środa, 25 czerwca 2025

Pierogarnia w Cork

Wybraliśmy się z Patryczkiem do polskiej Pierogarni przy Douglas Street w Cork. Byliśmy tam pierwszy raz, chociaż Pierogarnia działa, jak powiedziała mi przesympatyczna pracująca tam Pani - już "od covidu", czyli ok. 5 lat. "Odkryłem " ją dopiero niedawno. No cóż, najpierw wspomniany covid, później przez 2-3 lata załatwialiśmy w Polsce Bardzo Ważne Sprawy, a wtedy do Cork zaglądaliśmy raz w miesiącu, żeby zobaczyć czy wszystko ok. z mieszkaniem, samochodem i odebrać ewentualną korespondencję. No i - trochę nie nasze rejony. Tak czy owak, w końcu się udało ;-)

Zamówiliśmy na pierwszy raz klasykę, czyli ruskie. Pyszne, domowe, warto. Były też krokiety, placki ziemniaczane, gołąbki, itp. Można zjeść na miejscu, można wziąć na wynos. Świetnie, że jest takie miejsce.

Poniżej - Pierogarnia i Patryczek:


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz