Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Książki. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Książki. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 24 czerwca 2024

78 wizyta w Polsce /3/: Fotoaparaty

Z plenerowej biblioteczki, znajdującej się nieopodal naszego domu, wypożyczyłem sobie książkę "Fotoaparaty", wydaną w 1998 roku przez Muzeum Regionalne w Mielcu. Stan książeczki - idealny, pomimo upływu tylu lat strony nadal pachną farbą drukarską, a przynajmniej tak mi się wydaje. Najwidoczniej była przechowywana w bardzo dobrych warunkach, ale jednocześnie - nie czytana. Świetna, bogata ilustrowana lektura prowadząca nas przez historię fotografii i samych aparatów fotograficznych.

/Powyżej: Fotoaparaty/

poniedziałek, 15 stycznia 2024

Byron Tully: "Old Money"

Pełny tytuł książki to: "Old Money. Jak żyć lepiej i wydawać mniej. Księga tajemnic amerykańskich elit" Zgodnie z tytułem, książka opowiada o tym "jak żyć lepiej i wydawać mniej", w odniesieniu do tzw. "Old Money", czyli rodzin, które zdobyły i przekazują majątek przynajmniej od trzech pokoleń. Jednak myślę że jest to niezła lektura również dla nowobogackich, ale i wręcz finansowych golasów, bo rady zawarte w niej są uniwersalne. Oczywiście, o żadnych tajemnicach mowy nie ma, to tylko chwytliwy tytuł.

Książkę zażyczyłem sobie pod choinkę, bo wydał ją Tomasz Miler, człowiek - orkiestra, który prowadzi na YT swój kanał o, jak mówi, "stylu życia współczesnego mężczyzny", ze szczególnym uwzględnieniem degustacji whisky. Sam fanem whisky nie jestem, ale p. Tomasz opowiada o niej tak ciekawie, że kupiłem od niego m.in. ręcznie robiony kieliszek, książkę - notes degustacyjny i bodajże ze 45 próbek różnych whisky, co pozwoliło mi utwierdzić się w przekonaniu, że nie jest to trunek dla mnie, bo jeśli już, to najbardziej lubię zwykłego, podstawowego Jacka Danielsa.

Czy to przydatna lektura? Dla 20-latka pewnie tak, dla mnie, 50-latka - nie specjalnie, bo autor pisze o rzeczach oczywistych. Oczywistych - dla 50-latka ;-)

piątek, 27 października 2023

71 wizyta w Polsce /17/: 26. Międzynarodowe Targi Książki w Krakowie

Tak jak rok temu, wybraliśmy się na Międzynarodowe Targi Książki w Krakowie. Pomimo deszczu i biletowanego wejścia - w środku znowu tłumy ludzi. Oczywiście obowiązkowo odwiedziliśmy stoisko naszej przyjaciółki, Izabeli Agaczewskiej ;-)

/Powyżej: Agnieszka i Izabela Agaczewska/

poniedziałek, 17 lipca 2023

Joachim Badeni OP, Judyta Syrek: "Uwierzcie w koniec świata! Współczesne proroctwo o powtórnym przyjściu Chrystusa"

Książka w formie rozmowy/wywiadu. Joachim Badeni (1912-2010), to, jak podaje wikipedia: "polski prezbiter rzymskokatolicki, dominikanin, mistyk, duszpasterz akademicki, rekolekcjonista, hrabia, autor książek." 160 stron, ale przeczytałem w w jeden wieczór, tak jest wciągająca.

Temat dotyczy jednej z najistotniejszych kwestii w chrześcijaństwie, jednak niespecjalnie nauczanych czy przypominanych przez duszpasterzy, czyli Paruzji, Dnia Pańskiego czy Drugiego Przyjścia Jezusa Chrystusa. O. Badeni jasno wskazuje, że wg Ewangelii Dzień Pański musi nastąpić, i aktywne oczekiwanie na niego jest głównym zadaniem wierzących chrześcijan. Tymczasem, jak wspomniałem, jest to temat marginalizowany czy wręcz pomijany w powszechnej ewangelizacji wiernych.

/Powyżej: Joachim Badeni OP, Judyta Syrek: "Uwierzcie w koniec świata!/

czwartek, 27 kwietnia 2023

66 wizyta w Polsce /3/: Kicia Kocia w M1

Człowiek się uczy cały czas. Właśnie dowiedziałem się o istnieniu kogoś takiego jak Kicia Kocia, która jest bohaterką książeczek dla najmłodszych. W centrum handlowym M1 w Krakowie było spotkanie z bohaterami tych książeczek i sporo różnych zabaw dla dzieci. Oczywiście wybraliśmy się tam z Patryczkiem ;-)

/Powyżej: Patryczek z Agnieszką i jedną z bohaterem bajek/

piątek, 10 marca 2023

64 wizyta w Polsce /4/: biblia w Harmonica Studio

Najbliższe dwa dni spędzimy w Nowym Sączu. Zatrzymaliśmy się w Harmonica Studio. Dobre miejsce, blisko centrum, duży pokój. 

Przy recepcji znajduje się stojak z pismami wydawanymi przez Świadków Jehowy. W szafie - znalazłem biblię w przekładzie Nowego Świata, czyli - również ŚJ. Swoją drogą, jest to pierwszy hotel w Polsce, w którym trafiłem na biblię. Na tzw. Zachodzie, jeszcze do niedawna było to powszechną praktyką, biblie rozpowszechniali tam protestanccy Gedeonici. Teraz, niestety, już się od tego odchodzi. 

/Powyżej: biblia w hotelu w Nowy Sączu/

czwartek, 9 marca 2023

64 wizyta w Polsce /3/: biblioteczka plenerowa

Obok placu zabaw Patryczka, znajduje się taka oto "biblioteczka plenerowa". Jest w niej też kilka interesujących tytułów. Jeden pożyczyłem, odłożę i dołożę. Takie biblioteczki stają się coraz bardziej popularne, pisałem już o podobnej w Cobh: LINK.

/Powyżej: mini-biblioteczka na moim osiedlu/

poniedziałek, 30 stycznia 2023

Pierwsza Biblia Patryczka

Patryczek dostał od jednej z /przyszywanych/ cioć swoją pierwszą Biblię. Książeczka ma tylko kilka stron, za to jest w formie "pop-up", czyli z z rozkładanymi i ruchomymi ilustracjami.

/Powyżej: pierwsza Biblia Patryczka/

poniedziałek, 31 października 2022

60 wizyta w Polsce (5): Izabella Agaczewska na targach książki

Wczoraj wybraliśmy się na Międzynarodowe Targi Książki w Krakowie. Głównie dlatego, że na jednym ze stoisk swoje książki wystawiła Izabella Agaczewska /Agnieszka Imiołek/, przyjaciółka mojej Agnieszki i moja dobra znajoma ;-) Na samych targach - tłumy.

Poniżej - kilka zdjęć:



środa, 5 października 2022

58 wizyta w Polsce (7): spotkanie z Izabellą Agaczewską

Miłe spotkanie z kawą i ciastkiem w tle z Izabellą Agaczewską a właściwie - Agnieszką Imiołek, autorką powieści dla dorosłych i dla dzieci a prywatnie naszą dobrą znajomą. W jej ostatniej powieści "Poduszka na parapecie", jest też wzmianka o nas ;-) 

/Powyżej: dwie Agnieszki ;-)/

czwartek, 18 sierpnia 2022

Tomasz Miler: Whisk(e)y: notes degustacyjny z kompendium wiedzy

Podczas ostatniego pobytu w Polsce nabyłem drogą kupna "Whisk(e)y: notes degustacyjny z kompendium wiedzy", książkę Tomasza Milera. Dodam, że dość niezwykłą, właśnie z racji tego że jest to - notes ;-)

Solidnie wydana, twarda okładka, prawie 300 stron, z których lwia część jest przeznaczona na notki degustacyjne służące do samodzielnego oceniania tego rodzaju trunku

Książka podzielona jest na trzy części, z których I to "Jak oceniać whisk(e)y?", II to właśnie "Notes degustacyjny" a III to "Kompendium wiedzy o whisk(e)y i jej degustacji", która z kolei podzielona jest na rozdziały: Jak pić whisky, czyli tajniki prawidłowej degustacji, Historia whisky, Produkcja whisky, Tajemnice beczek, Regiony produkcji whisky szkockiej, Czytanie etykiet whisky i Jak przechowywać whisky?

W zasadzie nie ma o czym więcej pisać, bo tytuły rozdziałów mówią same za siebie. Bardzo dobrze się czyta, chociaż sam tego co najważniejsze w tej książce, czyli notek degustacyjnych, pisał nie będę, bo - kupiłem ją na prezent dla kogoś, kto jest znacznie większym fanem whisky ode mnie.

środa, 22 czerwca 2022

Cobh Little Library

2 kwietnia b.r. otwarto Cobh Little Library /Małą Bibliotekę w Cobh/. Powstała z inicjatywy Fiony Mellerick, nauczycielki w miejscowym przedszkolu. Znajduje się przy Titanic Memorial Garden i jest naprawdę mała, jak widać na załączonym zdjęciu. Każdy może bez żadnych formalności wypożyczyć sobie dowolną książkę a po przeczytaniu - zwrócić ją na miejsce.

/Powyżej: Cobh Little Library/

środa, 8 grudnia 2021

Jakub Bobrowski, Mateusz Wrona: Mitologia słowiańska

Słowiańskie legendy napisane na nowo. Czyta się dobrze, chociaż to znacznie słabsza wersja wiedźmińskich opowieści Sapkowskiego, z naciskiem na - słabsza, ale też inny cel przyświecał autorom.

Jak, zresztą zupełnie słusznie, napisano na odwrocie książki: "Zakrawa na paradoks, że współczesny Polak dysponuje prawdopodobnie znaczniejszym zasobem wiadomości na temat mitologii greckiej, rzymskiej, być może nawet egipskiej czy mezopotamskiej, niż mitologii słowiańskiej, najbliższej mu kulturowo. Z niej przecież wyrasta w ogromnej mierze polski folklor, obrzędowość ludowa, a nawet liczne zwyczaje obecne w kulturze ogólnonarodowej (...)."

Twarda oprawa, 140 stron. Od jednej ze słowiańskich wersji stworzenia świata po jak najbardziej historyczną postać Niklota.

Dla zainteresowanych.


poniedziałek, 11 października 2021

Graham Masterton: Tańczące martwe dziewczynki

Kryminał którego akcja toczy się w Cork. Wciągające - przeczytałem w jedną noc.


Akcja zaczyna się od pożaru Firkin Crane w którym ginie siedemnaścioro młodych tancerzy należących do zespołu tańca irlandzkiego. Kończy się... pożarem Cork Opera House. Swoją drogę, oba te budynki niegdyś rzeczywiście spłonęły co świadczy o tym że autor zanim zabrał się za pisanie przeprowadził porządny research. 

Pomiędzy tymi dwoma pożarami mamy całe mnóstwo wątków, na czele z IRA chcącą wykorzystać brexit do zjednoczenia Republiki Irlandii z Irlandią Północną. Pomimo że akcja książki to oczywiście fikcja,  przewija się w niej co najmniej kilka realnie istniejących postaci - z których co najmniej jedną było mi dane poznać osobiście.

Same znajome miejsca, klimaty może mniej znane bo dotyczące tej ciemnej strony Cork przez którą prowadzi nas prowadząca śledztwo Katie Maguire.

Warto przeczytać!


sobota, 12 czerwca 2021

Selco Begovic: Survival w mieście. Realne sekrety przetrwania

Autor tego poradnika wie o czym pisze: w trakcie wojny domowej w Bośni i Hercegowinie /1992-1995/ przeżył ponad rok w oblężonym mieście.

Jak żyje się w mieście w którym przestały działać służby publiczne, nie ma prądu, bieżącej wody, normalnej dystrybucji żywności i innych towarów? Gdy do tego, jak to bywa w takich sytuacjach, z różnych zakamarków wypełzły bardzo nieciekawe persony łączące się w gangi, dodatkowo terroryzujące i tak znajdujących się już w potrzasku mieszkańców? Jak przeżyć w tak ekstremalnej sytuacji, gdy dawny sympatyczny sąsiad teraz okazuje się zajadłym wrogiem?

Dobrze się czyta, sporo praktycznych porad z których, mam nadzieję, nigdy nie będziemy musieli skorzystać.

poniedziałek, 3 maja 2021

Paweł Kapusta: Pandemia. Raport z frontu

O epidemii koronowirusa wkrótce powstaną hollywoodzkie i bollywoodzkie superprodukcje. Na razie - piszą o nim książki, również w Polsce. "Pandemia" Pawła Kapusty została wydana we wrześniu ubiegłego roku ale niewiele straciła na aktualności. 

Tym bardziej że jest to reporterski zapis szeregu rozmów z ludźmi którzy byli wtedy na pierwszej linii frontu z wirusem, kiedy epidemia dopiero się zaczęła i gdy tak naprawdę nikt za bardzo nie wiedział z czym mamy do czynienia, za to media przedstawiały niemal apokaliptyczne obrazy a politycy każdej opcji dawali popisy swojej ignorancji. Mamy więc na gorąco odnotowane spostrzeżenia, uwagi i przemyślenia zarówno lekarzy, pielęgniarek, ratowników medycznych, pracowników hospicjów ale również sprzedawcy w dużym sklepie, nauczycielki, pracownika zakładu pogrzebowego, listonosza, przedsiębiorcy rolnemu który wraz z zamknięciem restauracji stracił część rynku zbytu i w końcu samego autora książki który również zachorował na C19.

Książka - być może wbrew założeniom autora - zostawia przeświadczenie że socjalizm jednak nie działa i rozwiązaniem wielu problemów w niej opisanych jest pełna prywatyzacja szkół i "służby" zdrowia. Cudzysłów w tym ostatnim określeniu jest jak najbardziej na miejscu, co za chwilę stanie się bardziej widoczne. Zapraszam do przeczytania kilku wg mnie interesujących cytatów z "Pandemii":

I tak jednak z ratowniczek medycznych mówi nam: "jeżeli ktoś dzisiaj myśli, že gdy zabraknie w szpitalu środków ochrony osobistej to ktokolwiek z personelu podejdzie do zakażonych pacjentów, jest w błędzie. Przychodzimy do pracy, wykonujemy ją najlepiej, jak potrafimy, ale wymagamy zapewnienia nam bezpieczeństwa. Nikt nie będzie się narażał. Praca w ochronie zdrowia nie jest służbą ani misją. Każdy chce wrócić do domu i cieszyć się zdrowiem. Swoim, a przede wszystkim bliskich."

Pielęgniarka o zachowaniu lekarzy: "Pielęgniarki nie zawsze są informowane, że pacjent jest podejrzany o zakażenie. Idziemy do niego, pracujemy przy nim bez wiedzy, że istnieje uzasadnione ryzyko, podejrzenie. Komunikacja między pielęgniarką a lekarzem jest żadna. To u nas nic nowego. Może na innych oddziałach jest lepiej, ale my jesteśmy traktowane jak gorszy sort. Z pogardą. Jak mięso armatnie. Jak ktoś, kto może się zarazić, bo nikt się tym nie będzie przejmował."

Nauczycielka o zdalnym nauczaniu: "Mogłam pójść na łatwiznę. Mam koleżanki, które w Librusie, internetowym dzienniku, zadawały zadania. Nic więcej ich nie obchodziło. Później tylko zerkały na odpowiedzi, wystawiały oceny. Zerowe zaangażowanie."

Sam autor zarażony koronawirusem o badaniu lekarskim:
- "Gdzie mógł się pan zarazić? – pyta pani doktor.
- Miałem kontakt z człowiekiem, który był na nartach w Austrii – odpowiadam. Lekarka pisze, bez cienia wątpliwości: "Pacjent miał kontakt z chorym z Włoch". Nawet nie protestuję, przecież dobrze słyszała. Może im to do statystyk potrzebne? Nie wnikam. "

I kilka opinii innych, znanych osób, które udzieliły wywiadów autorowi "Pandemii":

O wprowadzeniu lockdownu: "to nie była to decyzja ekonomiczna, wynikająca z zimnej kalkulacji. To decyzja stricte polityczna. Demokratycznie wybrani przywódcy zrozumieli, że społeczeństwa będą miały do nich największe pretensje, jeśli dojdzie do załamania systemów ochrony zdrowia. A koszt, by tego uniknąć? To pytanie nie jest w takich momentach najważniejsze. Strach przed utratą mandatu do rządzenia z powodu załamania w systemie zdrowotnym – sytuacja w Hiszpanii i północnych Włoszech wystraszyła polityków w innych rejonach świata – spowodował, że decydenci byli skłonni ponieść nawet największe konsekwencje ekonomiczne. Zapaść ochrony zdrowia, jej niewydolność spowodowana zaniedbaniami władzy, byłaby przez media i społeczeństwo odebrana jako coś zbrodniczego. Politycy, dbając również o swój interes, zrobili wszystko, by do tego nie dopuścić."

O zmianach już po opanowaniu epidemii: "To będzie kolosalna zmiana, większa niż przypuszczamy. Wielu z nas miało na pewno moment refleksji nad tym, jak funkcjonujemy we współczesnym świecie. Gdzie pracujemy. Jakie zajęcia wykonujemy. Władza zamknęła nas w domach, a świat się nie skończył. To bardzo mocny przekaz, bo według mnie pokazuje, że większość z nas wykonuje pracę ogólnie zbędną. Oczywiście, ma pan rację. I to w kolejnych latach będzie coraz dobitniej widać. Dla wielu ludzi będzie to dotkliwe doświadczenie."

I w końcu o roli mediów: "Kolejne zjawisko: społeczeństwo w tak bardzo prosty sposób, bez protestów, powiedziałbym bez mruknięcia przystające na radykalne ograniczenie swojej wolności. Wie pan dlaczego? Powód jest banalny. Ludzie się po prostu bardzo przestraszyli. I ta metoda straszenia okazała się niezwykle skuteczna. Oczywiście chodzi mi o rolę mediów. Telewizje, internet, gazety straszą, bo dla mediów pisanie o tym wszystkim to nie kwestia rzetelnego informowania, a rozrywki. Straszenie to ich zajęcie. Straszyły wszystkie media, bez ich politycznego rozróżnienia. Jak człowieka nastraszysz, to człowiek temu ulegnie, przynajmniej na początku. Ale w zależności od rozwoju sytuacji zmienia swoje postępowanie.

(...) Wie pan, ludzie się uczą. Bardzo szybko zdaliśmy sobie sprawę, że śmiertelność spowodowana przez pandemię koronawirusa jest mikroskopijna w porównaniu z innymi przyczynami śmiertelności. I że w gruncie rzeczy jest to swego rodzaju straszenie. Ta pandemia to nie jest aż taka okropna rzecz."

Dobrze się czyta, pomimo 260 stron przebrnąłem przez nią przez raptem jeden dzisiejszy poniedziałkowy bank holiday ;-)

środa, 24 marca 2021

Krzysztof Lis i Artur Kwiatkowski: Domowy survival

Książka dla ludzi wchodzących w świat prepersów. 11 rozdziałów, do tego solidny wstęp i posłowie. Warto przeczytać.

Kim są prepersi? To ludzie przygotowujący się na trudne czasy, na nietypowe wydarzenia które mogą ich spotkać czy w końcu na mniej lub bardziej gwałtownie przebiegający kryzys: od poważnego załamania pogody po załamanie rynków finansowych. 

Co zrobić gdy przez miasto przejdzie trąba powietrzna lub w naszym bloku wybuchnie pożar? Jak sobie damy radę gdy stracimy dostęp do przysłowiowej wody w kranie, nawet niekoniecznie ciepłej? Gdzie zdobyć tę wodę i jak ją zagotować, gdy wskutek poważnej awarii wyłączą również prąd? Jak i dokąd bezpiecznie się ewakuować z miasta w którym właśnie zaczęły się krwawe zamieszki? Itd, itp. W takich właśnie scenariuszach szkolą się prepersi i o tym jest ta książka. 

Czy są to scenariusze zupełnie oderwane od rzeczywistości lub mające małe szanse na przydarzenie się zwykłemu zjadaczowi chleba naszego powszedniego? 

Z jednej strony nawet jeżeli tak, to zawsze lepiej być na nie przygotowanym z drugiej - sam mam za sobą doświadczenia w życiu w mieszkaniu w kamienicy w której na 10 dni wyłączono wodę z powodu... powodzi w mieście. Tak, nadmiar wody w mieście spowodował brak wody w mieszkaniach, taki to był złośliwy chichot losu a zainteresowanych odsyłam do notki sprzed prawie 12 lat: "Brak wody w Cork". Generalnie: gdy chce się mieć pokój trzeba być gotowym do wojny, gdy chce się mieć spokój - warto być przygotowanym na niespokojne czasy...

środa, 3 marca 2021

Donald J. Trump: Nigdy się nie poddawaj!

Książka wydana 13-lat temu, jest jedną z kilku której autorem bądź współautorem był Donald Trump. Właśnie skończyłem ją czytać. Jak wrażenia?

Arcydzieło to nie jest, ale że napisał je odnoszący sukcesy biznesmen - celebryta który został nawet prezydentem USA, warto zajrzeć. Czyta się lekko, Trump opisuje swoje biznesowe wzloty ale całą opowieść zaczyna od bolesnego upadku na początku lat 90-tych ub.w., kiedy to został praktycznie bankrutem. Jednak wykorzystując swoje umiejętności i dewizę która dała tytuł tej książce ponownie szybko wrócił na szczyt. 

Oprócz przykładów swoich biznesowych sukcesów i problemów jakie musiał pokonać by osiągnąć swój cel, Donald Trump podrzuca też czytelnikowi szereg mniej lub bardziej dobrych rad: "Nigdy się nie poddawaj, porażka nie jest wieczna, weź pod uwagę wszystkie rady a potem zaufaj sobie, oczekuj problemów a będziesz przygotowany gdy się pojawią, czasami musisz zacząć od nowa", itd, itp. Pozornie banały ale każda z tych rad jest oparta na przykładzie różnych biznesowych inwestycji Trumpa.

poniedziałek, 4 stycznia 2021

Tomasz Wybranowski: Zaklinator

W ubiegłym roku ukazał się kolejny tomik wierszy Tomasza Wybranowskiego "Zaklinator". Wcześniej ukazały się "Oczy, które..." (1990), "Czekanie na świt" (1992), "Biały" (1995) i "Nocne czuwanie" (2012). Podczas naszego świątecznego pobytu w Dublinie udało nam się pozyskać "Zaklinatora" wraz z dedykacją i autografem autora. 

/Powyżej: okładka "Zaklinatora" wraz z dedykacją Autora/

Tomasza Wybranowskiego nikomu w Irlandii przedstawiać nie trzeba. Jednak dla naszych Rodaków mieszkających w innych krajach którzy również zaglądają na mojego bloga przytaczam jego biografię zamieszczoną na odwrocie "Zaklinatora":

"Tomasz Wybranowski - dziennikarz, publicysta, radiowiec, poeta i pisarz. Jest absolwentem Wydziału Filologii Polskiej i doktorantem Wydziału Nauk Politycznych Uniwersytetu Marii Skłodowskiej-Curie w Lublinie. Autor czterech tomików wierszy: "Oczy, które..." (1990), "Czekanie na świt" (1992), "Biały" (1995), "Nocne Czuwanie" (2012). 

Publikował m. in. w "The Irish Times", "Cooltura", "Nowa Okolica Poetów", Niezależnym Piśmie Artystycznym „Enigma. Ludzie * Sztuka * Myśli", "Zamojski Kwartalnik Kulturalny", miesięcznik "Dziś" itd. Jego utwory znalazły się w ponad 30 antologiach literackich i zostały przetłumaczone na język angielski, rosyjski, bułgarski i chorwacki. 

Autor i prowadzący program „Polska Tygodniówka" nadawany przez rozgłośnię NEAR 90, 3 FM w Dublinie, wyróżniony przez środowiska polonijne w Irlandii nagroda „Dziennikarz Roku 2010". Obecnie jest dyrektorem muzycznym sieci radia WNET i szefem Studia 37 w Dublinie. Pracował w radiu Centrum", Puls", "Top" oraz kieleckim „TAK", był korespondentem I programu Polskiego Radia. Korespondent tygodnika Przegląd" i redaktor dwumiesięcznika „Imperium Kobiet". Od 2005 r. w Irlandii, redaktor naczelny pism "Strefa Eire", "Wyspa", "Kurier Polski". Były korespondent Polskiego Radia i Informacyjnej Agencji Radiowej."

czwartek, 22 października 2020

Jaroslav Hašek: Przygody dobrego wojaka Szwejka podczas wojny światowej

Po chyba ponad 30-latach ponownie sięgnąłem po "Przygody dobrego wojaka Szwejka podczas wojny światowej" Jaroslava Haška. Tym razem już w postaci e-booka czytanego na ekranie smartfona. Ot, znak czasów.

Sama książka jednak się nie zestarzała, nadal bawi, czasami wręcz do łez, chociaż dzisiaj inaczej widzę rozłożone akcenty niż wtedy gdy czytałem ją jako nastolatek. Sam Szwejk nie jest już dla mnie tylko udającym idiotę sympatycznym facetem wplątanym w zawieruchę I wojny światowej. To również niestety drobny złodziej i oszust żyjącym ze sprzedaży kradzionych psów z podrobionymi rodowodami, skrajny antyklerykał który w końcu wielokrotnie bierze udział w profanacji, chociaż trzeba przyznać że razem z kapelanem wojskowym /ochrzczonym Żydem a wcześniej - oszustem finansowym/.

W dodatku książkowy Szwejk nie za bardzo lubi Polaków - na bodajże czterech wymienionych w powieści bohaterów o polskim pochodzeniu trzech to niesympatyczne typy: generał-idiota, nauczyciel denuncjujący prawosławnego duchownego i wreszcie zubożały szlachcic będący właścicielem ówczesnej, hm, agencji towarzyskiej, którego Szwejk zrzuca ze schodów. Ten czwarty, ewentualnie pozytywny, to po prostu milczący wartownik. 

Barwnych postaci jest tam mnóstwo ale równie ważne jest oddanie ducha Austro-Węgier, zdegenerowanej monarchii i okupanta części ziem polskich, tłamszących w swoich granicach również inne narody, który to kraj doczekał się dzisiaj swoich polskojęzycznych wielbicieli widzących w nim przedświt UE i próbujących idealizować ten sztuczny państwowy twór, tylko dlatego że u swego schyłku pozwalał na większą swobodę zniewolonych przez siebie narodów niż inni okupanci. Chociaż, pamiętajmy za co wg Haška został aresztowany właściciel knajpy "Pod Kielichem" niejaki Palivec i ile dostał lat do odsiadki.

No dobrze, może trochę poważnie się zrobiło chociaż książka sama w sobie to oczywiście perełka czeskiego humoru. Myślę że dla niej warto by się nauczyć tego języka, żeby przeczytać ją w oryginale ;-)