niedziela, 23 kwietnia 2006

Morderstwo w "mojej" kamienicy

Wczoraj wczesnym przedpoludniem w kamienicy w ktorej wynajmuje mieszkanie odkryto zwloki zamordowanego modego mezczyzny. Zabil go jego partner - gej.

Do tej tragedii doszlo najprawdopodobniej przedwczoraj w nocy, kiedy to mieszkajacy na parterze Irlandczycy urzadzili sobie alkoholowa libacje.  Ofiara i sprawca byli bardzo mlodymi ludzmi. Doszlo miedzy nimi do awantury w trakcie ktorej morderca siegnal po noz... Co bylo powodem sprzeczki? Jak sie okazalo, byla to gejowska para, i doszlo tam do jakis scen, hm, zazdrosci... Policja juz aresztowala sprawce.

Media pojawily sie rownoczesnie z policja. Fotoreporterzy bez skrepowania robili fotki wszystkim lokatorom opuszczajacym kamienice.

A co z nami - lokatorami? No coz, mimo ze sprawce ujeto i sprawa jest raczej oczywista, musielismy ubiegla noc spedzic poza domem. Jak nam powiedziano - takie sa procedury. Ale, nie da sie ukryc - ze zajeto sie nami profesjonalnie: przydzielono nam na koszt policji jednoosobowe pokoje w malych hotelikach B&B (bed and breakfast) - czyli takich w ktorych rano dostaje sie jeszcze sniadanie.

Jednak - wszedzie dobrze, ale w domu najlepiej... Na szczescie wlasnie odebralem telefon z policji, ze dzisiaj - po 18.00 moge wrocic do domu.

Jak widac - Irlandczycy tez swieci nie sa, wypic lubia (i to niekoniecznie w pubie), a kiedy wypija - to roznie to bywa. Tym razem - irlandzka libacja zakonczyla sie tragedia...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz