford/
Metalman Unite /Waterford/
Metalman Chameleon Range /Waterford/
Metalman Garnet /Waterford/
Metalman Ginger /Waterford/
Metalman Equinox /Waterford/
Metalman Solstice /Waterford/
Metalman Smokescreen /Waterford/
Metalman Brau /Waterford/
MiDaza /Cork/
Mountain Man Green Bullet

O'Hara's Double IPA /Carlow/
O'Hara's Irish Pale Ale /Carlow/
O'Hara's Irish Red /Carlow/
O'Hara's Irish Stout /Carlow/
O'Hara's Leann Follain /Carlow/
O'Haras Winter Star Amber Ale /Carlow/

PorterHouse Brainblasta /Dublin/
PorterHouse Celebration Stout /Dublin/
PorterHouse Hophead /Dublin/
PorterHouse Plain Porter /Dublin/
PorterHouse Red Ale /Dublin/

Rustbucket Rye Ale /Donegal/

Scraggy Bay India Pale Ale /Donegal/
Steeple Hemp Amber Ale /Cork/
Sunbeam Pilsner /Cork/

Trouble Brewing Dark Arts Porter /Kildare/
Trouble Brewing Deception Golden Ale /Kildare/
Trouble Brewing Sabotage IPA /Kildare/

White Gypsy Belgian Dubbell Ale /Tipperary/
White Gypsy German Doppelbock /Tipperary/
White Gypsy American Pale Ale /Tipperary/
White Gypsy Russian Imperial Stout /Tipperary/
Yannaroddy Porter /Donegal/

niedziela, 28 września 2014

Figury Matki Boskiej w Cork (18)

Na Harrington Square znajduje się kolejna kapliczka z figurą Matki Boskiej w Cork. Kapliczka bardzo zadbana, przy figurze świeże kwiaty.

/Powyżej: kapliczka z Matką Boską na Harrington Square/

/Powyżej: figurka Matki Boskiej/

wtorek, 23 września 2014

Mistrz obietnic ucieka

Podczas kampanii wyborczej w 2007 roku Donald Franciszek Tusk obiecywał: "Sprawimy, że Polacy będą wracać do Polski, bo praca tu będzie się opłacać". Tymczasem Słońce Peru jest kolejnym polskim premierem, który wyjeżdża do pracy za granicę. Czyli tam, gdzie spora część Narodu już jest.

Pierwszym był niezapomniany Kazimierz Marcinkiewicz. Pamiętacie jeszcze to hasło: "cała Polska szuka roboty dla Kazia"? Robota znalazła się, a jakże, za granicą, gdzie w dodatku nasz Harry poznał Sally. Ha, to dopiero była ostra jazda bez trzymanki w reflektorach brukowców, okraszona wiekopomnymi perłami polskiej poezji tworzonej przez Isabel. Szymborska chyba skręcała się z zazdrości a cała Polska zamiast czytać dzieciom - przecierała oczy ze zdumienia...

Wracając do Donalda Franciszka: wierna służba dla pani kanclerz Niemiec się opłaciła i nasz nowy Staś August z błogosławieństwem niemieckiej carycy dostał dobrze płatną posadę w Brukseli. Nie chcę wypominać, ale w czerwcu 2013 roku w autorskim programie Tomasza Lisa zarzekał się: "Podjąłem decyzję, że chcę być dalej polskim premierem i że do 2015 r., a więc do czasu, kiedy wyborcy podejmą kolejną decyzję, kto ma rządzić w Polsce, będę angażował się wyłącznie w sprawy krajowe, jeśli chodzi o stanowiska, jakie mi się przypisuje w przyszłości". No cóż, dla polityka łamanie obietnic to chleb powszedni a złotousty Donald Franciszek jest w tym niekwestionowanym mistrzem. W tym samym prorządowym autorskim programie pupilka każdej władzy, młodzieżówka Partii Miłości "spontanicznie" odśpiewała Słońcu Peru "Sto lat", żeby, cytuję z facebookowego wpisu koordynatorki tej akcji: "PiS-owi szczęka opadła". Aż strach pomyśleć co by było. gdyby nie ten PiS-u. Nawet na marną śpiewkę nasz wkrótce ex-premier nie mógłby liczyć.

Oczywiście cały ten medialny cyrk z nominacją Donalda Franciszka Tuska na przewodniczącego Rady Europejskiej to ogromny sukces... nie, nie Polski, tylko samego Donalda Franciszka Tuska. Kto wie, może dzięki swojej "ucieczce do przodu" uniknął Trybunału Stanu? Warto zwrócić uwagę, że na początku sierpnia b.r. stołeczny sąd rejonowy nakazał wznowić śledztwo w sprawie organizacji lotu do Smoleńska pamiętnego 10 kwietnia 2010 roku. Być może część Czytelników zawoła w tym momencie: "znowu Smoleńsk?! Ile razy można?!" Tyle razy można, a nawet trzeba, aż się wszystko wyjaśni. Oczywiście mieszkańcom naszego rodzimego Lemingradu wystarczą wyjaśnienia strony rosyjskiej że zawinili Polacy, którzy samolotem wyprodukowanym i serwisowanym w Rosji kierowani przez Rosjan z wieży lotniska w Smoleńsku i upewnieni że są "na kursie i na ścieżce" - spadli na rosyjską ziemię. Tę samą, w którą wcześniej wsiąknęła krew zamordowanych w Katyniu Polaków. Piąty rok mija, pytań i niejasności coraz więcej, a wrak nadal w rosyjskim hangarze i to bez żadnych szans żeby nam go zwrócili. Co ma wznowione śledztwo do ucieczki Słońca Peru z Polski na paprotkowe stanowisko w UE? Kto ma olej w głowie, temu dość po słowie. Ale co się odwlecze...

Z wyboru Donalda Franciszka na przewodniczącego Rady Europejskiej podobno najbardziej ucieszyli się eurosceptycy. Liczą na to, że wkrótce ex-premier znany ze swoich destrukcyjnych talentów które objawił od współudziału przy rozbiciu rządu Jana Olszewskiego po rozbrojenie Polski i zadłużenie jej po uszy /czym mógłby zawstydzić samego tow. Gierka/ - zupełnie "niechcący" wykorzystując swoje wrodzone umiejętności będzie kamyczkiem rozpoczynającym lawinę, która na wieki pogrzebie europejski kołchoz.

Do Brukseli Donald Franciszek zabiera ze sobą brukselkę, to jest, przepraszam, paprotkę, w postaci politycznej barbie czyli minister infrastruktury i rozwoju Elżbiety Bieńkowskiej. Tutaj również wierność, chociaż tym razem panu premierowi, się opłaciła. Sorry, taki mamy klimat no i jak wiadomo, gdzie są bramki tam są korki - jak mawia pani minister, która "ma dreszcze" za każdym razem gdy ogląda spot wyborczy Partii Miłości ufundowany przymusowo przez podatników za ledwie 7 milionów złotych. Ja też mam wtedy dreszcze, a raczej - cholera mną trzęsie gdy pomyślę ile kasy trzeba wywalić w błoto, żeby wzbudzić dreszcze u pani minister. Taniej byłoby gdyby pani minister skoczyła na bungee w Siemiatyczach albo spędziła noc na dworcu kolejowym w Kutnie. Pani minister od klimatu i bramek ma zostać unijnym komisarzem do spraw rynku wewnętrznego. Cóż za wszechstronność, dzisiaj to jutro co innego. I tak jakoś w kontekście wkrótce ex-premiera i pani komisarz od razu przypomniała mi się jakże prorocza kwestia Papkina z "Zemsty" Fredry:

"Czy to, proszę, rzecz słychana!
Ledwie szlachcic na wioszczynę
Z pękiem długów się wydrapie,
Już mieć musi komisarza!
Dziw się potem, gdy się zdarza,
Że wołają: "Sto tysięcy! -
Kto da więcej?"
A jak krzykną po raz trzeci,
Jakby z procy szlachcic leci
I do swego komisarza
Idzie w służbę za szafarza
"

Pożyjemy, zobaczymy, kto wie - jeżeli sprawdzi się to do końca, to może Aleksander Fredro dołączy do panteonu naszych Wieszczów Narodowych, a "Zemsta" zostanie uznana za nową narodową epopeję detronizując tym samym "Pana Tadeusza"? W końcu tam autor niefortunnie zaczął od "Litwo! Ojczyzno moja!", przez co sam Mickiewicz jak i utwór stał się kością niezgody między nami i Litwinami, za którymi obecnie nie przepadamy. Natomiast już sam tytuł "Zemsta", wg niektórych, jak ulał pasuje do naszego narodowego charakteru.

Jedyny plus z tej całej sytuacji jest taki, że skoro Tusk z kRAJu wyjechał, to może warto tam wrócić? Oczywiście - w pierwszej kolejności wrócić powinni POlityczni wyznawcy Słońca Peru. Po to, żeby posprzątać po swoim idolu...

niedziela, 21 września 2014

Wykłady z teologii w Cork (6)

W ramach wykładów z teologii w w St. Augustines Church w Cork, kontynuujemy poznawanie dzieła Benedykta XVI pt.: "Jezus z Nazaretu". Wykłady prowadzi Rafał Rozmus - teolog i katecheta.

/Powyżej: Rafał Rozmus w trakcie dzisiejszego wykładu/

Dzisiaj omawialiśmy postać Jezusa w świetle Tory, a także poruszyliśmy temat chrześcijańskiej wolności. Wszystkich zainteresowanych wykładami - zapraszam do dołączenia do grupy "Wykłady z teologii w Cork" na fb: LINK

sobota, 20 września 2014

Wielkie żarcie

Włosko-francuski film z 1973 roku, ale dopiero teraz obejrzałem. Zachodnia dekadencja do kwadratu...

Fabuła: czterech dobrze sytuowanych facetów w średnim wieku /producent telewizyjny, pilot samolotów pasażerskich, sędzia oraz restaurator/ postanawiają wspólnie popełnić samobójstwo przez... przejedzenie. Zamykają się w willi jednego z nich, wcześniej solidnie zaopatrując spiżarnię. No i - zaczynają jeść. W trakcie dołączają do nich 3 prostytutki i nauczycielka, która wcześniej oprowadzała na terenie posiadłości wycieczkę szkolną z racji tego że rosło tam drzewo pod którym przesiadywał swego czasu człowiek, który wielkim poetą był. Prostytutki szybko opuszczają towarzystwo które jest dla nich coraz bardziej dziwne, ale spragniona wrażeń nauczycielka zostaje. W ciągu następnych kilku dni panowie zrealizują swój plan...

piątek, 19 września 2014

Cork Culture Night 2014

Jak co roku we wrześniu, dzisiaj w Cork /tak jak i w całej Irlandii/ ma miejsce Noc Kultury.

Oczywiście tutaj "noc" to pojęcie mocno względne. Część eventów rozpoczęło się już o 9... rano, część będzie miała miejsce po południu i wieczorem. Na 200 wydarzeń - bodajże "aż" dwa zakończy się pół godziny po północy, pozostałe - znacznie wcześniej, w tym spora część - zaczęła się rano a skończy po południu. Ot, taka noc ;-)

200 eventów to liczba imponująca jak na niewielki Cork, ale znowu - Irlandczycy to mistrzowie marketingu. Wertując 50-stronicową broszurkę wydaną z tej okazji przez urząd miasta zauważyłem, że lwia część tych eventów to zwykłe wydarzenia, dostępne cały czas, tylko ewentualnie /a i to nie zawsze/ zmieniono godziny tej "dostępności", żeby było bardziej wieczorowo-nocnie. Mało tego - część to zwykła, komercyjna reklama. Z tego -  zdecydowaną większość już widziałem a to, czego nie widziałem - niespecjalnie mnie zainteresowało. Co nie znaczy rzecz jasna, że nie może to być interesujące dla innych.

No ale, żeby nie było, wybrałem się do Blackpool Community Centre żeby obejrzeć wystawę zdjęć dokumentujących działalność lokalnych klubów sportowych, w tym słynnego Glen Hurling Club, oraz do City Hall, żeby z kolei obejrzeć tymczasową, hm, instalację? usypaną na podłodze z "surowych pigmentów i innych materiałów", cokolwiek to znaczy.

 /Powyżej: fragment wystawy w Blackpool Community Centre/

/Powyżej: instalacja w Cork City Hall/

poniedziałek, 15 września 2014

Wojna światów – następne stulecie

Rewelacyjny film Piotra Szulkina z 1981 roku. Minimalny w formie, maksymalny w treści + najlepsi polscy aktorzy.

Fabuła w skrócie: na Ziemię przybywają Marsjanie. Stoją technologicznie na znacznie wyższym poziomie więc natychmiast podporządkowują sobie ludzi, których krwią - się żywią. Część osób, z różnych pobudek, dobrowolnie idzie na współpracę z najeźdźcami, część robi to będąc otumaniona przez mass media. A kto nie chce współpracować dobrowolnie, tego się łamie, szantażuje, odbiera co najważniejsze.

Genialny film, więc jego treść można interpretować na kilku poziomach. Dla mnie - jest to krytyka totalitarnych reżimów oraz kreowania rzeczywistości przez media. Ale także - opowieść o buncie, poszukiwaniu prawdy, o tchórzostwie i odwadze, ba - o miłości nawet ;-)

W filmie zagrali m.in.: Roman Wilhelmi, Krystyna Janda, Jerzy Stuhr, Stanisław Tym, Janusz Gajos, Zbigniew Buczkowski, Bożena Dykiel, Witold Pyrkosz, Mariusz Dmochowski i Józef Skrzek.

"Wojna światów – następne stulecie" jest jedną z części trylogii Piotra Szulkina nakręconej w latach 80-tych ub.w. w której skład wchodzi również "Golem" i "O-Bi, O-Ba. Koniec cywilizacji". Dopełnieniem tej trylogii jest "Ga, ga. Chwała bohaterom" z 1986 r.

sobota, 13 września 2014

Bezpłatne wifi w centrum Cork

W centrum Cork działa bezpłatne wifi, o czym informują stosowne znaki.

/Powyżej: info o bezpłatnym wifi w Cork/

Kilka dni z ciekawości temu skorzystałem z niego na telefonie - ale szybko przełączyłem się z powrotem na swój "komórkowy" internet. Powód? Teoretycznie połączenie było, jedna czy dwie strony weszły, ale zaraz zrywało, wolno się ładowały, itp. Rozumiem że to za darmo więc cudów oczekiwać nie można, ale z drugiej strony - jednak jakiś komfort korzystania z netu powinien być, inaczej to droga przez mękę. Nie wiem, może tak akurat wyjątkowo źle trafiłem.

Spróbuję jeszcze raz przy najbliższej okazji /jak nie zapomnę/, a na razie - odnotowuję ku pamięci ;-)

piątek, 12 września 2014

Figury Matki Boskiej w Cork (17)

Kolejna figura Matki Boskiej w Cork z pamiętnego roku 1954, Roku Maryjnego. Tym razem przy Wycherley Terrace.

/Powyżej: kapliczka z Matką Boską przy Wycherley Terrace/

/Powyżej: figurka Matki Boskiej/

czwartek, 11 września 2014

Before I die... w Cork

Od kwietnia b.r. na Kyle Street w Cork znajduje się tablica "Before I die..." na której każdy może napisać, co chciałby zrobić - zanim umrze...

/Powyżej: tablica "Before I die..." w Cork/

Pierwszą tablicę umieściła w 2011 roku na murach opuszczonego domu w Nowym Orleanie młoda Japonka, Candy Chang, która straciła bliską sobie osobę. Miała przypominać ludziom, co jest najważniejsze w życiu. Od tego czasu, na dzień dzisiejszy powstało 525 tablic w 70 krajach. Tablica w Cork powstała z inicjatywy mieszkających w Cork od trzech lat czterech Francuzek /Barbara Lordan, Marie Chandemerie, Anaïs Lhoste i Marianne Laugraud/, które zobaczyły taką tablicę na wycieczce w Pradze. Tablicę można ścierać i dodawać kolejne wpisy.

środa, 10 września 2014

"Wędlinka" ponownie w centrum Cork

Około 2 tygodnie temu do centrum Cork powrócił polski sklep "Wędlinka". Obecnie mieści się przy Cornmarket Street. Sklep jest duży, z pełnym asortymentem spożywczym.

/Powyżej: sklep "Wędlinka" przy Cornmarket Street/

Sklep "Wędlinka" początkowo mieścił się przy North Main Street a jego filia z warzywami i owocami przy Washington Street. Na klika lat sklep został przeniesiony z centrum do znacznie większego lokalu przy Tramore Road. Obecnie w Cork ponownie działają dwa sklepy pod tym szyldem, tj. zarówno w centrum przy Cornmarket Street jak i przy Tramore Road.

wtorek, 9 września 2014

Beautiful Disposition

Od 30 sierpnia do 26 września b.r. w Cork Vision Centre ma miejsce wystawa "Beautiful Disposition", na której swoje prace prezentuje Rosemary Fallon. Artystka mieszka i pracuje w Galway, gdzie prowadzi szkołę artystyczną i galerię. Jej prace określa się jako "irlandzki pop-surrealizm".

/Powyżej: "Beautiful Disposition" w CVC/

poniedziałek, 8 września 2014

Figury Matki Boskiej w Cork (16)

Figury Matki Boskiej są rozsiane po całym Cork, niektóre są widoczne z daleka, na inne - można trafić niemal przypadkiem, jak na przykład na tę przy Horgan's Buildings. Jednak zawsze są bardzo zadbane, ze świeżymi kwiatami. 

/Powyżej: figura Matki Boskiej przy Horgan's Buildings/

/Powyżej: figura Matki Boskiej/

niedziela, 7 września 2014

Wykłady z teologii w Cork (5)

Dzisiaj w St. Augustines Church w Cork miał miejsce kolejny, już piąty wykład z teologii, który wygłosił Rafał Rozmus - teolog i katecheta.

/Powyżej: Rafał Rozmus w trakcie dzisiejszego wykładu/

Kontynuujemy poznawanie dzieła Benedykta XVI pt.: "Jezus z Nazaretu". Dzisiaj m.in. omawialiśmy jego interpretację Ośmiu Błogosławieństw. Następny wykład - za 2 tygodnie, 21 września b.r. Wszystkich zainteresowanych tą tematyką - zapraszam do dołączenia do grupy "Wykłady z teologii w Cork" na fb: LINK.

piątek, 5 września 2014

Aborcjoniści reklamują się w Dublinie

Centrum Dublina jest obklejone ulotkami z "reklamą" dużego serwisu internetowego o tematyce ściśle aborcyjnej, za pośrednictwem którego można kupić tabletki poronne. Jak widać, aborcja "na życzenie" jest już, niestety, w Irlandii /i w wielu innych krajach/ tak naprawdę w pełni i łatwo dostępna, niezależnie od oficjalnych rozwiązań prawnych.

Na zdjęciu pokazuję ulotkę bez adresu www, ale zaraz na sąsiednim słupie - wisiała już w pełnej okazałości:

 /Powyżej: tuż pod Szpilą reklamuje się internetowy serwis aborcyjny/

czwartek, 4 września 2014

In-spire Galerie w Dublinie

In-spire Galerie to kameralna galeria w Dublinie /przy 56 Lower Gardiner Street/ założona przez Polkę, p. Sofię Swatek. Wybrałem się tam w minioną niedzielę, żeby obejrzeć wystawę fotograficzną "Thank you Ireland" - zorganizowaną przez Forum Polonia.

Dla odnotowania: wśród najwyżej ocenionych prac czołowe miejsca zajmują te o tematyce LGBT, tj. Anna Grodzka na czele gejowskiej parady w Dublinie oraz para dwóch mężczyzn - emigrantów z Polski, którzy podobno wyjechali z powodu "nietolerancji", jaka ich spotykała w kraju. 

Jednym z organizatorów konkursu był członek zarówno Forum Polonia jak i zarządu irlandzkiego National LGBT Federation - ale wierzę, że nie miało to wpływu na wybór? No dobrze, nie wierzę. Organizacja tej wystawy na której Polskę przedstawiono jak kraj "nietolerancyjny" kosztowała polskich podatników 1932 euro /info za stroną Ambasady RP w Dublinie/.

/Powyżej: In-spire Galerie w Dublinie/

środa, 3 września 2014

The Czech Inn w Dublinie

Znany i popularny czeski pub na Temple Bar. Działa już od 2006 roku. Powstał zdaje się mniej więcej w tym samym czasie co słynny polski pub "Zagłoba", tylko że o ile ten pierwszy kwitnie, to po drugim zostało tylko wspomnienie.

/Powyżej: The Czech Inn w Dublinie/

Dwa poziomy, parter i piętro, czeskie piwo i jedzenie. Zajrzałem tam po południu w minioną niedzielę - widziałem całe rodziny na obiedzie. Zamówiłem polecony przez barmana Pilsner Urquel i jak widać dostałem go w zimnym kuflu ;-)

/Powyżej: zimny Pilsner Urquel ;-)/

wtorek, 2 września 2014

Polskie puby i restauracje w Irlandii: "ChillOut Break Cafe" w Dublinie

Od października 2012 roku przy 11 Moore St. w Dublinie działa "ChillOut Break Cafe", polska restauracja z polskim menu. Spory wybór naszych tradycyjnych zup, naleśniki, pierogi, itp. Są też opcje dla wegetarian.

/Powyżej: ChillOut Break Cafe w Dublinie/