poniedziałek, 11 stycznia 2010

MyCork: WOŚP gra w Cork po raz czwarty!

W Cork tegoroczny Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy trwał 2 dni! Jak co roku, finał zorganizowało Stowarzyszenie MyCork, koordynatorką tegorocznego finału jest Monika Borys. A ja - również kwestowałem w tym roku:-)

/Powyżej: mój identyfikator, puszka i wośp-owe serduszka/

Poniżej: fotorelacja z poszczególnych wydarzeń WOŚP w Cork:

sobota, 9 stycznia:

Kiermasz książki w Victoria Hotel. Za drobny datek wrzucony do puszki można było nabyć interesującą lekturę. W trakcie kiermaszu wystawiono także wyroby powstałe podczas Warsztatów Rękodzieła organizowanych w zeszłym roku przez Stowarzyszenie MyCork.

/Na zdjęciu powyżej: Kiermasz Książki/

Zabawa karnawałowa dla dzieci w Victoria Hotel w Cork w ramach XVIII Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy:

/Na zdjęciu powyżej: grupa młodszych dzieci w trakcie zabawy/

/Na zdjęciu powyżej: grupa starszych dzieci w trakcie zabawy/

Koncert rockowy w Cyprus Avenue. Zagrali: Emigra, Beastmen, Hey Maker, Saulstation a na koniec rock DJ.

/Na zdjęciu powyżej: kwestuję przed Cyprus Avenue/

/Na zdjęciu powyżej: Emigra/

niedziela, 10 stycznia:

Dzień rozpocząłem wcześnie, kwestą po porannej mszy w j. polskim w kościele oo. Augustianów w Cork a kończę kwestą po mszy wieczornej przed tym samym kościołem.

/Na zdjęciu powyżej: kwestuję przed "polskim kościołem"/

Po zakończeniu kwesty rozliczam swoją puszkę w Sztabie WOŚP w Cork, który mieścił się w NASC przy 35 Mary Street. Niestety, w tym roku zebrałem znacznie mniej niż w poprzednich: w mojej puszce znalazło się tylko 264,27 euro. Kwestuję w Cork już po raz trzeci, więc mogę stwierdzić że wg mnie wrzucało do puszki niemniej osób niż poprzednio, jednak były to znacznie niższe nominały. Jednak recesja w Irlandii jest widoczna a w pierwszej kolejności uderza ona w emigrantów, w tym - w Polaków, a to oni w absolutnie zdecydowanej większości wspierają Orkiestrę...

/Na zdjęciu powyżej: wolontariusze rozliczają puszki w Sztabie WOŚP/

Finał WOŚP w Cork w rytmie reggae w Cyprus Avenue. Zagrali: Radikal Guru, Man G, Kukura, Spetz i Mc Harry J.

/Na zdjęciu powyżej: impreza w rytmie reggae/

W trakcie finałowej imprezy odbyła się licytacja łącznie aż 70-ciu przedmiotów przekazanych przez ofiarodawców: od samochodu po przegląd dentystyczny. Jak co roku - również i teraz udało mi się wygrać jedną z licytacji :-)

/Na zdjęciu powyżej prowadzący licytację: Paulina i Mirek/

Poniżej: filmik z fragmentami wydarzeń podczas WOŚP w Cork:


Dopisek z 28.01.2010 r.: dzisiaj wraz z Moniką Borys, koordynatorką Finału WOŚP w Cork, przelałem pieniądze z konta Stowarzyszenia MyCork na konto Fundacji Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Warszawie. Podczas tegorocznego Finału uzbieraliśmy w Cork dokładnie 8160,23 euro. Jest to już ostateczna kwota, chociaż dodatkowo jutro wyślemy kurierem paczkę z monetami z innych krajów - których nie udało się wymienić w banku oraz rzeczami przeznaczonymi na licytację - które nie zostały sprzedane.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz