środa, 18 lutego 2015

Bad Boys. Cela 425

Dokument Janusza Mrozowskiego z 2010 roku. Reżyser spędził 10 dni z kamerą w jednej celi z recydywistami w Zakładzie Karnym w Wołowie.

Bohaterowie dokumentu to, jak się rzekło, recydywa. Chociaż w dokumencie nie pada to wprost, ale przynajmniej kilku z nich zabiło z premedytacją. Wszyscy z długimi wyrokami. Każdy "skruszony", przyznaje się do "głupoty" jaka zrobił, tęsknią za wolnością.

Jak się żyje w celi? Ciasno, klaustrofobicznie, 7 chłopa na 15 m2. Ale poza tym standard jak we współczesnym hoteliku. Jest telewizorek, komputer, radio z odtwarzaczem cd. W pokoju kwiatki i łazienka. Nienajgorsze wyżywienie /chociaż oczywiście narzekają, że mało, ale porcje całkiem solidne/. Śpią, czytają oglądają tv, dyskutują, codziennie godzina spaceru lub ćwiczeń na powietrzu. Paru kontynuuje naukę, za co dostają nawet niewielkie gratyfikacje pieniężne a także możliwość przeniesienia do "otwartej" celi. A i jeszcze - w jednej celi ojczym z pasierbem. Film kręcono w 2007 roku /chociaż debiut miał 3 lata później/, być może od tego czasu warunki w więzieniu się jeszcze zmieniły.

Jakie są ich dalsze losy? Przeczytałem wywiad z reżyserem i komentarze na YT pod filmem od osób które znały skazanych. Dwóch jeszcze siedzi, jeden nie wrócił z pierwszej przepustki i podobno uciekł gdzieś "do Europy" /kto wie, może rezyduje w Londynie, Dublinie czy w innym Corku/, jednego zwolniono warunkowo i teraz szuka się go listem gończym za handel bronią, dwóch wyszło i jak na razie pracują...

2 komentarze: