sobota, 21 czerwca 2025

Shandon Street Festival 2025

W sobotę, 21 czerwca b.r. w Cork miał miejsce kolejny Shandon Street Festival. Wybraliśmy się na niego po raz pierwszy - z Patryczkiem. Wydaje mi się, że w tym roku było znacznie skromniej niż w latach ubiegłych, niemniej - znalazło się kilka atrakcji dla dzieci.

Poniżej kilka zdjęć, filmik z tego wydarzenia można zobaczyć na moim kanale na YT: LINK.





czwartek, 19 czerwca 2025

Z Patryczkiem na Garryvoe Beach

Od kilku dni mamy w Irlandii bardzo słoneczną pogodę, więc wybraliśmy się na plażę, tym razem na Garryvoe Beach. Jak zwykle było super ;-)

Poniżej - kilka zdjęć:



niedziela, 15 czerwca 2025

Cork Summer Show 2025

Wybraliśmy się na kolejny Cork Summer Show. Poprzednio byliśmy tutaj w 2016 roku. Jest to coroczna, 2- dniowa impreza organizowana przez Munster Agricultural Society, które działa od ponad 200 lat. W trakcie tego wydarzenia można zobaczyć m.in.: pokazy zwierząt hodowlanych, jazdy konnej, starych samochodów, maszyn i urządzeń rolniczych, itp. Do tego spora strefa gastronomiczna, muzyka na żywo, wesołe miasteczko i sporo innych atrakcji.

Poniżej kilka zdjęć, filmik z tego wydarzenia można zobaczyć na moim kanale na YT /od 2;42 minuty/: LINK.







sobota, 14 czerwca 2025

XX Narodowa Polska Pielgrzymka do Knock

W sobotę, 14 czerwca b.r., miała miejsce XX Narodowa Polska Pielgrzymka do Sanktuarium Matki Bożej w Knock. Miejsce to jest nazwane przez Rodaków "irlandzką Częstochową". Hasło tegorocznej pielgrzymki to "Pielgrzymi Nadziei". Przebieg uroczystości był podobny jak co roku, tj. po przyjeździe autokarem udaliśmy się na Drogę Krzyżową, później miały miejsce zabawy integracyjne, adoracja i eucharystia w bazylice i agapa w sali św. Jana. Była to już XX pielgrzymka Polonii, dla nas - 10-ta, pierwszy raz uczestniczyliśmy w V Pielgrzymce, dla Patryczka - druga, pierwszy raz był 2 lata temu: LINK.

Poniżej - kilka zdjęć, filmik z tej pielgrzymki można zobaczyć na moim YT: LINK.





czwartek, 12 czerwca 2025

Patryczek ukończył /irlandzkie/ przedszkole

Dzisiaj miało miejsce uroczyste zakończenie roku szkolnego w przedszkolu Patryczka /w rzeczywistości będzie tam chodził jeszcze przez tydzień/. Po wakacjach - zacznie naukę w szkole. 

Było bardzo uroczyście, dzieci dostały dyplomy, a te, które tak jak Patryczek ukończyły przedszkole - wystąpiły w togach. Nie obyło się też bez części artystycznej, w trakcie której maluchy śpiewały piosenki, itp. Później - wszystkich zaproszono na ciastka. Agnieszka przygotowała dla pań nauczycielek słodkie bukiety, i byliśmy jedynymi, którzy coś wręczyli. Wszystkie dzieci dostały swego rodzaju książki ze swoimi pracami, które wykonywały w ciągu roku. Absolwenci - dostali również swoje zdjęcia już w ramkach.

Poniżej - kilka zdjęć:



poniedziałek, 9 czerwca 2025

Punkt samodzielnej naprawy jednośladów

Spacerując nieopodal Marina Park, natknąłem się na takie interesujące urządzenie. Po bliższych oględzinach wychodzi na to, że jest to swoista stacja do naprawy rowerów i innych jednośladów. Można tutaj skorzystać z wielu narzędzi, łącznie z pompką do opon.

/Powyżej: punkt do samodzielnej naprawy/

niedziela, 8 czerwca 2025

Cork Carnival of Science

W weekend 7-8 czerwca miał miejsce Cork Carnival of Science, karnawał nauki. W Fitzgerald Park w ponad 50 wystawionych namiotach można było wziąć udział w przeróżnych eksperymentach, interaktywnych zajęciach, pokazach, grach, itp. Wśród dzieci największą furorę zrobił pies - robot, spacerujący ulicami parku. Do tego sporo stoisk z kuchnią z całego świata. Byliśmy tam z Patryczkiem w obydwa te dni, myślę że bawił się doskonale, łącząc przyjemne - z pożytecznym ;-)

Poniżej kilka zdjęć, filmik z pierwszego dnia można zobaczyć TUTAJ, a z drugiego - TUTAJ.







czwartek, 5 czerwca 2025

Od kawioru do jajek, czyli jak biednieje Europa

Widmo krąży po Europie - widmo biedy. Ta parafraza z Manifestu Komunistycznego Karola Marksa jest jak najbardziej na miejscu i czasie. Europa, na naszych oczach, staje się biedna i Europejczycy wkrótce zaczną to dotkliwie odczuwać.

Doskonale wiemy, jak jest w Irlandii. Teoretycznie pracy jest sporo, ale kryzys mieszkaniowy i rosnące opłaty za media, stawiają jej sens, pod znakiem zapytania. Czy warto pracować tylko po to, żeby tutaj mieszkać? Nie inaczej jest na Ojczyzny łonie. Ostatnio regularnie bywamy w Polsce i za każdym razem wzrost cen przyprawia nas o palpitację serca. Tak, wiem: to nie ceny są za wysokie, tylko my za mało zarabiamy. Wychodzi jednak na to, że nie tylko my...

W Polsce naprawdę zrobiło się drogo, a ludzie mają coraz mniej pieniędzy. Jeżeli jeszcze tego nie widać w większych miastach, to w tych mniejszych - już tak. Oczywiście, jak to zwykle w takich przypadkach bywa, pieniądz przepływa od jednych do drugich i kiedy jedni biednieją, drudzy mogą dokładnie z tego samego powodu znacznie się wzbogacić. Kiedy społeczeństwo popada w biedę, z całą pewnością stracą na tym lokalni sprzedawcy kawioru, ale z kolei zyskają handlarze jajkami.

Moja żona spotkała naszego znajomego, który kilka lat wyjechał z Cork do Krakowa. Jak wspomniał, pracę ma dobrą, płacę powyżej średniej, ale w sklepach musi jednak zwracać uwagę na promocje. Sam zauważyłem, że w restauracjach zrobiło się zdecydowanie luźniej. Tam, gdzie kiedyś trzeba było robić rezerwacje ze sporym wyprzedzeniem, teraz dostaje się stolik od razu, a na sali też jest raczej pustawo.

Restauratorzy skarżą się na rosnącą inflację, koszty energii i najmu, przez co podnoszą ceny potraw. Tyle że podwyżki dotyczą każdego, przez co ludzie, mając mniej pieniędzy, w pierwszej kolejności zrezygnują z wykwintnej kolacji. Koło się zamyka, a raczej - po kolei będą się zamykały restauracje. Oczywiście, te najlepsze przetrwają, ale jeżeli jesteś w czymś najlepszy, od kowalstwa artystycznego po wyrób obuwia na miarę, zawsze dasz sobie radę. Pytanie, ilu może być tych najlepszych? Większość z nas jest raczej przeciętna i nie ma w tym nic złego, tyle że konkurencja jest wtedy zdecydowanie większa.

Wzrastają ceny usług, od dentysty po fryzjera. Na fryzjera można machnąć ręką, szczególnie gdy jest się mężczyzną, na dentystę - już nie bardzo. Znajomy, pracujący w tej branży, twierdzi, że na leczenie kanałowe ludzie będą wkrótce kredyty zaciągali. Z ciekawości sprawdziłem, co można zrobić ze swoim uzębieniem w ramach NFZ. W teorii sporo, w praktyce, zanim przyjdzie twoja kolej, to już tylko usunięcie. Zresztą, wspomniane leczenie kanałowe dla dorosłych, jest refundowane tylko w przypadku przednich zębów. Te dalsze, jeżeli kogoś nie stać na drogie usługi prywatne, można jedynie wyrwać. No, chyba że jesteście kobietą w ciąży, to teoretycznie nadal przysługuje leczenie. Tylko terminy są takie, że latorośl zdąży się urodzić i mieć własne zęby do wyleczenia. Karnawał się skończył, postępujące załamanie finansowe najlepiej widać w małych miasteczkach. W tych większych orkiestra ciągle gra, jak na Titanicu, do samego końca, ale ten okręt nieuchronnie zbliża się do góry lodowej.

Jak to pisał mój ulubiony Kohelet, wszystko już było. Bieda też. Umowy śmieciowe, ze stawką 5 złotych za godzinę. Odbieranie dzieci rodzicom, nieradzącym sobie finansowo - i przekazywanie ich do rodzin zastępczych, wspomaganych sporym zastrzykiem gotówki od państwa. No i potężna emigracja, gdzie młodzi i wykształceni, zaraz po szkole, pakowali walizkę i wyjeżdżali w kierunku zachodzącego słońca.

O przyczynach europejskiej drożyzny nie będę się rozpisywał, tak w skrócie i oficjalnie, to wiadomo: inflacja z powodu wzrostu kosztów energii, podwyżek płac i drukowania pieniędzy na programy socjalne, pandemia COVID-19, wojna na Ukrainie, podatki, regulacje, akcyzy, opłaty klimatyczne i ekologiczne. Również w skrócie, ale nieoficjalnie, myślę, że trwa jakaś większa zorganizowana akcja przepływu pieniędzy od tych coraz biedniejszych, do tych coraz bogatszych. O wielu zjawiskach, jakie się dzieją, nie mamy pełnej wiedzy, ale możemy się domyślać, że coś jest na rzeczy.

Co można zrobić? To, co zwykle w czasach kryzysu: starać się przetrwać. Restauracje zamienić na bary a księgarnie na biblioteki. Zamiast wakacji na egzotycznej wyspie, można się udać na wyspy Aran, również będzie bardzo ciekawie, chociaż zgoła inaczej. Do tego trzeba jeszcze staranniej szczotkować zęby, mając na uwadze ceny leczenia stomatologicznego.

Można też wyjechać. Wyjechaliśmy już przynajmniej raz, trafiając na Zieloną Wyspę, można wyjechać i kolejny raz, uważając jednak żeby nie wpaść z deszczu pod rynnę. Z tego, co widać, teraz kraje azjatyckie nabrały wiatru w żagle, nieskrępowane unijnymi dyrektywami. Europa, jeżeli się nie otrząśnie z tego swoistego stuporu, w jaki popadła, wkrótce stanie się disneylandem dla zamożnych Azjatów.

Na szczęście kryzysy przemijają, bo ludzie przyciśnięci biedą, zaczynają się radykalizować, co widać choćby po wynikach I tury wyborów w Polsce, jak i wyborach w innych krajach. Zradykalizowane społeczeństwa to jest to, czego europejskie elity boją się najbardziej.

Miejmy nadzieję, że zdesperowani Europejczycy nie będą musieli kolejny raz zdobywać Bastylii czy robić ostrzału z Aurory, bo do niczego dobrego to nie doprowadzi. Wiemy to szczególnie my, Polacy, świadomi historycznych zawieruch, które wielokrotnie sponiewierały nasz kRAJ...

poniedziałek, 2 czerwca 2025

Wybory Prezydenckie 2025

W trakcie I tury wyborów prezydenckich, byliśmy w Krakowie: LINK, ale podczas II - już w Cork. Agnieszka się do nich zarejestrowała, ja, konsekwentnie, nie. Od lat powtarzam, że emigracja nie powinna głosować i wybierać Polakom w Polsce kto ma nimi rządzić. Polonia ma tutaj inne zadania, jak np. branie udziału w wyborach w swoich krajach zamieszkania i wybieranie polityków jak najbardziej przychylnych Polsce i Polakom. Moja Żona ma inne zdanie - i ok, szanujemy się wzajemnie.

W Cork były dwie komisje wyborcze, w tym jedna, do której została przypisana Agnieszka, mieściła się w Polskiej Szkole. Pojechaliśmy tam, żeby mogła oddać głos ;-) Wyniki wyborów są już powszechnie znane: zwyciężył Karol Nawrocki, pokonując Rafał Trzaskowskiego niewielką ilością głosów. Jak głosowała irlandzka Polonia? Ponownie zdecydowanie inaczej, niż Polacy w Polsce: na Zielonej Wyspie zagłosowało 21730 osób /szacuje się, że mieszka tutaj ok. 100 tysięcy naszych Rodaków/, z czego 13583 na Rafał Trzaskowskiego, a 8147 na Karola Nawrockiego.

Tytułem wyjaśnienia poniższego zdjęcia, bo była to zabawna sytuacja: przed głosowaniem, ponieważ był to Dzień Dziecka, podjechaliśmy do sklepu z zabawkami, gdzie Patryczek mógł sobie wybrać, co chciał /w granicach rozsądku, oczywiście/. Jego wybór padł na upatrzone sobie już wcześniej  takie rękawico-pięści Hulka i Kapitana Ameryki w jednym, bo obydwaj ci bohaterowie byli na pudełku. Jest to wszystko na naszym vlogu z tego dnia, zachęcam do obejrzenia: LINK. Dopiero w czasie krótkiej rozmowy z członkami komisji /których wszyscy od lat znamy, bo to jednak małe miasto/, padł żart, że to agitacja wyborcza ;-) Tak więc z ręką na sercu - że nie. Od zakładania korali czy jedzenia przy urnie prince polo czy rafaello - są inni... Niemniej, prorok, czy co? ;-)

/Powyżej: Agnieszka wraz z Patryczkiem oddaje głos/

niedziela, 1 czerwca 2025

126 Warsztaty z My Little Craft World: 1000-lecie koronacji Bolesława Chrobrego

W sobotę, 31 maja b.r., podczas Pikniku Szkolnego w Polskiej Szkole w Cork, odbyły się kolejne warsztaty dla dzieci, poprowadzone przez Agnieszkę w ramach jej projektu My Little Craft World. Z okazji 1000-lecia koronacji Bolesława Chrobrego, dzieci podczas zajęć stworzyli portret I króla Polski. Oczywiście, w warsztatach jak zwykle wziął udział również Patryczek ;-)

Poniżej - uczestnicy zajęć i Patryczek: