piątek, 8 maja 2009

XII wizyta w Polsce (8): Kraków (mało)polski

Spacerując po centrum Krakowa mam wrażenie, że polskojęzycznych szyldów jest więcej w irlandzkim Dublinie czy nawet w Cork, niż w tym polskim królewsko - stołecznym mieście...

/Na zdjęciu: szyld jednego z pubów przy ul. Grodzkiej w Krakowie/

Ja rozumiem, że biznes ma swoje prawa a tutaj biznesem są turyści zza granicy, którzy polskiego znać nie muszą, ale skoro tak, to może wypadałoby umieszczać przynajmniej dwujęzyczne szyldy?

W końcu Kraków - to serce Polski...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz