czwartek, 23 kwietnia 2015

Zima wasza, wiosna nasza...

"Kto daje i zabiera ten się w piekle poniewiera" - głosi stare ludowe przysłowie, a przysłowia jak wiadomo są mądrością Narodu. Jednak idzie Nowe i czas się zastanowić nad innymi wariantami tegoż przysłowia. Bo co z tymi, którzy biorą i nie oddają albo którzy kupują, używają i zwracają?

Zacznijmy od oddawania: minęło pięć lat od chwili Katastrofy w Smoleńsku, a wraku samolotu w którym zginęła cala polityczna elita Polski jak nie mieliśmy, tak nie mamy. I nie zanosi się żeby Rosjanie nam go kiedykolwiek oddali. Żadne cywilizowane niepodległe państwo nigdy nie dopuściłoby do takiej sytuacji. Każdy POlityk który dopuścił do takiej sytuacji, gdyby miał chociaż tyle honoru co brudu za paznokciem, powinien sobie palnąć w łeb. Ewentualnie wyjechać do Irlandii i spróbować zarabiać na życie choćby jako "konik" sprzedający bilety przed stadionem, jak to próbował robić w Dublinie przed meczem Irlandia-Polska jeden z działaczy działacz PZPN, przez co zamiast oglądać mecz - spędził noc w więziennej celi.

Dlaczego Rosjanie nie chcą oddać wraku? Wraku, dodam, starannie przez nich zniszczonego, pociętego na kawałki i umytego? Czyżby zachodziła obawa, że polscy niezależni eksperci znaleźliby tam jednak coś czego nie powinni, a co mogłoby obalić tezę o "błędzie pilotów" za to potwierdziłoby tezę inną - o celowym działaniu lub wręcz zamachu? Dlaczego Donald Tusk, który bezkrytycznie oddał śledztwo Rosjanom, nie stanął przed polskim Trybunałem Stanu, tylko dzięki Niemcom zajął intratne stanowisko przewodniczącego Rady Europejskiej? Dlaczego próbowano nam wmawiać kłamstwa o pijanym generale w kokpicie, o kilkakrotnym podchodzeniu do lądowania, o błędach pilotów, gdy już wiemy - że to nieprawda? Dlaczego Ewa Kopacz, która z premedytacją kłamała w pierwszych dniach po katastrofie o "przekopywaniu ziemi na metr w głąb" czy też o "pracy polskich patomorfologów ramię w ramie z rosyjskimi", pomimo że dowiedzieliśmy się że były to kłamstwa - nie poniosła za to żadnej odpowiedzialności, a wprost przeciwnie - awansowała na premiera rządu? O co tutaj tak naprawdę chodzi?

Podobno, jak mówi inne przysłowie, gdy nie wiadomo o co chodzi, chodzi o pieniądze. Na pewno chodziło o pieniądze gasnącej gwieździe TVN, Jarosławowi Kuźniarowi, który bez cienia refleksji wyznał w jednym z kolorowych pism: "Na podróż z dzieckiem wcale nie jest trudno się spakować, nie trzeba brać wanienek, krzesełek i Bóg wie czego jeszcze. Fotelik samochodowy? Nie ma sensu. Do Kanady i USA nie braliśmy żadnych gadżetów. Pojechaliśmy do Walmartu, kupiliśmy wszystko, co było nam potrzebne, a pod koniec podróży wszystko oddaliśmy, mówiąc, że nam nie pasowało." Walmart to tania sieć supermarketów, Kuźniar zarabia - jak sądzę - przyzwoicie, ale zamiast oddać to co już mu niepotrzebne do jakiegoś charity shop, sklepu prowadzonemu przez organizację charytatywną w celu pomocy potrzebującym, nasza gwiazda postanowiła przyoszczędzić parę dolców kłamiąc w sklepie że "nie pasowało". Ten sam facet który, jak twierdził, na wakacjach omija Polaków, sam zachował się jak typowy wieśniak - przy czym nie mam zamiaru wcale obrażać ludzi ze wsi, którzy często maja zdecydowanie więcej oleju w głowie niż "młodzi, wykształceni, z wielkich miast". A najgorsze jest to, że tefałenowska gwiazda nie widzi absolutnie nic nagannego w swoim zachowaniu i jest zdziwiona o co to "hallo". No cóż, jacy dziennikarze taka i telewizja, która pompuje do głów milionów Polaków codzienną dawkę informacji z Ministerstwa Prawdy. Tak, to takie drobne sklepowe cwaniaczki "robią" u nas opiniotwórczą telewizję mówiącą Rodakom co mają myśleć, kto jest dobry a kto zły, kto jest autorytetem a kto "faszystowskim oszołomem chcącym podpalić Polskę".

No właśnie, wracając do starych przysłów w nowym wydaniu mówi się, że Komorowski z WSI wyszedł, ale WSI z Komorowskiego nie. Jeżeli ktoś ma problem z odczytaniem tego akronimu, śpieszę z pomocą: chodzi oczywiście o Wojskowe Służby Informacyjne, kompletnie spenetrowane przez rosyjską agenturę /i zresztą bezpośrednio z niej się wywodzące/ w obronę których zabrnął obecny lokator Pałacu Namiestnikowskiego. Mam nadzieję że zabrnie również na śmietnik historii razem ze swoim mocodawcami, o ile tylko Polska znowu będzie Polską.

A kiedy już tam zabrnie, mam również nadzieję że znajdą się tam jego wierni pretorianie, w tym i ci z Zielonej Wyspy. Gdyby ktoś nie pamiętał, to dla odświeżenia: pięć lat temu powstała na emigracji Lista Hańby, czy też, jak chcieli jej autorzy, lista: "Wybitnych Polaków za granicą popierających Bronisława Komorowskiego". Wtedy, w tym gorącym tuż po-smoleńskim okresie, kiedy miliony Polaków z niedowierzaniem przekonywało się ponownie, że tak jak w czasie stanu wojennego tak i teraz "TV(N) Kłamie", ci nasi "wybitni Polacy" naskrobali wiernopoddańczy list do, jak go tytułowali, "Drogiego Bronka". Co było w tym liście? Ano uwspółcześniona wersja wiernopoddańczego adresu jaki niegdyś do cesarza Austrii wystosował sejm galicyjski, zakończony słynnym: „Przy tobie, Najjaśniejszy Panie, stoimy i stać chcemy”. Te nasze emigracyjne orły z czekolady zakończyły co prawda inaczej: "Drogi Bronku, możesz liczyć na nasze wsparcie!" no ale, jak wspomniałem na początku, idzie Nowe. Tak czy owak, "Wybitni Polacy" własnymi nazwiskami wsparli "Drogiego Bronka", a "Drogi Bronek" nie zapomniał się odwdzięczyć przesyłając nie tak dawno przez ambasady stosowne krzyże, medale i inne blaszki. Wicie rozumicie, wybory znowu idą, więc trzeba zachęcić i zanęcić do dalszego trudu w wyborczej kampanii, także w Irlandii. 

Oby tylko któryś z pretorian w uwielbieniu dla "Drogiego Bronka" nie posunął się do odrobiny kreatywności przy podliczaniu głosów w wyborczych komisjach. Mężów w tych komisjach potrzeba, mężów zaufania, rzecz jasna, bo czekoladowe orzełki mogły już wygrzebać ze skarbca naszych przysłów także kolejne: "kto nie smaruje ten nie jedzie". Ale jednak w jednym mieli rację adresaci listu do "Drogiego Bronka": faktycznie okazał się on i jego dwór drogi w utrzymaniu, jeden z najdroższych w Europie. Mają rozmach, sk*** - jak to skwitował w "Killerze" Stefan "Siara" Siarzewski.

Kilku tych misiów-konformistów którzy podpisali list do "Drogiego Bronka" zacierało łapki z radości gdy zniknęła wspierana przez kancelarię prezydenta strona internetowa z ich wiernopoddańczym apelem, ale na Boga - to jest internet, a internet nie zapomina. Strona ładnie zarchiwizowana odnalazła się gdzieś na jakimś amerykańskim serwerze i teraz nasze misie nie maja innego wyjścia jak zrobić wszystko, żeby znowu zwyciężył "Drogi Bronek". Bo co to będzie jak się nie uda i zwycięży Duda? Albo już, nie daj Panie Boże - Marian Kowalski z Ruchu Narodowego, którego obecnie boją się wszyscy, od lewa do prawa i nie cofną się przed niczym żeby zamknąć mu usta, wykorzystując do tego nawet bandyckie metody, jak ostatnio w Irlandii? Ciemno wszędzie, głucho wszędzie, co to będzie co to będzie? - wołał chór w Dziadach a echo tego wołania aż dudni w głowach wspierających "Drogiego Bronka". Ale - tacy jak oni jak zawsze płyną z prądem, ten typ cwaniaczka czuł się dobrze za sanacji, okupacji, a już najlepiej - za demokracji, chociaż ludowej. Ich mentalni potomkowie równie dobrze czują się w III RP.

Jak głosi kolejne przysłowie z naszego narodowego skarbca: "Choćby i najtęższa zima – tylko do wiosny trzyma." Tak, zima wasza, wiosna nasza, myślę sobie słuchając piosenki Andrzeja Rosiewicza, który ponad ćwierć wieku temu śpiewał: "Może wiosna też u nas, już na dobre zagości, może wreszcie zrejterują, stróże kłamstwa i ciemności?" Może, chociaż nie mam złudzeń. Ale jednak, gdzieś w głębi serca, kieruję ku Górze wołanie: "Ojczyznę wolną racz nam wrócić, Panie!"...

Czego Państwu i sobie życzę.

31 komentarzy:

  1. Mnie tylko zastanawia jak w te media "Ministerstwa Prawdy" do których przecież pan zalicza Wyborczą może pan zaliczyć np Radio Tok FM należące do Agory. Nie łamie ono teorii "prawdziwych patriotów", że media kłamią i manipulują motłochem?
    O co mi chodzi? O to, że Radio Tok FM jako JEDYNE medium zorganizowało obiektywną serię rozmów z WSZYSTKIMI kandydatami na Prezydenta od Kowalskiego po Komorowskiego. Bez personalnych ataków, merytorycznie, spokojnie.
    To jednak potrafią? Nie widziałem podobnej inicjatywy na łamach Frondy, Radia Maryja czy innej TV Republika. To kto tu manipuluje? Ludzie nie lubią ekstremizmów i to jest jedyny powód dla którego tak żenujący Komorowski czy PO wygrywają. Tak jest na całym świecie. Jedyny wyjątek to chyba Orban który też już niedługo zniweczy cały swój potencjał wyborczy.

    PS. Dziękuję za obiektywizm i "wolną Polske" w formie zablokowania mnie na twitterze. To nie jest pan zwolennikiem dyskusji? Krytyka i won?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Panie Szymonie, proszę mnie nie zmuszać do oglądania czegoś, co budzi moją awersję. Jedno zapytanie w google i ma Pan swoje "obiektywne" radio Tok FM: https://youtu.be/Or1jQ1FTMrY Oczywiście, rzecz dotyczy innej debaty i innych prezydentów, ale woła o pomstę do nieba. Coś się zmieniło? Super, wierzę na słowo.

      Co do zablokowanie Pana na Twitterze, to nie jestem przeciwnikiem dyskusji ani krytyki. Natomiast nieuprzejmości, że o zwykłym chamstwie nie wspomnę - tak. Jeżeli więc Pana zablokowałem /dawno to musialo być, bo nie pamiętam/, to uznałem że nadużył Pan mojej uprzejmości.

      Usuń
  2. Najwyraźniej zmieniło skoro ten sam Kowalski był gościem programu i miał wyłączność głosu przez bodajże godzinę.

    A konto zablokował mi pan w momencie jak napisałem, że niewiele osób chyba wierzy w majaczenia o sfałszowanych wyborach samorządowych skoro nie wychodzą na ulice. Strasznie obraźliwe i chamskie. Niezgodne z linią wyznaniową być może. Szkoda, bo jestem pewnie jednym z pierwszych regularnych czytelników.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Być może uznali, że blokowanie przyniesie im więcej szkody niż pożytku, po numerze jaki odwalili w Lublinie.

      Btw, proszę z łaski swojej DOKŁADNIE zacytować co Pan wtedy napisał, o.k.? Wtedy ocenimy raz jeszcze, czy tylko "niezgodne z linią wyznaniową", czy może jednak "obraźliwe i chamskie".

      Usuń
  3. Jasne: "Moze dlatego ze tylko garstka wierzy w takie majaczenia". To byla odpowiedz na tweeta, ze w Irlandii planuja wprowadzic oplaty za wode i ludzie wychodza na ulice a w Polsce falszuja wybory i nic.
    Szczyt chamstwa z mojej strony.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli tak, na mojego tweeta: "W Irlandii rząd planuje wprowadzić opłatę za wodę - ludzie masowo protestują na ulicach. W Polsce sfałszowano wybory - i nic...", Pan odpowiedział: "@piotrslotwinski Moze dlatego, że na szczescie tylko garstka wierzy w takie majaczenia."

      No skoro Pan uważa, że majaczę, najwidoczniej uznałem że nie ma sensu nadal Pana męczyć moimi "majakami". O to ma Pan do mnie żal?

      Usuń
  4. A swoja droga to prosze sie postawic w roli wydawcy programu wyborczego i przez chwile zalozmy ze nie jest pan pod wplywem jedneh opcji ani drugiej. Czysta polityczna i medialna utopia ale zalozmy ze tak jest. Ja jako taka osoba tez zaprosilbym tylko "powaznych" kandydatow. Powaznych w sensie majacych realne szanse w wyborach. Nie zapraszalbym pana Wiesia bo mu sie zachcialo kandydowac tylko po to zeby miec burze w programie. Niestety z calym szacunkiem dla pana Kowalskiego on byl i jest takiem panem Wiesiem. Folklor i plankton polityczny ktory nie ma realnie absolutnie zadnego wplywu na sytuacje polityczna w Polsce czy to nam sie podoba czy nie. Pan jako osoba rozsadna moze sie z nim zgadzac ale nie powie mi pan ze wierzy w jego szanse. I media nie maja tu nic do rzeczy bo w dzisiejszych czasach wszechobecnego internetu i wielu tv i stacji radiowych ci marginalni kandydaci naprawde nie moga narzekac na czas antenowy. Jedni maja swoje kanaly inni swoje. Problemem sa ich poglady. Nawet jak duza masa ludzi sie zgodzi z ich duza czescia to zawsze znajdzie sie czesc programu tak radykalna ze nie do przyjecia dla ogolu.
    A patrzac z tej perspektywy to mimo wszystko w Lublinie nie widze strasznej winy Tok Fm za to pan Kowalski i jego zwolennicy w publicznosci pokazalj zwykle prostactwo. Ja jak nie jestem gdzies zaproszony to nie wbijam sie oknem. Po to byla publicznosc zeby zadawac niewygodne pytania a nie robic wioche.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Panie Szymonie, w takim razie mamy najwyraźniej różne postrzeganie demokracji, roli mediów, itp. Poza tym, kto ma o tym decydować, czy ktoś ma "realne szanse w wyborach", czy nie? Wydawca programu? Na jakiej podstawie - zamowionych sondazy wyborczych?
      Demokracja i rola mediów polega wg mnie na tym, że każdy z oficjalnie zgłoszonych i zarejestrowanych kandydatów ma TAKIE samo prawo do przedstawienia swoich poglądów. Rownież - w TV.
      A co do oceny tego, co się stało w Lublinie, mamy znowu kompletnie odmienne zdanie. Wg mnie to właśnie pan Kowalski pokazał klasę, a Tok Fm i inni kandydaci, to zwykłe prostactwo. Pan Kowalski miał prawo wziąc udzial w tej debacie, radio powiązane z GW mu tego prawa odmówiło, co wzbudziło zrozumiałe oburzenie publiczności.
      Patrzymy na to samo, widzimy co innego. Jest sens dyskutować? Zostańmy przy swoim.

      Usuń
  5. Zalu nie mam. Po prostu jak to sie ma do pana twierdzen o wolnosci slowa, wolnosci Polski, wolnosci mediow. Czy panu sie to podoba czy nie, wsrod Polonii w Irlandii pelni pan role dosc istotnego medium.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem, czy Pan nie ma, skoro uznał Pan za stosowne pisać o tym tu i teraz, po prawie pół roku.
      Ja - dość istotnego medium? Niech Pan nie zartuje. To jest blog, jak najbardziej subiektywny, piszę go w swoim wolnym czasie i na tematy ktore mnie interesują, nikt mi za to nie płaci - więc pozwoli Pan, że sam ustalę tutaj reguły. Jeżeli ktoś twierdzi, ze majaczę, to ma do tego prawo, ale ja nie mam obowiązku prowadzić z nim dalszej dysputy, prawda?

      Usuń
    2. Oczywiscie ze subiektywny ale o sporej sile razenia. Jest pan wielokrotnie cytowany w polonijnych mediach.

      Usuń
    3. No ale - czy w związku z tym mam zginać kark i dostosowywać się do cudzych zasad?
      Btw, nie wiem czy to ma jeszcze dla Pana znaczenie, ale odblokowałem pana na TT. Może faktycznie zareagowałem zbyt nerwowo.
      Pzdr

      Usuń
  6. i tak tego nie dasz.masz poglady skrajne,nacjonalistyczne.Duda z pis dla ciebie to zapewne polityk ugodowy.obecny prezydent to zapewne lewactwo mam racje???????Ojczyzne wolna racz nam zwocic panie..co jest znowu nas niemcy albo ruscy najechali toz to kpina.jezeli sie tak modlisz -to uzywaj liczby pojedynczej.moja ojczyzna POLSKA jest wolnym i niepodleglym krajem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skoro "i tak tego nie dam", to po co piszesz? Masz rację tylko w tym, że Duda to dla mnie umiarkowany i ugodowy polityk, natomiast obecny prezydent to nawet nie lewak, bo lewak przynajmniej ma jakieś poglądy.
      A Polska oczywiście jest krajem wolnym: wolnym od możliwości podejmowania suwerennych decyzji.

      Usuń
  7. Niestety Panie Piotrze uległ Pan również manipulacji PIS.
    Po pierwsze nikt nie powiedział,że Błasika nie było w kokpicie. Instytut w Krakowie stwierdził, że nie ma na to dowodów po analizie czarnych skrzynek. To wcale nie znaczy, że sa dowody że go tam nie było.
    Jeśli nie ma dowodów,że jestem złodziejem to albo jestem uczciwy albo nikt na złodziejstwie mnie nie złapał, choć kradłem.
    Odnośnie kandydatów na prezydenta to nie wiem co Pan preferuje. Raz stoi Pan murem z PIS a z kolei chwali Pan Brauna i Kowalskiego zdeklarowanych fanów Putina. Nie widzę tu logiki.
    Odnośnie wraku sytuacja jest taka, że Putina nas totalnie olewa. I gdyby rządził PIS byłoby tak samo lub gorzej w tym względzie. Nie sądzę aby Kaczyński zmusił Putina do oddania wraku.
    Obama i inni też ma to gdzieś. Więc jak Pani to widzi.
    PIS może mówić wszystko bo jest w opozycji. Duda obiecać może wszystko i co z tego skoro za nic nie ponosi odpowiedzialności.
    Ja też mogę obiecać wszystkim super pracę w Polsce po powrocie z Irlandii, i co i nic.
    Media jakie są każdy widzi. Są to jednak prywatne media i popierają kogo chcą. W RMF jest wywiad z politykami PIS, ale już w Radio Maryja nikogo z PO nie ma. Gdzie tu obiektywizm.
    Telewizja jest zdominowana przez PO, ale za rządów PIS w mediach brylował Pan Sakiewicz, Pani Lichocka, Pan Wildstein i wtedy było ok, a teraz nie?
    Nie rozumiem niektórych emigrantów. Mieszkają na Zachodzie a popierają Brauna, który chce rozwiązać UE albo chcą sojuszu z USA gdzie ciągle bez wiz wjazdu nie mamy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Po pierwsze nikt nie powiedział,że Błasika nie było w kokpicie."

      - za to cały mainstream trąbił, że był, chociaż dowodów na to nie było i nie ma. Przez analogię: jeżeli nie złapaliśmy kogoś na kradzieży, nie możemy go nazywac złodziejem.

      "Raz stoi Pan murem z PIS a z kolei chwali Pan Brauna i Kowalskiego zdeklarowanych fanów Putina. Nie widzę tu logiki."

      Logika jest taka, że każdy jest lepszy od Komorowskiego.

      "Więc jak Pani to widzi. "

      - widzę to przede wszystkim tak, że niewybaczalnym błędem było oddanie śledztwa w ręce Rosjan. Błedem, za który nikt nie poniósł odpowiedzialności, za to wszyscy awansowali.

      "Media jakie są każdy widzi. Są to jednak prywatne media i popierają kogo chcą."

      Media powinny być obiektywne, a nie są. Zresztą trudno o obiektywność, gdy pompuje się w nie miliony złotych z reklam i ogłoszeń rządowych, jak w przypadku GW i pochodnych.

      "Nie rozumiem niektórych emigrantów."

      Ja też nie. Szczególnie tych z tej wyspy, z których większość przecież głosowała za PO...

      Usuń
    2. A TV Republika jest obiektywna? Radio Maryja jest obiektywne? Fronda? Szanujmy sie. To samo szambo tylko inna opcja polityczna.

      Usuń
    3. To jak już mam wybierać to wolę TV Republikę, Radio Maryja i Frondę. Przynajmniej nie oszukują że są obiektywni - gdy jednocześnie do ich kieszeni pompuje się tłustą kasę z pieniędzy podatników. Bez obaw, do nich w imieniu "grupy trzymającej władzę" żaden Rywin nie przyjdzie, tak jak przyszedł do Michnika, żeby zaproponować im ustawę za hajs...

      Usuń
    4. Co do Radia Maryja i Frondy - to nie wiem. Natomiast co do TV Republika to wiem, że robi solidną dziennikarską robotę. Co to znaczy, że nie jest obiektywna??? Patrzy na ręce władzy i wytyka jej wszystkie wady i niedotrzymane obietnice, albo wyciąga na światło dzienne projekty gangsterskich ustaw, które rząd cichaczem zamierza wprowadzić. Dziennikarz ma przede wszystkim patrzeć władzy na ręce, a nie obzyndalać opozycję, która co może ? Może NIC !!! Może sobie pogadać.
      Jak się ogląda tą za przeproszeniem mainstreamową TV, to się flaki przewracają od słodzenia włądzy. A prawdziwi ziennikarze nie mogą zadawać niewygodnych pytań, redaktorzy z "niepoprawnych" mediów nie są wpuszczani na konferencję, a ci do niedawna poprawni, którym przyjdzie obnażyć niekompetencję władzy - znikają w znanych z PRL-u okolicznościach (Durczok). Ot taka jest teraz ta Polska.

      Usuń
  8. Po pierwsze co znaczy oddać śledztwo. Niemiecki samolot rozbił się w Alpach i kto prowadzi śledztwo?
    Francja bo to jej teren, gdzie samolot spadł. Gdyby Kaczyński rozbił się w Hiszpanii to też Hiszpania prowadziłaby śledztwo. Pech chciał, że poleciał do Katynia, dokąd latał tylko w latach wyborczych a Putin to nie jest zachodni cywilizowany przywódca.
    Po drugie media mają być obiektywne nawet te prywatne. Ok, co Pan powie o "obiektywizmie" np. Telewizji Republika, gdzie o rolnictwie dyskutuje Wojciechowski z Kuźmiukiem- obaj z PIS, albo o Radiu Maryja, gdzie oprócz PISu nie występuje nikt!!!.
    W mainstreamie jest atak na PIS ale przynajmniej taki oszust jak Hofman albo cudzołożnik Kurski mają szansę aby się tam wypowiedzieć. W mediach tzw. prawicowych a naprawdę katolewicowych nikt do głosu spoza PIS dojść nie może.

    Pisałęm już kiedyś o międzynarodowej komisji d/s Smoleńska. Powtarzam więc pytanie kto ją ma powołać: Merkel-ze Stasi, Bruksela-dewianci wg PIS, czy Obama-wg posła PIS to jest daremny prezydent w dodatku Murzyn.

    Błasik: był w kokpicie czy nie, oto jest pytanie. Nie ma dowodów ani na jedno ani drugie. To znaczy, że każdy kto kategorycznie potwierdza jedną z obu tez buja w chmurach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Po pierwsze co znaczy oddać śledztwo. Niemiecki samolot rozbił się w Alpach i kto prowadzi śledztwo?
      Francja bo to jej teren, gdzie samolot spadł. Gdyby Kaczyński rozbił się w Hiszpanii to też Hiszpania prowadziłaby śledztwo. Pech chciał, że poleciał do Katynia, dokąd latał tylko w latach wyborczych a Putin to nie jest zachodni cywilizowany przywódca."

      Ale gdy malezyjski samolot rozbił się na Ukrainie /a dokładnie - zostal strącony przez tzw. "separatystow"/, to Holendrzy, którzy stanowili 2/3 pasażerów samolotu zrobili wszystko, żeby śledztwo jednak poprowadzili oni, zdobyli czarne skrzynki, przewieźli zwloki ofiar do Holandii w celu identyfikacji, itp. Można? Można. Pomijając fakt, że skoro lot polskiego samolotu miał status wojskowego /był rozkaz wylotu, itp./, to śledztwo zgodnie z prawem mieli przeprowadzić Polacy. Wystarczyło tylko tego się trzymać.

      "Po drugie media mają być obiektywne nawet te prywatne. Ok, co Pan powie o "obiektywizmie" np. Telewizji Republika, gdzie o rolnictwie dyskutuje Wojciechowski z Kuźmiukiem- obaj z PIS, albo o Radiu Maryja, gdzie oprócz PISu nie występuje nikt!!!."

      Co do TV Republika czy Radia Maryja, nie oglądam/słucham tak czesto jak Pan, więc nie mam zdania. Jeżeli faktycznie występuje tylko jedna strona, to być może jest tak, że druga strona nie ma ochoty wziąc udziału? Nie wiem. Natomiast wiem, że to co widać/słychac w mainstreamie, nie ma nic wspólnego z obiektywnością. To czysta próba kreacji, czy bardziej - zaklinania - rzeczywistości.


      "Pisałęm już kiedyś o międzynarodowej komisji d/s Smoleńska. Powtarzam więc pytanie kto ją ma powołać: Merkel-ze Stasi, Bruksela-dewianci wg PIS, czy Obama-wg posła PIS to jest daremny prezydent w dodatku Murzyn."

      Kto ma powołać komisję? Najlepiej jakby to zrobił prawowity właściciel rozbitego samolotu, zapraszając do współpracy niezależnych naukowców z całego swiata. Wcześniej oczywiście Rosjanie musieliby zwrocić wszystkie dowody rzeczowe. A jeżeli by zwrócić nie chcieli, to należy to uznać za okoliczność obciążającą i wszelkie niejasności interpretować na ich niekorzyść.

      "Błasik: był w kokpicie czy nie, oto jest pytanie. Nie ma dowodów ani na jedno ani drugie. To znaczy, że każdy kto kategorycznie potwierdza jedną z obu tez buja w chmurach."

      Jeżeli nie ma dowodów, to uznajemy że nie było. To chyba oczywiste? Jeżeli komuś nie udowdni się winy, jest traktowany jako niewinny, tak czy nie?

      Usuń
  9. Witam. Gdybym mieszkał w Irlandii, miał pracę i dom to ostatnią rzeczą jaką bym się zajmował byłaby polska polityka. W Polsce ludzie nie bardzo chcą już rozmawiać o polityce bo prowadzi to tylko do kłótni. Swoją drogą, jakby nie oceniać ostatnich 25 lat, to osiągnięcia Polski są imponujące. Właśnie otrzymałem kolejną propozycję pracy jako inżynier w UK. Gdyby ktoś 25 lat temu powiedział mi, że pracodawcy z UK będą proponować mi legalną pracę, w wyuczonym zawodzie, uznając moje wykształcenie, kwalifikacje oraz doświadczenie to popukałbym się w głowę. 25 lat temu było to nie do pomyślenia. A to tylko jeden drobny przykład ogromnych zmian. Jakby nie patrzeć, Polska zmieniła się nie do poznania i zmienia się cały czas.
    Jaro

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale nie każdy chce zostać w Irlandii. Wielu chce wrocić do Polski, tylko nie bardzo ma do czego. Piszesz o zmianach podając jako przykład zaproponowanie Ci pracy w UK. Zmiany by były, gdy to do Polski ściągali pracownicy z UK czy Irlandii. Na razie emigracja jest ciągle w jedną stronę. Chociaż - nie tylko: jak wyczytalem dzisiaj, politycy z PO zgodzili się na obowiązkowy "kontyngent" uciekinierów z państw afrykańskich.
      Swoją drogą, o zadłużeniu Polski nie chcę nawet wspominać...

      Usuń
  10. Polska jest super. Ale wyprowadzenie tego kraju z bagna w którym tkwił pewnie ze 150 lat zajmie dużo czasu. Musi zmienić się kilka pokoleń. Sam pisałeś o mentalności urzędników i zwykłych ludzi w Polsce. Ta mentalność się poprawia, ale wciąż widać w niej ślady komuny oraz ruskiego i austriackiego zaboru. Pochodną tej mentalności są nasi politycy. Nie ma ich co winić, że są łajdakami. Takich po prostu wybieramy. Jesteśmy sami sobie winni. Kłótnie pewnie coś dają, bo w mojej opinie tylko tam gdzie jest wymiana poglądów do czegoś można dojść. Na pewno jednak kłótnie w obrębie jednej partii są niedobre. Prowadzą do osłabiania takiej partii. I w zasadzie to od 1991 roku, prawica na własną prośbę przegrywała wybory. Nie byli w stanie dogadać się w ciszy gabinetów i znaleźć jakiegoś kompromisu. Za każdym razem sukces wyborczy kończył się kłótniami, podziałem i porażką. I zasadniczo sytuacja nie zmieniła się, co widać doskonale po najmocniejszej partii opozycyjnej czyli PiS.
    Jaro

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Ale wyprowadzenie tego kraju z bagna w którym tkwił pewnie ze 150 lat zajmie dużo czasu."

      150 lat ? Chyba chciales napisac 50 lat. Coby nie mowic o II RP jej osiagniecia w ciagu 20 lat niepodleglosci byly nieporownywalnie wieksze nic marionetki okraglego stolu zwanej potoczjnie III RP.

      pozdrawiam
      PiotrROI

      Usuń
    2. zabory też doliczyłem

      Jaro

      Usuń
  11. Najgorsze jest to że Polska nie ma i nigdy nie miała żadnej partii prawicowej. Był kiedyś Balcerowicz, ale go spacyfikowali. Reszta to nie prawica tylko rozmodlona socjalna lewica.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dokładnie. Widać to było doskonale gdy PiS i Duda poparli strajki górników na przełomie roku, choć te ewidentnie godziły w interes państwa. Zrobili to tylko po to, żeby dopiec PO. To jest paranoja. Oczywiście PO robi dokładnie to samo (choćby popierając strajk pielęgniarek za rządów PiS). To jest właśnie demagogia

      Jaro

      Jaro

      Usuń
    2. "Najgorsze jest to że Polska nie ma i nigdy nie miała żadnej partii prawicowej. Był kiedyś Balcerowicz, ale go spacyfikowali."

      Balcerowicz "prawicowy" albo "liberalny" -a to dobre. jesli facet ktory wprowadzil prawie 80% system podatko-parpodatkowy (ale tylko dla polskich przedsiebiorcow bo zachodnim tak jakos dziwnie zostawil "furtki" umozliwiajace im nieplacenie nawet zlotowki podatkow od 20 lat) uchodzi dzis za "prawidzowca i liberala" to medialne ziocenie spoleczenstwa przebilo nad wisla poziom "wioski potiomkinowskiej"

      pozdrawiam
      PiotrROI

      Usuń
  12. Odnośnie powrotów z emigracji, to sądzę, że jeśli ktoś myśli, że nie ma do czego wracać to nie wróci.
    Jest kompletnie bez znaczenia jaki rząd mamy. Był PIS i ludzie masowo wyjeżdżali , teraz jest PO i jest to samo.
    Ja wyjechałem z Polski za PIS a wróciłem za PO. Jak się chce to się da. Nie żaluję ani wyjazdu, ani powrotu.

    OdpowiedzUsuń