piątek, 10 kwietnia 2015

V Rocznica Katastrofy Smoleńskiej

Pięć lat minęło od tamtych wydarzeń. Pomimo upływu tych pięciu lat, wcale nie jesteśmy bliżej prawdy niż w ten dzień, w którym z odbiornika tv usłyszeliśmy pierwsze dezinformacje. 

Podobnie jak rok temu, w rocznicę Katastrofy Smoleńskiej pojechałem pod rosyjską ambasadę w Dublinie. Tym razem protest pod hasłem "Żądamy prawdy o Smoleńsku" zorganizował Narodowy Front Emigrantów. Jak napisali organizatorzy: "Żądamy aby rząd III RP ujawnił prawdę nt. katastrofy prezydenckiego Tu-154 w Smoleńsku, zwrotu wraku prezydenckiego samolotu, czarnych skrzynek oraz powołania międzynarodowej komisji śledczej. Żądamy prawdy!"

/Powyżej: przed rosyjską ambasadą w Dublinie/

Następnie - w związku z wydarzeniami ostatnich dni, tj. bezprzykładną próbą rozbijania przez lewackie bojówki spotkań w Dublinie i w Cork z kandydatami na urząd Prezydenta RP, a także próby szkalowania w prasie i zastraszania organizatorów przez pracowników tutejszych brukowców oraz jednego z irlandzkich polityków - udaliśmy się do Ambasady RP z prośbą o interwencję na poziomie dyplomatycznym, ponieważ sprawy zaszły już zdecydowanie za daleko. Oczywiście nie ma wątpliwości, że tymi którzy podpuścili nieświadomych manipulacji Irlandczyków - byli, niestety, nasi Rodacy, ale to w tym momencie rzecz drugorzędna.

Przyjął nas konsul p. Wojciech Dzięgiel, który po wysłuchaniu naszych uwag obiecał jeszcze tego samego dnia zreferować sprawę Ambasadorowi RP Ryszardowi Sarkowiczowi. Poprosił również aby na bieżąco przekazywać mu wszystkie nowe informacje. Sprawa na pewno jest rozwojowa więc będę ją monitorował, łącznie z dalszymi działaniami ambasady.*

Jakkolwiek by to górnolotnie nie zabrzmiało: jak widać są siły, zarówno w Polsce, w Rosji, a teraz nawet i w Irlandii - które nie cofną się przed niczym, żeby tylko ukryć prawdę...

-----------------------
dopisek z 28.05.2015 r.: oczywiście Ambasada RP w Dublinie nie kiwnęła w tej sprawie palcem...

10 komentarzy:

  1. Można coś więcej o "lewackich bojówkach"

    Jaro

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak na szybko: http://panoramairl.com/polski-polityk-skrajnej-prawicy-i-kandydat-na-prezydenta-bedzie-debatowal-w-dublinskim-hotelu.html i http://panoramairl.com/przepychanki-pod-hotelem-w-ktorym-mialo-dojsc-do-debaty-dwoch-kandydatow-na-prezydenta-rp.html Dodam jeszcze że lewaccy bojówkarze wybili ponadto szyby w hotelu, interweniowała Garda zatrzymując najbardziej agresywnych z nich. Wcześniej szkalowano organizatorów spotkania z kandydatami na prezydenta /Grzegorz Braun i Marian Kowalski/ na fb, a jeden z irlandzkich polityków dał głos w prasie, oraz pochwalił się że to on stoi za zerwaniem spotkania z tymi kandydatami w hotelu Ambasador w Cork. W Cork z kolei próbowano wczoraj zerwać spotkanie z Pawłem Kukizem, gdzie hotel twierdził że podobno "nie dotarła" wpłata za salę, pomimo że organizatorzy pokazywali dowód przelewu. Zaplacili więc jeszcze raz gotówką, i spotkanie, chociaż z opóźnieniem się odbyło. W ogole sprawa jak napisałem jest rozwojowa.

      Usuń
    2. można powiedzieć: dno. Zastanawiając się jednak dłużej, wychodzi na to, że komuś bardzo zależy na tym, żeby Polacy nie podnosili głów. Idąc dalej: gdybyśmy byli potencjalnie słabi, to byśmy nikogo nie obchodzili. Zatem jest coś czego różne grupy się obawiają; i to jest ogromny potencjał Polski i 40 mln obywateli. My sami chyba wątpimy w ten potencjał, ale skoro nasi wrogowie go doceniają to róbmy dalej swoje....

      Jaro

      Usuń
  2. Pięcio osobowy ten protest?
    Prawda, a przynajmniej dość prawdopodobna wersja została ujawniona parę dni temu. Kolesie z ułańską fantazją z samolotu rządowego zrobili sobie wesoły autobus i wyszło jak wyszło.

    OdpowiedzUsuń
  3. Czy jak by był 50-osobowy, byłby bardziej słuszny, a jak 500-osobowy, to już w ogóle "cała prawda całą dobę"? Było nas tylu, ilu było, ważne - że bylismy i że chociaż tym pięciu "nie jest wszystko jedno".

    Co do ujawnionych parę dni temu rzekomych "nowych nagrań", to jest w tym coś zajmującego że, po pierwsze: trwało to 5 lat zanim nasi spece podobno odczytali te taśmy - przecież to na kilometr śmierdzi, a dwa - że taka wrzutka pojawia się przed 5 rocznica i w trakcie kampanii wyborczej. Nie wierzę im za grosz. Podstawowa sprawa: zwrot wraku samolotu i oryginałów czarnych skrzynek, oraz niezależne międzynarodowe śledztwo. Bez tego pozostaje nam jedynie wiara czy niewiara w publikowane przez Rosjan za pomocą polskojęzycznych mediów własnie takie "wrzutki". O tym, że "tak lądują debeściaki" już czytałem. Co zostało z tego klamstwa? Nic. I tak jest praktycznie ze wszystkim. Na Krymie też pojawiły się "zielone ludziki" którzy umundurowanie /i zapewne broń/ kupili sobie sami w sklepie z taką odzieżą, jak twierdził tow. Putin. W to nikt nie uwierzył, a daje sie wiarę w tamto, gdy już wiemy o kłamstwach typu "przekopywania ziemi na metr w głąb" czy "pracy ramię w ramię polskich i rosyjskich patamorfologów", itp., itd?

    OdpowiedzUsuń
  4. Po tym jak Macierewicz kilka lat po katastrofie mówił, że 3 osoby przeżyły kompletnie odpuściłem sobie pisowskie dyrdymały smoleńskie. Rząd USA po otrzymaniu petycji podpisanej przez 25 tys. osób odpowiedział , że wszystkie okoliczności Smoleńska wyjaśniono i nie ma sensu dalszych procedur śledczych.
    Tak na marginesie dodam, że Pan Braun uważany jest przez PIS oraz Frondę za V kolumnę Putina.

    http://www.fronda.pl/a/braun-niezlomny-kandydat-kremla,49218.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To chyba nie tak. Ja sam pamiętam, że w pierwszych godzinach po katastrofie mówiono w TVN o tych 3 osobach które przyeżyły. Skąd się wzięła ta informacja? Jedno pytanie w google dla odświeżenia pamięci i mamy: "– Sam Radosław Sikorski osobiście informował Macieja Łopińskiego, że trzy osoby przeżyły. Rzecznik MSZ potwierdzał tę informację, podały ją największe agencje, potem została zdementowana. Ambasador Turowski w zeznaniach mówił, że tę informację przekazał ministrowi Sikorskiemu, a otrzymał ją od oficera Federalnej Służby Bezpieczeństwa, który był na miejscu "
      Cóż się dziwić, że Macierewicz drażył temat?

      Usuń
  5. Dziwić się można, bo informację o 3 osobach padły w dniu katastrofy. A Macierewicz to powtarzał kilka lat potem. Czyli dawno po pogrzebach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale sprawy odczytania taśm wychodzą znowu po 5 latach, tyle im trzeba było żeby odczytać? To może i Macierewiczowi zajeło kilka lat żeby potwierdzic, że jednak karetki zawiozły rannych do szpitala? Jest mnóstwo niejasności związanych z katastrofą, po 5 latach wiemy mniej więcje tyle co po 5 godzinach po katastrofie.
      Dlatego: najpierw zwrot wraku i skrzynek, poźniej niezależne międzynarodowe śledztwo - i dopiero wtedy można wyciągać jakieś wnioski.

      Usuń
  6. Pytani kto załatwi zwrot wraku. Łatwo mówić PIS-owi gdy jest w opozycji. Zobaczymy jak wygrają wybory kiedy odzyskają wrak. Myślę, że na św. Nigdy. Nawet Amerykanie olali temat, bo nie wierzę, że ich wywiad nic nie wie. Chyba, że to była zwykła katastrofa tak jak w Niemczech i wywiad żadnych sensacji nie ma.
    Śledztwo międzynarodowe prowadzone przez UE zostanie od razu zdezawuowane przez PIS, bo UE to demoralizacja. USA to dla PIS tylko Republikanie, jak rządzą Demokraci to też źle.
    Nawet Orban tutaj nie pomoże, bo woli Putina niż nasz PIS.

    OdpowiedzUsuń