piątek, 29 kwietnia 2016

Eclectic

W Camden Palace ma miejsce wystawa "Eclectic" na której swoje prace prezentuje William Best. Wystawa potrwa do 15 maja b.r. Kilka zdjęć z wystawy można zobaczyć w galerii na moim fb: LINK.

/Powyżej: kilka prac z wystawy "Eclectic"/

czwartek, 28 kwietnia 2016

Camden Palace

Od dzisiaj Camden Palace ma nową lokalizację w Cork - mieści się przy 9 John Redmond Street. 

Budynek w którym poprzednio mieściło się to centrum sztuki został sprzedany w grudniu ub.r. Camden Palace działa w Cork od 2009 roku, stanowi miejsce pracy i wystaw /a zdaje się że często i zamieszkania/ dla lokalnych artystów.

/Powyżej: Camden Palace przy 9 John Redmond Street/

niedziela, 24 kwietnia 2016

James's Fort w Kinsale

Na weekend odwiedziła nas Marysia, która przyleciała z dalekiego Rzymu. Marysia mieszkała w Cork przez 2 lata, ale to było... lata temu. Ostatni raz przyleciała tutaj na moje 40-urodziny, czyli też - dawno temu. Wybraliśmy się do Kinsale, na Old Head i do James's Fort - w poszukiwaniu skrytek geocachingowych.

James's Fort wybudowano w 1607 roku, ale przed nim również znajdowały się tutaj fortyfikacje. Fort u schyłku XVII w. został uszkodzony przez wybuch prochu, w następnym stuleciu jego znaczenie ulegało zmniejszeniu, a na początku XIX w. była to już praktycznie ruina, w przeciwieństwie do znajdującego się nieopodal Charles Fort, który był w użyciu aż do lat 20-tych ub.w.

/Powyżej: Agnieszka i Marysia przy James's Fort/

poniedziałek, 18 kwietnia 2016

Lizbona: Cristo Rei, pomnik Chrystusa Króla

W podzięce za uratowanie kraju od zniszczeń w czasie II wojny światowej, Portugalczycy wybudowali monumentalny pomnik Chrystusa Króla.

Znajduje się on na południowym brzegu rzeki Tag, odsłonięto go 17 maja 1959 roku. Na przeszło 80 metrowym cokole stanął 28 metrowy pomnik Chrystusa Króla. Na szczyt cokołu można wyjechać windą, jest tam taras widokowy z którego rozpościera się widok na rzekę Tag oraz panoramę Lizbony.

To ostatni punkt naszego zwiedzania Lizbony. Jutro - powrót do Cork. Zdjęcia z Lizbony można zobaczyć w galerii na moim fb: LINK.

 /Powyżej: przed pomnikiem Chrystusa Króla/

Poniżej - krótki filmik:

Lizbona: tramwaje

Podobnie jak autobusy na Malcie, tak w Lizbonie tramwaje są same w sobie atrakcją turystyczną. Szczególnie osławiony tramwaj nr 28, kursujący po najstarszej części Lizbony. Podobno tylko stare wąskie wagoniki radzą sobie w krętych i stromych uliczkach Lizbony, nowoczesne szerokie tramwaje nie mają tam szans. Część wagoników pochodzi z początku XX wieku.

/Powyżej: lizboński tramwaj/

W Lizbonie jest tylko 5 linii tramwajowych, z czego wszystkie z wyjątkiem linii 15 obsługiwane są przez charakterystyczne, żółte, małe wagony, a tramwaj linii 28 to jedna z największych atrakcji miasta. Pierwsze tramwaje konne na ulice Lizbony wyjechały w 1873 roku. W ciągu następnych lat sieć tramwajowa była rozbudowywana (utrzymywano 1200 koni) oraz przebudowano torowiska tramwajowe na tor o szerokości 900 mm.

/Powyżej: wnętrze jednego z tramwajów/

Tramwaje elektryczne w Lizbonie uruchomiono w 1901 roku. Do 1928 zakończono rozbudowę sieci w górzystej części Lizbony budując trasę obecnej linii 28 na Calçada da Săo Francisco (znajduje się tu najbardziej stromy podjazd tramwajowy na świecie. Rozwój sieci tramwajowej trwał do lat 50. XX w. wtedy to osiągnęła największą długość wynoszącą 76 km i liczbę 27 linii.  Od 1959 rozpoczęto likwidację odcinków sieci tramwajowej. W latach 1991–1997 zlikwidowano około 2/3 sieci tramwajowej, pozostawiając jedynie linie w najstarszej części miasta oraz jedną trasę wzdłuż rzeki Tag którą zmodernizowano i zakupiono nowe niskopodłogowe tramwaje (źr: wikipedia.pl).

/Powyżej: na trasie tramwaju 28/

Lizbona: Elevador da Glória

Oprócz Santa Justa, w Lizbonie kursują również inne "windy", jak np. Elevador da Glória. Wygląda jak typowy portugalski tramwaj, w rzeczywistości jest to rodzaj kolejki linowo-terenowej, łączącej dwie dzielnice miasta, Baixa z Bairro Alto. 

/Powyżej: Elevador da Glória/

Elevador da Glória została otwarta dla publiczności 24 października 1885 roku. Na początku została zaprojektowana jako system zasilany wodą, następnie w 1886 roku został zastąpiony przez system parowy, i wreszcie w 1915 roku została zelektryfikowana. W 2002 roku została wpisana na listę Pomników Narodowych.

Kolejka jeździ tylko po jednej ulicy, mając dwa przystanki: początkowy i końcowy, ale pokonuje za to spore wzniesienie. Możemy się nią dostać na jeden z najlepszych punktów widokowych w Lizbonie, z którego rozciąga się widok na zamek św. Jerzego i najstarszą część Lizbony.

/Powyżej: widok na zamek św. Jerzego i część Lizbony/

Lizbona: winda Santa Justa

Dzisiaj kończy się nasza pielgrzymka do Fatimy. Wraz z cała grupą wracamy autokarem do Lizbony, ale rozstajemy się na lotnisku ponieważ podobnie jak przylecieliśmy dwa dni wcześniej, tak jeszcze jeden dzień dłużej chcemy zostać w stolicy Portugalii żeby odwiedzić kolejnych kilka miejsc wartych zobaczenia.

Jednym z symboli Portugalii jest słynna winda Santa Justa w Lizbonie. Łączy ona dzielnicę Baixa z leżącą wyżej dzielnicą Chiado. Na szczycie windy znajduje się taras widokowy.

/Powyżej: przed windą Santa Justa/

Winda Santa Justa, czy też jak wola miejscowi:  Elevador de Santa Justa, to 45–metrowa konstrukcja wykonana w stylu neogotyckim. została zaprojektowana przez Raoula Mesnier de Ponsard, który to był uczniem słynnego Gustawa Eiffla. Windę zaczęto budować w 1900 roku a już 10 lipca 1902 roku oddano ją do użytku publicznego. Początkowo była ona napędzana parą wodną, którą w 1907 roku wyparły silniki elektryczne.

/Powyżej: widok z tarasu na Santa Justa/

niedziela, 17 kwietnia 2016

Fatima: wspólne zdjęcie

Ostatni różaniec i ostatnia procesja ze światłami. Jutro wyjeżdżamy, ale wcześniej - pamiątkowe wspólne zdjęcie /poniżej/. Więcej zdjęć z pielgrzymki do Fatimy można zobaczyć w galerii na moim fb: LINK.

/Powyżej: grupa pielgrzymów z Cork w Kaplicy Objawienia/

Óbidos

Po Batalha i Nazare - ostatni punkt naszej niedzielnej wycieczki: Óbidos. 

Początki Óbidos są datowane na rok 308 p.n.e., kiedy to miasto zostało założone przez Celtów. W 1755 miejscowość nawiedziło trzęsienie ziemi, na szczęście zniszczone budynki zostały precyzyjnie zrekonstruowane na istniejących fundamentach. Układ ulic oraz domów pozostał niezmieniony. Otaczające miasto mury również są w znakomitym stanie, można na nie wejść by podziwiać panoramę okolicy.

/Powyżej: Obidos/

Trafiliśmy też na odbywający się tam właśnie Festiwal Czekolady, a całe miasteczko słynie również z wiśniówki, którą sprzedają dosłownie wszędzie. Z ciekawostek:Jak powiedziała nam pani przewodnik, zdarza się, że w Portugalii wiśnie nie obrodzą, a wiśniówkę robić trzeba. Skąd więc je sprowadzają? Z... Polski oczywiście. Toteż całkiem możliwe, że zdarzy nam się pić portugalską wiśniówkę z polskich wiśni. A swoją drogą, portugalskiej wiśniówki spróbowałem kilkakrotnie, i z ręką na sercu: nasza, polska, jest zdecydowanie lepsza.

/Powyżej: serwowana m.in. w takich "kieliszkach" z czekolady portugalska wiśniówka/

Nazare: Sanktuarium Matki Bożej

Po Batalha udajemy się do Nazare, do tamtejszego, najstarszego w Portugalii, Sanktuarium Matki Bożej. Powstało dużo wcześniej niż królestwo Portugalii, przed przejściem Hiszpanów i najazdem arabskim.

/Powyżej: Sanktuarium Matki Bożej w Nazare/

Miasto wywodzi swoją nazwę od niewielkiej figury Matki Boskiej przyniesionej przez mnicha w IV wieku z Nazaretu do klasztoru w pobliżu Méridy, a sprowadzonej do Nazaré w 711 roku przez mnicha Romano, któremu towarzyszył Roderyk, król Wizygotów. Wg tradycji, figurka Czarnej Madonny została wyrzeźbiona przez św. Józefa a za wzór "posłużyła" mu sama Maryja, matka Jezusa Chrystusa.

/Powyżej: figurka Matki Bożej w Nazare/

Batalha: Klasztor Matki Boskiej Zwycięskiej

Po niedzielnej Mszy Św. udajemy się całą grupą na autokarową wycieczkę do trzech średniowiecznych portugalskich miasteczek: Batalha, Nazare i Obidos. Jako pierwszy odwiedzamy Klasztor Matki Boskiej Zwycięskiej w Batalha.

 /Powyżej: przed klasztorem w Batalha/

Za wikipedią: "To jeden najwspanialszych przykładów architektury i sztuki gotyku w Portugalii. W roku 1983 wpisany został na listę światowego dziedzictwa kulturowego i przyrodniczego UNESCO. Budowę zespołu klasztornego zainicjował król Jan I, w podzięce za pomoc Matki Boskiej i zwycięstwo w bitwie pod Aljubarrotą. Budowę rozpoczęto w roku 1385. Trwała blisko 150 lat i kolejni władcy odciskali na klasztorze swoje ślady, dobudowując nowe budynki lub przebudowując istniejące. Wraz z klasztorem powstała miejscowość Batalha (port. batalha – bitwa). W 1388 roku klasztor został oddany dominikanom, którzy zachowali go aż do likwidacji zakonów religijnych w roku 1834. Wielki projekt architektoniczny, jakim była budowa klasztoru, służył przede wszystkim demonstracji królewskiej potęgi. Stał się symbolem zapoczątkowanej przez Jana I dynastii Aviz i nowej epoki w historii Portugalii. Klasztor uważany jest za wzorcowy przykład połączenia architektury angielskiego gotyku i elementów rodzimego stylu manuelińskiego."

/Powyżej: przed klasztorem w Batalha/

sobota, 16 kwietnia 2016

Fatima: fragment Muru Berlińskiego

Z ciekawostek: przy południowym wejściu do Sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej 13 sierpnia 1994 r. ustawiono fragment Muru Berlińskiego. Fragment bloku ze zburzonego muru dostarczył Virgílio Casimiro Ferreira, portugalski emigrant zamieszkały w Niemczech. Fragment muru waży 2600 kg, ma 3,60 m wysokości i 1,2 m szerokości.

/Powyżej: fragment Muru Berlińskiego w Fatimie/

Fatima: Aljustrel

Po Mszy Św. turystyczną "kolejką" udajemy się do Aljustrel, małej wioski nieopodal Fatimy, gdzie znajdują się zachowane do tej pory domy Łucji oraz Franciszka i Hiacynty. Domy można zwiedzać. Wracając do Fatimy na chwilę zatrzymujemy się przy parafialnym kościele w którym została ochrzczona cała trójka pastuszków.

/Powyżej: kościół w którym zostali ochrzczeni Łucji, Franciszek i Hiacynta/

/Powyżej: dom Łucji/

/Powyżej: dom Hiacynty i Franciszka/


Fatima: Msza Św. w Kaplicy Anioła Pokoju

Dzisiaj rozpoczynamy dzień od Mszy Św. w Kaplicy Anioła Pokoju, odprawionej przez ks. Piotra Galusa.

/Powyżej: ks. Piotr Galus/

piątek, 15 kwietnia 2016

Fatima: Różaniec i procesja ze światłami

Codziennie o 21:30 w Kaplicy Objawień odmawia się różaniec z zapalonymi świecami, a następnie wierni udają się w procesję ze światłami. Dzisiaj jedną dziesiątkę odmówiono po polsku.

Poniżej - kilka zdjęć i filmik:






Filmik z fragmentem procesji:

Fatima: Droga Krzyżowa

Po południu ks. Piotr Galus poprowadził Drogę Krzyżową. 

Droga Krzyżowa rozpoczyna się od ronda i składa się z czternastu stacji upamiętniających Mękę Jezusa oraz piętnastej – ukazującej Zmartwychwstanie. Pierwsze 14 stacji, ufundowane przez katolików węgierskich, którzy wyemigrowali na Zachód, zainaugurowano 12 maja 1964. Stację 15, ufundowaną również przez katolików węgierskich, odsłonięto 13 października 1992 w obecności ambasadora Węgier.

/Powyżej: grupa polskich pielgrzymów z Cork/

Fatima: Kościół Trójcy Przenajświętszej

Na terenie Sanktuarium Matki Bożej w Fatimie oprócz Bazyliki Matki Boskiej Różańcowej jest również Kościół Trójcy Przenajświętszej. Pomimo modernistycznej architektury - bardzo mi się podoba ;-)

Kościół wybudowano w latach 2004–2007 wyłącznie z ofiar pielgrzymów. Znajduje się na czwartym miejscu wśród największych kościołów świata, może pomieścić 9 tysięcy wiernych. 9 marca 2004 papież Jan Paweł II pobłogosławił i ofiarował pod budowę pierwszy kamień pod budowę kościoła – fragment marmurowego grobu św. Piotra, nad którym wznosi się bazylika św. Piotra na Watykanie.

/Powyżej: Kościół Trójcy Przenajświętszej w Fatimie/

/Powyżej: wnętrze kościoła/

/Powyżej: krzyż w kościele /

/Powyżej: kaplica Najświętszego Sakramentu/

/Powyżej: wino, chleb i ryba przy wejściu do kościoła/

Fatima: Bazylika Matki Boskiej Różańcowej

Po Mszy Św. w Kaplicy Objawień idziemy do Bazyliki Matki Boskiej Różańcowej.

Za wikipedią: "Kościół został zbudowany w miejscu, gdzie 13 maja 1917 troje pastuszków zobaczyło nagle błyskawicę, która ich przestraszyła. Gdy zebrali stado owiec i wracali do domu, ukazała im się Matka Boska nazwana później Matką Bożą Fatimską. Projekt kościoła wykonał holenderski architekt Gerard van Krieken. 13 maja 1928 arcybiskup Evory Manuel da Conceiçăo Santos poświęcił kamień węgielny pod budowę świątyni. Kościół konsekrowano 7 października 1953. W listopadzie 1954 papież Pius XII dekretem „Luce Suprema” nadał kościołowi tytuł bazyliki mniejszej. W bazylice znajdują się grobowce Franciszka i Hiacynty Marto oraz Łucji Santos. Bazylika została wzniesiona w stylu neobarokowym, świątynia ma 70,5 m długości i 37 m szerokości, wieża wznosi się na wysokość 65 m i jest zwieńczona koroną z brązu o wadze 7000 kg oraz krzyżem, podświetlanym w nocy. Carillon składa się z 62 dzwonów, z których największy waży 3000 kg. 15 ołtarzy jest poświęconych 15 tajemnicom różańca.  Do skarbów bazyliki należy irlandzka monstrancja – dar z 1949, uważana za jedno z najbardziej znaczących dzieł sztuki sakralnej powstałych na terenie Irlandii."

/Powyżej: przed Bazyliką Matki Boskiej Różańcowej w Fatimie/

/Powyżej: wnętrze bazyliki/

/Powyżej: grobowiec Hiacynty i Łucji w bazylice/

/Powyżej: grobowiec Franciszka w bazylice/

Fatima: Kaplica Objawień

Pierwszą Mszę Św. mamy o 7:00 rano w Kaplicy Objawień. 

/Powyżej: Kaplica Objawień/

Za wikipedią: "W miejscu objawień Matki Boskiej 13 maja, czerwca, lipca, września i października 1917 wzniesiono postument z jej figurą. Zgodnie z jej prośbą przekazaną trojgu pastuszkom zbudowano też kaplicę (od 28 kwietnia do 15 czerwca 1919). Pierwszą mszę odprawiono w niej 13 października 1921. 6 marca 1922 kaplica została wysadzona w powietrze, po czym jeszcze w tym samym roku odbudowano ją. 12 maja 1982 z okazji wizyty papieża Jana Pawła II zbudowano nad nią zadaszenie a w 1988 pokryto ją drzewem sosnowym sprowadzonym z Rosji, z północnej Syberii. Kaplica pomimo renowacji zachowała swój pierwotny, ludowy charakter."

/Powyżej: Figura Matki Bożej Fatimskiej w Kaplicy Objawień/

czwartek, 14 kwietnia 2016

Fatima: przyjazd

Do Fatimy przyjeżdżamy z grupą z Cork, z którą spotkaliśmy się rano na lotnisku. Najbliższe trzy dni będziemy mieszkać w Casa Verbo Divino, dawnym domu formacyjnym dla przyszłych misjonarzy werbistów, obecnie - domu pielgrzyma. Dobra kolacja i czas spać, bo następnego dnia pobudkę mamy  już o 6:00 rano ;-)

/Powyżej: Casa Verbo Divino/

Lizbona: Oceanarium

Oceanarium w Lizbonie to największe oceanarium w Europie, w którym żyje przeszło 25 tysięcy morskich stworzeń z całego świata. Oceanarium zostało otwarte z okazji odbywających się w Lizbonie w 1998 roku międzynarodowych targów Expo '98.

Oceanarium podzielone jest na cztery mniejsze akwaria, w których znajduje się fauna i flora Oceanu Atlantyckiego, Spokojnego, Indyjskiego oraz Antarktydy oraz główny zbiornik, w którym znajdują się różne gatunki zwierząt żyjących w oceanach.

/Powyżej: oceanarium/

Poniżej: krótki filmik:

Lizbona: Katedra Sé

Katedra Najświętszej Maryi Panny w Lizbonie jest to katedra rzymskokatolicka zbudowana w 1150 roku w stylu romańskim. Upamiętnia wyzwolenie miasta spod władzy Maurów. Budowla zajmuje miejsce na którym dawnej wznosił się główny mauretański meczet. 

Posiada portal, ogromne rozetowe okna i dwie wieżyczki. Wnętrze świątyni w XVIII wieku z rozkazu króla Jana V wykończono w stylu rokokowym. Fasada została jednak niezmieniona, wygląda tak jak w XII wieku. Katedra została złupiona przez wojska Napoleona - podobno wywieziono z niej aż 12 wozów ze złotem które zdarto z ołtarzy i ścian, co daje pojęcie o jej dawnej przepychu.

/Powyżej: katedra Sé/

Lizbona: pranie

Jako ciekawostka: w Lizbonie (chociaż nie tylko, bo w innych portugalskich miasteczkach również) popularne jest suszenie prania "za oknem". Podobnie zresztą, jak robią to choćby na Zatybrzu w Rzymie. 

Piszę o tym tylko dlatego, bo przypomniał mi się czytany przed laty artykuł w lokalnym dodatku do Gazety Wyborczej, w którym piętnowano robiących dokładnie to samo mieszkańców... osiedli Nowej Huty. Że siara, wstyd i turyści patrzą. Jakich oni tam wypatrzyli turystów na nowohuckich osiedlach - nie wiem, niemniej tekst zapamiętałem. Stąd jakie było moje zdziwienie gdy zobaczyłem że to samo robią mieszkańcy Rzymu czy Lizbony, a pewnie i wielu innych europejskich miast. W Nowej Hucie to wstyd i obciach, ale w Rzymie czy Lizbonie to cool i sam urok. Tak że tak... ;-)

Poniżej - kilka fotek lizbońskiego prania:






środa, 13 kwietnia 2016

Lizbona: Arco da Rua Augusta

Kamienny łuk triumfalny na Praça do Comércio, zbudowany dla upamiętnienia odbudowy Lizbony po trzęsieniu ziemi z 1755. Pierwotnie zaprojektowany jako dzwonnica, ostatecznie przekształcony został w łuk w 1873 roku. Ma sześć kolumn i jest ozdobiony rzeźbami różnych postaci historycznych. Przestrzeń zwieńczająca jest wypełniona herbem Portugalii. Alegoryczna rzeźba grupy na szczycie reprezentuje Chwałę, Męstwo i Umysł.

/Powyżej: przed Arco da Rua Augusta/

Lizbona: Pasteis de Belem

Najsłynniejsza cukiernia w Lizbonie serwująca od 1837 roku ciasteczka o tej właśnie nazwie: Pasteis de Belem. Jednego dnia udało nam się dostać tam praktycznie bez kolejki i praktycznie od razu usiąść przy stoliku, kolejnego - przed drzwiami stała długa kolejka. Portugalczycy byli przekonani że sekret pieczenia tych ciastek jest znany tylko im, toteż  kiedy po wejściu do UE zaczęli bardziej jeździć po świecie dość mocno zdziwili się że są znane pod różnymi nazwami również w innych państwach.

Niemniej - ciastka bardzo dobre ;-)

/Powyżej: przed Pasteis de Belem, najsłynniejszą cukiernią w Portugalii/

/Powyżej: Pasteis de Belem/