niedziela, 4 czerwca 2023

Rumley's Open Farm

Dzisiaj wybraliśmy się na Rumley's Open Farm, farmę przystosowaną do zwiedzania przez dzieci. Można było przejechać się na kucyku i  przyczepie traktora, pogłaskać kózki i inne zwierzątka ale również pobawić się na placu zabaw jak i w sporej piaskownicy. Bardzo dobre miejsce na wypad z dziećmi.

Zapraszam do obejrzenia mojego filmiku na YT z tego wyjazdu: LINK.

/Powyżej: Patryczek na kucyku/

Poniżej - filmik z Rumley's Open Farm:

sobota, 3 czerwca 2023

Dzień Polonii w Polskiej Szkole w Cork

Wybrałem się dzisiaj z Patryczkiem do Polskiej Szkole w Cork na "Dzień Polonii", tym bardziej że Agnieszka prowadziła tam swoje warsztaty "Pamiątka z Polski" oraz miała stoisko z miodami, świeczkami z wosku pszczelego, itp.  Było dużo różnych stoisk, sporo zabawy, możliwość skosztowania prawdziwego polskiego jedzenia, itp.

Poniżej - nasze pamiątkowe zdjęcie i filmik na YT: LINK.


piątek, 2 czerwca 2023

Wystawy na lotnisku

Obecnie na lotnisku w Cork są dwie wystawy: na jednej z nich swoje prace prezentują Milla Rudenko i Regina Bachinska, artystki pochodzące z Ukrainy, na drugiej - George Frost, lokalny 78 letni artysta z Cork. Te pierwsze prezentują szeroką tematykę i przekrój swojej twórczości, ten drugi - realistyczne widoki z Cork i okolicy. Z ciekawostek: część obrazków pań pospadało i leżało na ziemi / w sumie - 5/, pierwszy raz coś takiego widziałem.

Poniżej - bieżące wystawy na lotnisku w Cork:


niedziela, 28 maja 2023

67 wizyta w Polsce /7/: wracam do Cork, jem w Leonie

Czas wracać do Cork. Na razie sam, Agnieszka z Patryczkiem dołączy za kilka dni. Tak jak zwykle, przynajmniej ostatnio, lecę przez Londyn Stansted. Zarówno kiedy leciałem w tamtą stronę jak i z powrotem - "stołowałem" się w restauracji Leon. Generalnie rzecz biorąc, restauracje na lotniskach nie są takie złe ;-)

Powyżej - moje posiłki w drodze do Krakowa i z powrotem:



sobota, 27 maja 2023

67 wizyta w Polsce /6/: na krakowskim Rynku, czyli rękodzieło z Nepalu i węgierskie langosze

Wybraliśmy się na spacer po krakowskim Rynku. Sporo straganów, od rękodzieła z Nepalu po stoiska serwujące mniej lub bardziej wyszukane potrawy. Zdecydowałem się na zupę czosnkową i węgierskiego langosza. Zupa - taka sobie, langosz - znacznie lepszy ;-) Tak swoją drogą, nasycenie turystami na Rynku - ogromne. Zresztą, mam wrażenie że w całym Krakowie Polacy będą wkrótce stanowili mniejszość narodową...

Poniżej - ze śpiącym Patryczkiem na ulicy Floriańskiej oraz mój langosz:


piątek, 26 maja 2023

67 wizyta w Polsce /5/: pierwsza wizyta Patryczka u dentysty

Poszliśmy z Patryczkiem do dentysty, na jego pierwszą, zapoznawczą można powiedzieć, wizytę. Nic mu się złego z ząbkami nie dzieje, ale - trzeba się przyzwyczajać, a im wcześniej, tym lepiej. Było trochę strachu, ale usiadłem razem z nim na fotelu, chwilę "bawiliśmy" się narzędziami stomatologicznymi, w końcu - mały pacjent usiadł sam ;-)

/Powyżej: z Patryczkiem na fotelu/

czwartek, 25 maja 2023

67 wizyta w Polsce /4/: święto krakowskiej Straży Pożarnej

Wybraliśmy się na plac przed Dworcem Głównym PKP w Krakowie, gdzie z okazji 150 rocznicy powstania krakowskiej straży pożarnej, można było m.in. nauczyć się udzielania pierwszej pomocy, poznać zagrożenia które mogą doprowadzić do pożaru w domu, obejrzeć wóz strażacki, zobaczyć pokazy umiejętności psów, itp. Jednak największą atrakcją dla dzieci /w tym i Patryczka/, był szereg dmuchanych zamków ;-)

Poniżej - kilka zdjęć: 



środa, 24 maja 2023

67 wizyta w Polsce /3/: wizyta w Kosmoparku

Wybraliśmy się do Kosmoparku. To spora interaktywna wystawa, która mieści się w centrum handlowym Solvay Park. Każdy znajdzie tam coś dla siebie, zarówno 2-latek jak i 52-latek ;-) Z ciekawostek: można m.in. sprawdzić ile się będzie ważyło i jak brzmi nasz glos na innych planetach, jak działa grawitacja i pole elektromagnetyczne, i wiele, wiele innych.

Poniżej - kilka zdjęć:



wtorek, 23 maja 2023

67 wizyta w Polsce /2/: nowy laptop, bardzo tani

Dzisiaj kurier przywiózł mi nowego laptopa. To już drugi zamówiony na aliexpress, poprzedni kupiłem rok temu, działa tak, jak pierwszego dnia. Ten drugi to również pełnowymiarowy laptop, co prawda tylko 8 GB ram i ledwie 160 GB dysku, ale: ma mi służyć tylko do przeglądania neta, obejrzenia czegoś na YT i pisania bloga. Oczywiście pamięć można łatwo rozszerzyć, zresztą teraz i tak większość rzeczy trzyma się  w chmurze. Za to cena: 179 euro, przy dzisiejszym kursie wychodzi 806 złotych. Grzech było nie brać ;-) Zostanie w Polsce, przyda się gdy tu jestem, a jestem, jak widać, bardzo często.

/Powyżej: nowy laptop/