czwartek, 5 kwietnia 2012

Eye of the Beholder

W Cork Vision Centre w dniach 2-24.04.b.r. ma miejsce zbiorowa wystawa "Eye of the Beholder", na której swoje prace prezentuje trzynastu czeskich i słowackich fotografików, członków "irsko.fotoklub".

/Powyżej: część prac z wystawy "Eye of the Beholder"/

Jak napisano na stronie irskofotoklub.com: "Irsko.fotoklub został założony w sierpniu 2007 roku w Dublinie jako organizacja nonprofit fotografów amatorów jak i profesjonalistów. Jego celem jest rozwijanie i popularyzacja fotografii w słowackiej i czeskiej społeczności żyjącej w Irlandii."

Wystawa interesująca, warto wstąpić i obejrzeć. Oficjalnie wystawa jest organizowana przez czeską i słowacką ambasadę, we współpracy z ww. klubem fotograficznym.

To zresztą nie pierwsza wystawa artystów z tych /i nie tylko/ krajów, którzy mają wsparcie swoich ambasad. A co z artystami polskimi? Ano - nic. Jak powiedział mi John X Miller, szefujący CVC a ponadto pełniący funkcję honorowego konsula Węgier, pierwsza i jak na razie ostatnia wystawa polskich artystów w CVC miała miejsce w 2005 roku. To już 7 lat temu. A przypomnę, że wg chociażby danych z ubiegłorocznego Censusu (tj. spisu ludności w Irlandii), jesteśmy tutaj najliczniejszą mniejszością narodową. Statystycznie więc rzecz biorąc, powinniśmy więc mieć równie statystycznie najliczniejszą pośród imigrantów grupę artystów, chcących zaprezentować swoje prace w tej prestiżowej galerii, na wystawienie w której, tu znowu słowa Johna X Millera: "czeka się dwa lata". Tymczasem wystawiają się Słowacy, Czesi, Węgrzy, Turcy, itp., itd., każdy ze wsparciem swojej ambasady (!) - a przynajmniej takie podpisy widzę za każdym razem - a o Polakach jakoś nie słychać. A przecież też mamy w Irlandii swoją ambasadę a w Cork również konsulat honorowy. Więc dlaczego jest jak jest? Powie ktoś, że nie jest rolą ambasady czy konsulatu "załatwiać" Polakom miejsca w irlandzkich galeriach. No halo - to dlaczego w takim razie robią to ambasady tych pozostałych krajów?

Na szczęście, już wkrótce mam nadzieję przełamiemy w Cork tą złą passę, przynajmniej jeżeli chodzi o wystawę polskich twórców w CVC. W maju w ramach III Dni Kultury Chrześcijańskiej będzie tam miała miejsce wystawa Ikon pisanych przez polskich artystów.

Ale o tym - napiszę wkrótce.

1 komentarz:

  1. ...czekałam na tę wystawę do 1wszego kwietnia...no cóż, przeszło koło nosa;-) Widzę,że jest co oglądać...

    OdpowiedzUsuń