środa, 13 kwietnia 2005

Ludzie listy piszą...

Wlasciwie ten post powinien bardziej nawiazywac do tych postow w ktorych opisywalem "irlandzkie ciekawostki" (jezeli to Cie interesuje, poszukaj tych postow w archiwum bloga). Chcialbym tutaj po prostu napisac o irlandzkich ... skrzynkach pocztowych.

/Na zdjeciu powyzej stoje wlasnie przed taka typowa skrzynką/

Jakis czas temu w irlandzkiej prasie odbyla sie debata, czy nie nalezaloby zmienic wygladu tych skrzynek, bo ludzie coraz czesciej myla je z... koszami na smieci :-( Taaak...

Tak na marginesie: jezeli wyslalismy w Irlandii list polecony, ktory podejrzanie dlugo nie dociera do nadawcy, latwo mozemy sprawdzic co sie z nim dzieje. Na kazdym dowodzie nadania takiego listu jest numer telefonicznej infolinii. Dzwoniac pod ten numer w ciagu kilku - doslownie - sekund otrzymujemy informacje co sie dzieje z naszym listem (czyli gdzie on sie aktualnie znajduje i na jakim jest on etapie doreczania).

A jak wyglada analogiczna sytuacja w Polsce? Jezeli mamy zastrzezenia co do dluuugiego trybu doreczania naszego listu, mozemy zlozyc reklamacje. Pisemna i na poczcie. Odpowiedz dostaniemy w terminie przewidzianym przepisami :-( czyli... jak dostaniemy.

Droga Polska Poczto: od kilku lat mamy juz XXI wiek...

Jakis sie ostatnio marudny zrobilem... Ale ja po prostu chce, zeby bylo normalnie... Wszedzie...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz