piątek, 1 stycznia 2010

Nowy Rok: 2010

No to mamy 2010 rok. Przywitałem go z przyjaciółmi. Popijaliśmy yerba mate i graliśmy w planszową grę Monopol. Przynajmniej taka jest wersja oficjalna i tej wersji będę się trzymał ;-)

/Na zdjęciu od lewej: Agnieszka, ja, Ewa, Wojtek. Gramy w "Monopol" :-)/

Na Polsacie kątem oka oglądałem Sylwestrową Noc Przebojów. W pewnym momencie prowadzący Krzysztof Ibisz skierował mikrofon w stronę publiczności licznie zgromadzonej na placu Konstytucji w Warszawie z pytaniem:
- Ile minut pozostało jeszcze do północy?
- W ch*j! - odpowiedziała zgodnie warszawska publiczność.
No cóż, na tego rodzaju imprezach nie da się przeprowadzić "door selection" ;-)

A dalej już normalnie. Piosenki po angielsku, nawet te śpiewane przez polskie gwiazdki, stąd jedynie polsatowskie słoneczko w rogu ekranu tv oraz polskie przerywniki konferansjerów usiłujących nakłonić ludzi do wysyłania sms-ów po 5 zł mamiąc ich szansą na wygranie samochodu potwierdzały, że oglądam polską tv w Irlandii, a nie któryś z irlandzkich kanałów.

Generalnie program emitowany z naszej stolicy zrobił na mnie dość przygnębiające wrażenie. Ludzie stali nieruchomo i tacy jacyś - smutni. Nie reagowali na próby zachęcania ich do klaskania, śpiewania czy nawet podniesienia rąk. Nawet sztuczki operatorów kamer pokazujących co chwilę tę samą grupkę uśmiechniętych małolatów nie mogły zatrzeć tego wrażenia. Może później było lepiej, nie wiem, bo nie chcąc się dołować tym widokiem dałem sobie spokój z podglądania tv i wróciłem do, hm, Monopolu ;-)

Szczęśliwego Nowego Roku :-)

1 komentarz:

  1. ...Witam i pozdrawiam noworocznie:-) ...co do transmisji z Polski sylwestrowej to i tak miał Pan szczęście,że nie zasiadł Pan do...Szopki Noworocznej w publicznej TVP...żenujące widowisko pod każdym względem, i wymowy i estetyki...Podobał mi się którys z komentarzy...ci co oglądali pijani... trzeżwieli a trzeżwi...biegli aby się napić, dobrze,że obejrzałam dopiero w Nowy Rok:-)))

    OdpowiedzUsuń