piątek, 8 kwietnia 2022

Woda z Dublina, woda z Krakowa

Poruszałem już ten temat w moim filmiku z 48 wizyty w Polsce ale - jeszcze raz: na lotnisku w Krakowie za wodę, kanapkę czy przekąskę zapłacimy znacznie więcej niż na lotnisku w Dublinie, stolicy Irlandii która uchodzi przecież za drogi kraj. W dodatku koszty pracy są znacznie niższe w Polsce niż w Irlandii. 

Przykład najprostszy z możliwych: woda. Na lotnisku w Dublinie butelka kosztuje 1 euro. Jak widać jest swobodnie wystawiona, należy za nią zapłacić wrzucając monetę do pudełka, przy czym nikt tego nie kontroluje i widziałem wiele razy jak ludzie brali wodę nie płacąc za nią. Być może nawet nie mieli jak, bo już mało kto ma przy sobie monety. Ja tam zawsze kupuję w maszynie bo wolę schłodzoną a koszt jest dokładnie taki sam. A - i jeszcze na lotnisku w Dublinie są wystawione specjalne kraniki z których można samodzielnie i bezpłatnie napełnić własną butelkę.

Lotnisko w Krakowie: najtańsza butelka wody jaką znalazłem kosztuje 7 złotych. Czym się różni jedna woda od drugiej? Dlaczego w Polsce w której się zarabia 3 razy mniej niż w Irlandii płaci się prawie 2 razy więcej za zwykłą butelkę wody? O kranikach z bezpłatną wodą można zapomnieć, no chyba - że ktoś chce ryzykować napełnienie butelki w toalecie. Oczywiście, można sobie zafundować butelkę z filtrem i napełniać ją bez obawy ale nie o to tutaj chodzi. 

Pytanie jest inne: dlaczego woda w Krakowie jest droższa od tej w Dublinie?

Poniżej - woda na lotnisku w Dublinie i w Krakowie:


3 komentarze:

  1. Drogi Piotrze, woda na lotnisku w Dublinie kosztuje w automacie 2 euro co daje 9 zl. To raz.Ceny na lotniskach nie sa miarodajne dla kraju i jego zarobkow.Lotniska to wlasne kasty zamkniete. Obroty lotniska w Dublinie powinienes raczej porownywac z obrotami (i lotniskiem) w Wawie. A tam masz i ''bezplatne kraniki'' (nie polecam ich w zadnym kraju/lotnisku lecz sa tacy ktorych to zadowala). No i kiedys kupilem te wode ''za 1 euro w Dublinie'' Po 2 lykach wyzucilem jak stala do kosza i poszedlem kupic jakas francuzka z automatu. Smak tej wody (za 1 euro w Dub) nie roznil sie nic od ''filtrowanej z kranu'' .Lecz jak napisalem niektorym to wystarcza

    Pozdrowionka
    PiotrROI

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wchodząc w meritum, bo każdy z nas ma prawo do swojej opinii, woda w automacie w Dublinie kosztuje 1 euro a nie 2. Chyba że trafiłeś na jakiś automat który sprzedawał albo większe butelki albo jakąś wodę z klasy premium, nie wiem. Być może właśnie tę francuzką o której wspominasz. Ja jestem prostym facetem z niewysublimowanym podniebieniem więc, jak mi się chce pić to ta za 1 euro smakuje dla mnie wyśmienicie ;-) Dalej więc utrzymuję, że woda w Krakowie jest droższa od tej w Dublinie.Podejzrewam że ta francuska - również.

      Usuń
  2. Polska to bogaty kraj...

    OdpowiedzUsuń