środa, 27 czerwca 2018

Stampa Ora / Print Now

Od 22 czerwca do 18 sierpnia b.r. w Crawford Art Gallery ma miejsce wystawa Stampa Ora / Print Now. Swoje prace prezentuje na niej 12 artystów z Włoch i 12 z Irlandii, ale w obu grupach jest i polski akcent: w grupie włoskiej Małgorzata Chomicz a w irlandzkiej - Anna Ziarniewicz. Każdy z artystów przedstawił dwie prace, zarówna tematyka jak i zastosowany rodzaj technik graficznych były bardzo szerokie. Wystawa jest prezentowana w ramach Cork Midsummer Festival.

/Powyżej: wystawa Stampa Ora / Print Now w Crawford Art Gallery/

poniedziałek, 25 czerwca 2018

Hollywood

Stosunkowo niedaleko Dublina znajduje się Hollywood, niewielka wioska w hrabstwie Wicklow. Na pobliskim pagórku można nawet zobaczyć słynny napis "Hollywood". Oczywiście, jak to w Irlandii, z pasącymi się przy nim krowami ;-) Jest to najprawdopodobniej zangielszczona irlandzka nazwa miejscowości: Cillín Chaoimhín, co oznacza "mały kościół Kevina". Jeszcze starszą nazwą jest Cnoic Rua, co oznacza "Czerwone Wzgórze". Wioska ma związek ze św. Kevinem: przez tysiąc lat, od IX wieku do 1862 roku, kolejne pokolenia pielgrzymów podążało tędy idąc jego drogą do Glendalough.

/Powyżej: słynny napis "Hollywood" w irlandzkiej wiosce Hollywood ;-)/

sobota, 23 czerwca 2018

Shandon Street Festival 2018

W sobotę 23 czerwca b.r. w Cork miał miejsce kolejny Shandon Street Festival

Organizatorzy jak co roku przygotowali sporo atrakcji, zarówno dla dorosłych jak i dla dzieci. Zagrały lokalne muzyczne zespoły, malowano dzieciom twarze i robiono dla nich zwierzątka z baloników, były warsztaty z rękodzieła, teatrzyk kukiełkowy oraz uliczna taneczna impreza przy meksykańskich i afrykańskich rytmach. Swoje stoiska rozłożyli lokalni rzemieślnicy i artyści.

Shandon jest to zabytkowa część Cork, niegdyś pełniąca ważną rolę ekonomiczną: to tutaj znajdowało się centrum irlandzkiego handlu masłem i wołowiną. Festiwal ma za zadanie promować to, obecnie nieco zapomniane, miejsce.

Kilka zdjęć - poniżej, więcej znajduje się w galerii na fb: LINK.










piątek, 22 czerwca 2018

Victor's Way, park rzeźb indyjskich

Nieopodal Roundwood znajduje się Victor's Way, chyba jedyny w Irlandii park rzeźb indyjskich.

Park ma 9 ha wielkości i został zaprojektowany jako park medytacyjny. Jego właścicielem i opiekunem jest Victor Langheld, który urodził się w Berlinie w 1940 roku i dzięki odziedziczonemu majątkowi większą część życia spędził podróżując do wielu miejsc w Azji, zanim osiadł na stałe w Irlandii. W 2015 roku park, wówczas zwany "Victoria's Way", został przez niego zamknięty. Jak stwierdził właściciel: "Zbyt wielu wycieczkowiczów zamieniło to miejsce w wesołe miasteczko dla rodziców z dziećmi. Tymczasem zostało zaprojektowane jako ogród kontemplacyjny dla osób powyżej 28 lat". Jednak rok później park został otwarty ponownie, pod nazwą "Victor's Way".

W parku znajduje się 7 głównych i 37 mniejszych rzeźb z czarnego granitu. Ich zgromadzenie trwało 25 lat. Główne rzeźby przedstawiają 7 etapów rozwoju życia, wszystkie zostały zaprojektowane przez właściciela a następnie ręcznie wytworzone w warsztacie w Mahabalipuram w południowych Indiach.

Park jest otwarty dla publiczności w miesiącach letnich, od 15 kwietnia do 25 września. Po spacerze można obejrzeć również wystawę zdjęć i dokonać zakupów w sklepiku. Zarówno opłatę za wejście jak i za towar uiszcza się wrzucając pieniądze do wystawionej skrzyneczki.

Kilka zdjęć poniżej, więcej znajduje się w galerii na moim fb: LINK.






środa, 20 czerwca 2018

Montpelier Hill

Nieopodal Dublina znajduje się Montpelier Hill, wzgórze o wysokości 383 metrów na którego szczycie znajdują się XVIII-wieczne ruiny Hell Fire Club, podobno jednego z najbardziej nawiedzonych domów w Irlandii.

Dom wybudowano w 1725 roku, miał służyć jako domek myśliwski używany przez ówczesną śmietankę towarzyską Dublina. W tym miejscu znajdował się prehistoryczny grobowiec którego kamienie w części posłużyły jako budulec siedziby Hell Fire Club. Krótko po ukończeniu budowy burza zniszczyła dach, co okoliczni mieszkańcy uznali jako karę za sprofanowanie grobowca. Dach odbudowano a wg wielu opowieści, dom stał się miejscem wyuzdanych spotkań, seksualnych orgii i okultystycznych praktyk. Po pożarze w 1741 roku - dom na wzgórzu Montpelier Hill został opuszczony.

Poniżej dwa zdjęcia dawnej siedziby Hell Fire Club, więcej znajduje się w galerii na moim fb: LINK.



wtorek, 19 czerwca 2018

Kaplica w The Square Tallaght w Dublinie

To już trzecia kaplica w centrum handlowym, na którą miałem szczęście trafić. Dwie poprzednie mieszczą się /o ile nadal istnieją/ w The Ilac Centre w Dublinie i Blackpool Shopping Centre w Cork. The Square Tallaght to działające od 1990 roku centrum handlowe mieszczące w chwili obecnej 163 sklepy i punkty usługowe. W odróżnieniu od dwóch poprzednich - trafiłem tam nawet na wystawiony Najświętszy Sakrament. Można? Można. Swoją drogą, takie kaplice istnieją w centrach handlowych w Irlandii, kraju postkatolickim, a nie spotkałem w Polsce, kraju podobno ciągle katolickim? Dobrze chociaż że w kaplicy jest polski akcent. A nawet, dla bardziej spostrzegawczych - dwa.

/Powyżej: The Ilac Centre w Dublinie/

/Powyżej: kaplica w The Ilac Centre w Dublinie/

poniedziałek, 18 czerwca 2018

Biblia w hotelu

Przyjeżdżając do Dublina na "Dzień Prawdy o Chinach" i korzystając z tego że obydwoje mieliśmy wolny poniedziałek, zostaliśmy z Agnieszką jedną noc w Dublinie, żeby przy okazji zobaczyć kilka interesujących nas miejsc położonych niedaleko stolicy Irlandii. Nocowaliśmy w Glashaus Hotel, tym samym hotelu w którym miał miejsce pokaz filmów w ramach wspomnianego na wstępie wydarzenia. W pokoju - Biblia. Jeszcze kilka lat temu w irlandzkich hotelach było to normą, teraz - jest już wyjątkiem, tym bardziej warto o tym wspomnieć. Egzemplarze Biblii dostarcza bezpłatnie Międzynarodowe Stowarzyszenie Gedeonitów.

/Powyżej: Biblia w Glashaus Hotel/

niedziela, 17 czerwca 2018

Dzień Prawdy o Chinach - pokaz filmów w Dublinie

W niedzielę 17 czerwca b.r. klub "Idź Pod Prąd" w Dublinie zorganizował "Dzień Prawdy o Chinach".

Wszyscy chętni mogli bezpłatnie wziąć udział w pokazie filmów "W imię Konfucjusza" /o działalności tzw. Instytutów Konfucjusza, które pod pretekstem nauki języka chińskiego promują idee komunistyczne/ i "Trudno uwierzyć" o holokauście w Chinach spowodowanym przymusowym pobieraniem organów. Po projekcji filmowej miała miejsce  dyskusja z udziałem Marcina Hakamera-Fernandeza. Usłyszeliśmy również komentarz red. Hanny Shen – polskiej dziennikarki mieszkającej na Tajwanie. Wśród publiczności byli obecni klubowicze "Idź Pod Prąd" z całej Irlandii, w tym i nasza ekipa z Cork ;-)

/Powyżej: część uczestników pokazu filmów/

sobota, 9 czerwca 2018

XIII Narodowa Pielgrzymka Polaków do Knock

W sobotę 9 czerwca b.r. miała miejsce XIII Narodowa Pielgrzymka Polaków do Sanktuarium Maryjnego w Knock. Hasłem tegorocznej pielgrzymki było: "Rodzina miejscem głoszenia Ewangelii i przeżywania wspólnoty z Chrystusem". Pielgrzymkę poprowadził ks. Paweł Bandurski, przełożony prowincjalny prowincji Towarzystwa Chrystusowego w Ameryce Północnej. Grupę z Cork poprowadzili ks. Piotr Galus i ks. Rafał Zielonka.

W programie tegorocznej pielgrzymki były: Droga Krzyżowa, różaniec w intencji Światowego Spotkania Rodzin, spotkanie modlitewne "Jezus mówi mówi do nas przez Ewangelię" prowadzone przez Szkołę Ewangelizacji Cyryl i Metody, msza św. z sakramentem namaszczenia chorych i na zakończenie - agapa. Polacy mieszkający w całej Irlandii pielgrzymują do Knock już po raz trzynasty, ale jednocześnie miała miejsce I Piesza Pielgrzymka Polaków do Knock: nasi Rodacy wyruszyli z Charlestown i po pokonaniu 23 kilometrów - dotarli do Knock.

Bardzo interesujące było wspomniane spotkanie modlitewne: w jego trakcie przynajmniej sto osób w bazylice, zakładam że ochrzczonych katolików, zdecydowało się przyjąć Jezusa jako swojego Pana i Zbawiciela. Tym samym widać w którą stronę będzie szedł polski kościół w Irlandii: w stronę domowych kościołów i ewangelizacji w ramach Ruchu Światło - Życie.

W Pielgrzymce Polaków do Knock wziąłem udział po raz ósmy /pierwszy raz - podczas V Pielgrzymki w 2010 r./, chociaż w tamtejszym Sanktuarium Maryjnym byłem już dziesiąty raz /pierwszy raz - w 2009 r./

Poniżej - kilka zdjęć i krótki filmik z pielgrzymki. Więcej zdjęć można zobaczyć w galerii na moim fb: LINK.

/Powyżej: wyjazd z Cork/

/Powyżej: Droga Krzyżowa/

/Powyżej: uczestnicy I Pieszej Pielgrzymki Polaków do Knock/

/Powyżej: Msza Święta w bazylice/

/Powyżej: chwila dla fotoreporterów ;-)/

/Powyżej: polska grupa pielgrzymów z Cork/

Krótki filmik z tegorocznej pielgrzymki:

piątek, 8 czerwca 2018

Subjective Moments

Od 7 do 28 czerwca b.r. w St. Peter's Cork ma miejsce wystawa "Subjective Moments", na której swoje zdjęcia prezentuje Tim Bingham. Jest to pierwsza indywidualna wystawa tego pochodzącego z Killarney artysty, który specjalizuje się w fotografii ulicznej. Jest również tegorocznym finalistą konkursu Mobilnego Fotografa Roku.

/Powyżej: fragment wystawy "Subjective Moments"/

poniedziałek, 4 czerwca 2018

Procesja Bożego Ciała w Cork 2018

Już po raz czternasty Polacy w Cork wzięli udział w Procesji Bożego Ciała, która w niedzielę 3 czerwca b.r. przeszła ulicami miasta.

Tym razem procesja /z uwagi na odbywający się w mieście maraton/ zamiast o godzinie 15:00 wyruszyła godzinę później sprzed Katedry św.Marii i Anny i przeszła do ołtarza przy Grand Parade. Polską grupę poprowadził ks. Piotr Galus - duszpasterz Polonii w Cork. Tegoroczna procesja przeszła ulicami Cork po raz 93-ty. Tradycja sięga do roku 1926, kiedy to grupa ludzi zwróciła się do biskupa dr Daniela Coholana z prośbą o zgodę na taką procesję eucharystyczną. Polacy po raz pierwszy wzięli w niej udział w 2005 roku, o czym pisałem TUTAJ. Procesja w Cork jest największą w Irlandii, biorą w niej udział również władze miasta. Oprócz Cork praktycznie jeszcze tylko w kilku irlandzkich miejscowościach są procesje eucharystyczne. Warto dodać że od kilku lat ich liczba zaczęła wzrastać na wskutek presji polskich społeczności.

Z obserwacji: pierwszy raz usłyszałem jak kierowcy trąbili na przechodzącą procesję, bo nie mogą zaczekać 15 minut. Ten który trąbił najgłośniej miał na lusterku zawieszony różaniec. Ot, taki jest tutaj katolicyzm kulturowy, a raczej zabobonny... Myślę że wynik aborcyjnego referendum też ośmielił co niektórych do takich zachowań. Tymczasem tego samego dnia przed południem staliśmy pół godziny w korku, przez co o mało nie spóźniliśmy się na własne zajęcia z My Little Craft World, bo - maraton. Nikt nie trąbił. I jeszcze: obok dziewczynek sypiących kwiatki przez całą procesję szła bardzo skąpo /jak na taką uroczystość/ ubrana pani prowadząca do tego pieska. Głośne żarty, śmiechy. Pewnie matka jednej z tych dziewczynek i pewnie nie widziała w swoim zachowaniu niczego niestosownego. Tak swoją drogą, jedna z Irlandek z którymi pracuję opowiadała mi że kiedyś w Cork w procesji szli wyłącznie mężczyźni, w tym jej dziadek który nosił jakiś sztandar z czego był bardzo dumny. Lata przemijają, czasy się zmieniają. Niestety...

Poniżej kilka zdjęć i filmik z Procesji Bożego Ciała w Cork:




Poniżej - filmik z procesji, z polską grupą:

niedziela, 3 czerwca 2018

87 Warsztaty z My Little Craft World: Poznajemy Polskę

Dzisiaj My Little Craft World zaprosiło wszystkie dzieci na ostatnie w tym roku szkolnym zajęcia z cyklu "Poznajemy Polskę". 

Tym razem odwiedziliśmy Międzyzdroje,  popularną miejscowość wczasową przez wielu /i nie tylko/ w Polsce uznawaną za wakacyjny raj. Leży na wyspie Wolin, jej ozdobą jest piękna piaszczysta plaża z malowniczymi wydmami a także wysoki klif. Uczestnicy zajęć ozdobili muszelkami i gliną drewniany świecznik a z okazji zbliżającego się Dnia Ojca wykonali również dodatkową pracę: kartkę - marynarkę. Na zakończenie zajęć każdy uczestnik warsztatów otrzymał pamiątkowy dyplom oraz książkę. Zdjęcia z tych zajęć można zobaczyć w galerii My Little Craft World na fb: LINK.

/Powyżej: mali artyści z My Little Craft World/

sobota, 2 czerwca 2018

Cork dla Sebastianka

Dzisiaj wraz z Agnieszką byłem na imprezie charytatywnej "Cork dla Sebastianka". 

Było przedstawienie dla dzieci "Bałwanek o Gorącym Sercu" i sporo innych atrakcji. Agnieszka w swoim "kąciku" zachęcała dzieci do wspólnego tworzenia wielkiego serca dla Sebastianka, które zostanie mu dostarczone do Polski.

Cały dochód z tej imprezy został przeznaczony na pomoc dla Sebastianka Witkowskiego, 3-letniego polskiego chłopca z Cork walczącego ze złośliwym nowotworem. Chłopiec został błędnie zdiagnozowany przez irlandzkich lekarzy, obecnie otrzymuje intensywne leczenie chemioterapeutyczne w Polsce, które szacuje się na 2 lata. Rodzice chłopca po blisko 13 latach pracy w Irlandii, płaceniu podatków, ubezpieczenia i wszystkich obowiązkowych składek publicznych, zostali sami z poważnie chorym dzieckiem. HSE zgodziło się pokryć koszty jedynie pierwszych 3 miesięcy wydatków na leczenie poprzez EKUZ.

/Powyżej: przedstawienie dla dzieci "Bałwanek o Gorącym Sercu"/

/Powyżej: przygotowywanie "Serca" dla Sebastianka/

/Powyżej: gotowe Serce ;-)/

Poniżej - krótki filmik: