poniedziałek, 28 sierpnia 2023

70 wizyta w Polsce /5/: miody z Ukrainy i nie wiadomo skąd

Dzisiaj przyjrzałem się miodom dostępnym w Biedronce. Tknęło mnie, gdy zobaczyłem opis: "Miód słonecznikowy z europejskich pasiek". Z ciekawości zerknąłem na kontretykietę, żeby sprawdzić co autor miał na myśli, z tymi "europejskimi pasiekami"? Tam od razu wyjaśnienie zagadki: miód w całości jest z Ukrainy, takie to są te "europejskie pasieki". Na drugim miodzie jeszcze ciekawiej: "mieszanka miodów pochodzących z UE i niepochodzących z UE". Czyli skąd, konkretnie? 1% z UE, a 99% np. z Chin? Co tam zresztą Biedronka, takie same praktyki widziałem nawet w irlandzkich sklepach ze zdrową żywnością, pewnie w polskich też tak jest.

Czytajcie etykiety, a miód najlepiej jest kupować bezpośrednio od pszczelarzy /a nie handlarzy/, ale to chyba dla każdego oczywiste?

Poniżej - miody o których napisałem:


niedziela, 27 sierpnia 2023

70 wizyta w Polsce /4/: urodziny Zuzi

Dzisiaj zostaliśmy zaproszeni do naszych przyjaciół na podwójną uroczystość: imieniny pana domu oraz urodziny Zuzi, która jest chrześnicą Agnieszki. Jak widać, już ją przerosła ;-)

/Powyżej: Zuzia i Agnieszka/

sobota, 26 sierpnia 2023

70 wizyta w Polsce /3/: piknik dla rodzin

Wybraliśmy się na "Pożegnanie Wakacji" - piknik dla rodzin, zorganizowany w jednej z dzielnic Nowej Huty. Były dmuchane zamki, malowanie twarzy, zajęcia artystyczne i sportowe dla dzieci, występy magika, lody, wata cukrowa, itp., czyli wszystko co być powinno. Była też fotobudka, w której zrobiliśmy sobie kilka zdjęć ;-)

/Powyżej: nasze zdjęcia z fotobudki/

piątek, 25 sierpnia 2023

70 wizyta w Polsce /2/: napoje w woreczkach

Co starsi Czytelnicy mojego bloga pamiętają może oranżadę w woreczku, sprzedawaną za czasów schyłkowej komuny. Do woreczka byłą dołączana plastikowa słomka, za pomocą której można było dostać się do środka i opróżnić zawartość. Ku mojemu zdziwieniu, Agnieszka przyniosła coś takiego ze sklepu, tyle że oprócz oranżady jest też coca-cola, za to - brak słomek, bo podobno przez covid sanepid zakazał. Covidu już dawno nie ma, a gdzie nie gdzie zakazy obowiązują nadal. Ciekawe ile jeszcze takich produktów na sentymentalnej fali powróci do sprzedaży? ;-)

/Powyżej: znowu można kupić napoje w woreczkach/

czwartek, 24 sierpnia 2023

70 wizyta w Polsce /1/: upominki z Irlandii

Po tygodniu spędzonym w Cork, gdzie pozałatwiałem Bardzo Ważne Sprawy /oczywiście - tylko dla mnie :-)/, znowu czas ruszyć do Krakowa. 

Przy okazji: przyleciałem zdrowy, wylatuję chory. W Polsce były temperatury po 32 st. C, tutaj nie sięgały nawet 20 st. C, więc szok termiczny, to raz, a dwa - w samolocie z Krakowa do Londynu włączyli tak zimny nawiew, że wysiadłem już z katarem. Zawsze tak mam przy tak dużych różnicach temperatur, no i starość - nie radość. 

Tym razem lot z Dublina, czyli do stolicy musiałem pojechać autobusem z Cork. Jednak zdecydowanie wolę przesiadki w Londynie, czy też generalnie - w Wielkiej Brytanii, bo przecież latało się też przez inne miasta. Tutaj akurat zdecydowała cena, bo o dziwo, bilet kosztował tylko 80 euro /gdzie jeszcze miesiąc wcześniej wołali po kilkaset, o ile w ogóle były dostępne/. W dodatku, co mnie mile zdziwiło, okazał się że kupując wiele razy bilety w Aircoach, prywatnej firmie autobusowej oferującej przewozy m.in. z Cork na lotnisko w Dublinie, zupełnie niechcący nazbierałem jakichś punktów, przez co bilet miałem... za darmo. Miłe zaskoczenie i bonus, pewnie taki raz na 10 lat.

Nie zawsze o tym piszę, ale zawsze przywożę z Irlandii jakieś pamiątki dla przyjaciół i znajomych. Tym razem kupiłem ich nieco więcej, i dla zainteresowanych - tak wyglądają:

/Powyżej: upominki z Irlandii/

środa, 23 sierpnia 2023

Moje pokolenie

Obejrzałem świetny dokument, Moje pokolenie /My generation/ z 2017 roku. Narratorem jest znany angielski aktor, Michael Caine. Dodatkowym atutem świetny materiał filmowy, umożliwiający niemal przenikanie w czasie, bo o historii brytyjskiej popkultury opowiada nam ten sam aktor w latach 60-tych ub. w., jak i pół wieku później. Przez film przewija się szereg postaci, wtedy awangardowych i szokujących, teraz - czcigodnych klasyków.

Londyn lat 60-tych, to zupełnie inne miasto, niż dzisiaj. Budynki co prawda stoją te same, przynajmniej w miarę ścisłym centrum, ale nastąpiła ogromna wymiana ludności. Rdzennych Brytyjczyków jest tam obecnie zdecydowanie mniej, niż przybyszy z innych krajów. Teraz to potomkowie mieszkańców dawnych brytyjskich kolonii, kolonizują swoich kolonizatorów. 

Ale w latach 50-tych było inaczej, chociaż nadal istniał system klasowy. Syn tragarza zostawał tragarzem, syn arystokraty był arystokratą, role były przydzielone już od dziecka, jedni mieli panować a inni im służyć. 

Krach temu systemowi położyła najpierw edukacja, która pozwalała młodzieży z rodzin robotniczych uzyskać bezpłatnie średnie wykształcenie, a później kulturowa pop-rewolucja, tworzona przez tych dopiero co wykształconych i co bardziej uzdolnionych. 

A co z kolei zakończyło kolorową muzyczno - artystyczną brytyjską pop-rewolucję? Michael Caine nie ma złudzeń: narkotyki. Młodzi zdolni zaczęli bez umiaru eksperymentować z coraz cięższymi specjałami, a to jak wiadomo, jest drogą donikąd. Czy może bardziej: na dno. Wielu się zaćpało, reszta nie mogła pogodzić pracy twórczej z ciężkim uzależnieniem, i tak zakończyła się wesoła dekada lat 60-tych.

niedziela, 20 sierpnia 2023

Kierunek: Polska. "Piotr Słotwiński: obecnie w Irlandii pracuje się by opłacić mieszkanie" - audycja radiowa z moim udziałem

Kolejny raz zagościłem na antenie Polskiego Radia w audycji "Kierunek: Polska" p. Małgorzaty Frydrych. Rozmawialiśmy przede wszystkim o kryzysie mieszkaniowym w Irlandii. Można ją odsłuchać tutaj: LINK.

/Powyżej: zrzut ekranu z zapowiedzią audycji na stronie Polskiego Radia/

środa, 16 sierpnia 2023

69 wizyta w Polsce /16/: do Cork przez Luton

Na kilka dni wracam do Cork. Tym razem przez Londyn - Luton. Ceny biletów jeszcze są wysokie, ale już od następnego tygodnia zaczynają spadać. Z ciekawostek: sprawdzałem to już kilka razy i zazwyczaj zawsze wychodzi tyle samo: od momentu wyjścia z mieszkania w Krakowie do chwili wejścia do mieszkania w Cork - potrzebuję ok 12 godzin. Oczywiście, gdyby były loty bezpośrednie z Krakowa do Cork, ten czas byłby co najmniej o połowę krótszy. Ale - trzeba się cieszyć z tego, co się ma ;-)

Na lotnisku w Cork wystawa zdjęć i grafik ciał niebieskich, sygnowana przez Cork Astronomy Club.

/Powyżej: wystawa na lotnisku w Cork

wtorek, 15 sierpnia 2023

69 wizyta w Polsce /15/: festiwal pierogów w Krakowie

Tak jak 5 lat temu - teraz również udało nam się trafić na Festiwal Pierogów, który odbywa się już po raz 21 w Krakowie, jak zwykle na Małym Rynku. Agnieszka jak zwykle wybrała te najbardziej kolorowe, za to ja wybrałem te najsmaczniejsze, czyli chińskie pierożki gotowane na parze.

Poniżej - kilka zdjęć:



poniedziałek, 14 sierpnia 2023

69 wizyta w Polsce /14/: spotkanie z Magdą, Arturem i Ignacym

W Krakowie goszczą również nasi przyjaciele z Cork: Magda, Artur i - Ignacy. Oczywiście spotkaliśmy się i spędziliśmy razem udane popołudnie ;-)

/Powyżej: pamiątkowa fotka/

niedziela, 13 sierpnia 2023

69 wizyta w Polsce /13/: Alpaca Home & Restaurant w Krzyszkowicach

Wybraliśmy się do Alpaca Home & Restaurant w Krzyszkowicach. Jest to swego rodzaju gospodarstwo agroturystyczne, którego największą atrakcją są oczywiście alpaki, które w wyznaczonych porach można samodzielnie karmić marchewką. Do tego plac zabaw, boisko do gry w piłkę i restauracja. Spędziliśmy tam naprawdę udane popołudnie ;-)

Poniżej - kilka zdjęć:



sobota, 12 sierpnia 2023

69 wizyta w Polsce /12/: festiwal baniek mydlanych w Wieliczce

Pojechaliśmy do Wieliczki, na szumnie zapowiadany Festiwal Baniek Mydlanych. Takie "festiwale" już od ładnych kilku lat są organizowane w wielu miejscowościach w Polsce. Tutaj nastąpił wyraźny przerost formy nad treścią, cały festiwal to: namiot z dj puszczającym muzykę i bańki mydlane, dwa dmuchane zamki do skakania /w cenie 15 zł za 5 minut zabawy/ i stoisko na którym sprzedawano akcesoria do robienia takich baniek. Tyle. Ale Patryczek miał przez chwilę zabawę, więc - warto było ;-)

Poniżej - kilka zdjęć:



piątek, 11 sierpnia 2023

69 wizyta w Polsce /11/: kopiec Kościuszki

Wieczorową porą wybraliśmy się z Patryczkiem na kopiec Kościuszki. Jest to jeden z pięciu kopców krakowskich, ma niespełna 36 metrów wysokości, weszliśmy na niego w 5 minut wygodną, wybrukowaną i oświetloną ścieżką. Samo wejście jest biletowane.

Poniżej - kilka zdjęć:



poniedziałek, 7 sierpnia 2023

69 wizyta w Polsce /10/: Międzynarodowe Targi Sztuki Ludowej

Na krakowskim Rynku od 6 do 20 sierpnia b.r. trwają 47 Międzynarodowe Targi Sztuki Ludowej. Na scenie występują zespoły z różnych krajów a na 83 stoiskach można kupić wszystko, co tylko wg organizatorów dało się podciągnąć pod "sztukę ludową", łącznie z drewnianymi puzzlami z których układa się wieżę Eiffla czy owocami w czekoladzie ;-) Ale znajdują się tam również prawdziwe rękodzielnicze perełki.

Poniżej - kilka zdjęć:



niedziela, 6 sierpnia 2023

69 wizyta w Polsce /9/: Dni Brzezia

Wracając z odwiedzin u Angeliki i Łukasza, wstąpiliśmy na chwilę na Dni Brzezia. Tam Patryczek spróbował swoich sił w kuli wodnej. I całkiem dobrze mu szło ;-)

Poniżej - kilka zdjęć:



sobota, 5 sierpnia 2023

69 wizyta w Polsce /8/: Patryczek po raz pierwszy idzie do kina

Wybrałem się z Patryczkiem do kina /Cinema City w centrum handlowym Bonarka/. Pierwszy film, który wspólnie obejrzeliśmy na dużym ekranie, to "Kicia Kocia" :-)

Poniżej - kilka zdjęć:



wtorek, 1 sierpnia 2023

69 wizyta w Polsce /7/: lokomotywa na placu zabaw

Na jednym z placów zabaw w Krakowie /przy ul. Szwedzkiej 72/ znajduje się nietypowa atrakcja dla dzieci: autentyczna wąskotorowa lokomotywa wraz z wagonem. Stoi tam od lat 80-tych ub.w. a kursowała od kamieniołomu Zakrzówek do Krakowskich Zakładów Sodowych Solvay.

Poniżej - lokomotywa na placu zabaw: