sobota, 13 maja 2017

38 wizyta w Polsce (5): Ach, co to był za ślub...

13 maja 2017 r. razem z Agnieszką zawarliśmy związek małżeński.

Data nie jest przypadkowa, to setna rocznica objawień w Fatimie. Przygotowania do ślubu zaczęliśmy od... obrączek. Pomimo że znaliśmy się jeszcze z Polski, połączyła nas Irlandia, dlatego chciałem żeby na obrączkach był motyw z irlandzkiego pierścienia Claddagh, czyli dwie dłonie trzymające serce w koronie. Trochę się naszukaliśmy takich obrączek, łącznie z wizytą w znanym sklepie jubilerskim w Galway, w którym znajduje się nawet muzeum tego pierścienia. Niestety, o ile wybór pierścionków spory, o tyle obrączek z takim motywem zdecydowanie mniej. Zdecydowaliśmy się więc zrobić je w Polsce co było bardzo dobrym pomysłem. Dodatkowo zamówiliśmy wewnętrzny grawer z irlandzką sentencją przypisaną do tego pierścienia /Ligean grá agus cairdeas réimeas deo/, przy czym ja mam ją w oryginale a Agnieszka - po polsku. Dodaliśmy również nasze imiona i datę ślubu.

Sam ślub zaczęliśmy trochę na odwrót - od sesji zdjęciowej na Wawelu. Później udaliśmy na przystań, gdzie już razem z naszymi weselnymi Gośćmi wypłynęliśmy statkiem "Legenda" na rejs po Wiśle. Po rejsie pojechaliśmy retrobusem i całą kolumną turystycznych meleksów na miejsce naszej ślubnej ceremonii. Po ślubie i życzeniach - wyruszyliśmy z powrotem do restauracji Vidok, z pięknym widokiem na Wawel, w której miało miejsce nasze wesele. Dodam: wesele bezalkoholowe, na którym jednak wszyscy świetnie się bawili niemal przez całą noc. Jest w tym spora zasługa wynajętego przez nas na ten cel wodzireja, który specjalizuje się w prowadzeniu wesel bezalkoholowych i potrafił zapewnić rewelacyjną zabawę zarówno dla dorosłych - jak i dla dzieci, których właśnie dzięki temu że na imprezie nie było alkoholu, było naprawdę sporo ;-) Pierwszy taniec - oczywiście do "Kocham Cię jak Irlandię" Kobranocki. Było również filmowo: wyświetlono "Love Story", prezentację zdjęć z naszego dzieciństwa i kolejnych lat, po której rozdaliśmy Oscary i Victorie dla najbliższych nam osób. Nie zabrakło również wspólnego poloneza i walca ze świecami, a po podaniu tortu - większość z Gości już do końca zabawy nie zeszła z parkietu;-)

Poniżej - kilka zdjęć:






2 komentarze: