piątek, 17 marca 2017

Parada w Dniu św. Patryka w Cork 2017. Rebel city czy rainbow city?

Dzisiaj w całej Irlandii oraz w wielu innych krajach na całym świecie - obchodzi się Dzień św. Patryka. Również polscy podatnicy finansują takie wydarzenia w naszej Ojczyźnie, w tym m.in. podświetlenie na zielono budynków w 13 miastach. Tego dnia na zielono zaświeciły również m.in. Empire State Building w Nowym Jorku, Koloseum w Rzymie, Wielki Mur w Chinach oraz Pomnik Chrystusa w Rio de Janeiro. Tymczasem w irlandzkim Cork organizatorzy po raz pierwszy wydali zakaz używania flag narodowych /oprócz irlandzkiej/ podczas uroczystej parady. Dotyczył on również polskiej grupy. Ambasada RP w Dublinie tradycyjnie nie kiwnęła nawet palcem w tej sprawie. Jednak żadna grupa /oprócz polskiej/ nie zastosowała się do tego komunistycznego zakazu /i tak dzień przed paradą odwołanego/ i wszyscy pozostali poszli pod własnymi, narodowymi flagami.

Od początku: organizatorzy z corkowskiego urzędu miasta rozesłali do koordynatorów poszczególnych grup e-mail o treści /w moim tłumaczeniu/: "Tematem tegorocznego festiwalu jest "Cork - Miasto Wspólnoty, Kultury i Handlu". Jest ważnym żeby uczestnicy parady utrzymywali jej neutralny charakter a nasze zasady nie pozwalają na reklamę o charakterze handlowym, deklaracji politycznych lub treści które mogłyby spowodować niepokój innych grup ludzi. Jest to dzień w którym w irlandzkim duchu świętujemy naszą dumną kulturę i dzielimy się nią z tymi, którzy dołączyli do nas w duchu prawdziwej integracji. Otrzymaliście listę zasad, więc powinniście zapewnić przestrzeganie ich przez innych. Proszę unikać używania flag narodowych innych niż flaga Irlandii lub lokalne proporce i emblematy". Taka informacja pojawiła się na fb Polskiej Szkoły w Cork cztery dni przed paradą

Powie ktoś - i bardzo dobrze, to irlandzkie święto więc oni określają zasady. Takie komentarze zdecydowanie dominowały też w internecie na polonijnych stronach. Tak, ale niezupełnie. Miałoby to sens gdyby chodziło np. o obchody rocznicy Powstania Wielkanocnego lub podobnego wydarzenia, ale parada w Dniu św. Patryka to zawsze było najpierw święto emigrantów. Pierwsze parady urządzali w XVIII w. irlandzcy emigranci w USA. Do Irlandii trafiły znacznie później - pierwsza parada na Zielonej Wyspie miała miejsce w 1903 r. w Waterford. Jeszcze do niedawna Dzień św. Patryka huczniej był obchodzony za granicą /nie tylko przez Irlandczyków/ niż na Zielonej Wyspie. Czy jest to więc wyłącznie irlandzkie święto, skoro jest jest obchodzone na całym świecie przez miliony ludzi nie będących Irlandczykami?

Dlaczego organizatorzy "poprosili" koordynatorów grup o nieużywanie flag narodowych? Zdania są podzielone. Jedni twierdzą że to przez wzrastający irlandzki nacjonalizm. Gdyby tak było, to daj Panie Boże, może wówczas byłaby jeszcze jakaś przyszłość przed tym krajem. Jednak patrząc na łopoczące nad corkowskim ratuszem gejowskie flagi, takież parady przy zachęcie władz przechodzące przez miasto, o przeróżnych "festiwalach LGBT" nie wspominając, a przede wszystkim na sierpy i młoty wymalowane na co drugiej ścianie i jawne działania partii komunistycznych w Cork - szczerze w to wątpię. Wprost przeciwnie, myślę że idzie o dalszą realizację projektu bez-narodowego multi-kulti. Narodów ma nie być, ot co. Na razie jeszcze irlandzkiej flagi zakazać nie mogą, ale za kilka lat, metodą powolnego gotowania żaby - będą już tylko tęczowe.

Tak czy owak, podniósł się medialny szum i kilkanaście godzin przed paradą urząd miasta wycofał się z tego "zakazu" i przeprosił wszystkich koordynatorów za "nieporozumienie", stwierdzając że flagi narodowe jak najbardziej są dozwolone. Oczywiście może być tak, że był to jednorazowy wyskok jakiegoś idioty-lewaka zatrudnionego w tutejszym urzędzie /bo ten "zakaz" dotyczył tylko Cork/ i w przyszłym roku nikomu już nie przyjdą do głowy takie komunistyczno - faszystowskie pomysły. Chyba, że nie - i Cork, niegdyś zwanym "rebel city" zmieni swój przydomek na "rainbow city".

Pomimo cofnięcia tego absurdalnego "zakazu", polska grupa w tym roku, w przeciwieństwie do innych, poszła bez swoich flag, pomimo że przed "zakazem" planowała je użyć. Tak się jednak nie stało i cytując klasyka: "cnotę straciliśmy, a rubla nie zarobiliśmy". Szkoda, bo polska grupa zawsze wyróżniała się na paradzie w Cork. Po raz pierwszy Polacy wzięli w niej udział  w 2006 roku, prowadziło ich wówczas krótko działające stowarzyszenie Polskie Centrum w Cork. W 2007 roku była przerwa, ale od 2008 roku w paradzie w Cork regularnie biorą udział Stowarzyszenie Polonijne MyCork i Polska Szkoła w Cork. W 2008, 2010 i 2011 roku MyCork otrzymywało nawet nagrodę "Best Overall Entry" dla najlepszej grupy.

Tak więc w tym roku kilka zdjęć tych którzy poszli pod własnymi flagami /było ich oczywiście znacznie więcej, zapraszam do galerii na moim fb/, natomiast polską grupę pod wodzą Polskiej Szkoły w Cork /przynajmniej taki baner widziałem/ można zobaczyć na filmiku.

A wracając do polskojęzycznych komentarzy popierających pierwotny "zakaz" wysłany z urzędu miasta i zabraniający użycia flag narodowych: panie i dranie - mieszkańcy Afryki z najdalszego kraju Czarnego Lądu maszerujący ulicami Cork mają w sobie więcej poczucia dumy, honoru i patriotyzmu niż wy wszyscy razem wzięci. Przerażające, jakie spustoszenie uczyniła w głowach post-Polaków lewacka narracja dominująca od ćwierć wieku w polskim publicznym dyskursie...

/Powyżej: grupa z Litwy/

/Powyżej: grupa z Indii/

/Powyżej: grupa z Filipin/

/Powyżej: grupa z Tajlandii - znacznie większe narodowe flagi mieli w środku swojej grupy/

/Powyżej: flagi Biafry, czyli - deklaracja polityczna również "zakazana" przez organizatorów/

Poniżej - polska grupa na Paradzie w Dniu św. Patryka w Cork 2017:

5 komentarzy:

  1. Dlaczego ? Bo my zawsze musimy byc ''bardziej swieci od Papieza''. Nawet jakby byl ten ''zakaz'' to wolni ludzie powinni zareagowac dokladnie odwrotnie -polska spolecznosc w Cork wlasnie pokazala ze sa mentalnymi niewolnikami

    wesol
    PiotrROI

    ciekawie czy ponownie bede tu cenzurowany

    OdpowiedzUsuń
  2. Szanowny Piotrze,

    Jeden czy dwa moje komentarze kilka m-cy temu sie nie ukazaly.

    wesol dzien
    PiotrROI

    OdpowiedzUsuń
  3. Z ręką na sercu - nic o tym nie wiem. Jestem przekonany że wszystkie Twoje komentarze publikowałem. Jeżeli problem dotyczył 1-2 komentarzy kilka miesięcy temu, być może to jakiś techniczny problem, niezależny ode mnie.
    Oczywiście zdarza się, jak chyba u każdego blogera, że niektórych komentarzy nie publikuję, ale ten przypadek na pewno nie dotyczył Ciebie.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Szanowny Piotrze,

    Nie ma o co kopii kruszyc.Dosc mamy problemow z komunistami zeby tracic czas na walke o pietruszke miedzy soba.

    wesol dzien

    PiotrROI

    OdpowiedzUsuń