sobota, 30 grudnia 2017

It Stains the Sands Red

Niskobudżetowy horror z 2016 r. Zombie raz jeszcze, ale - nietypowo.

Fabuła pozornie wyeksploatowana: wirus, zaraza, ludzie zmieniają się w zombie i atakują tych którzy jeszcze pozostali przy życiu. Jednak tutaj przez większość czasu akcja toczy się powoli, w rytm marszu przez pustynię samotnej kobiety której udało się uciec z miasta a za którą podąża, w odległości kilku/kilkunastu metrów, jeden z zombiaków.

Ponieważ marsz trwa kilka dni, dziewczyna, która na noc wdrapuje się na mniejsze lub większe wzniesienia których zombiak nie może pokonać, dla zabicia czasu kieruje długie monologi pozornie adresowane do podążającego za nią zombiaka. Wraz z upływem czasu można zobaczyć przemianę duchową głównej bohaterki: z rozrywkowej, myślącej tylko o sobie panienki zarabiającej na życie tańcem w podrzędnych barach zmienia się w odpowiedzialną, odważną kobietę gotową oddać własne życie żeby ochronić swoich bliskich.

Dla miłośników kina klasy B.

1 komentarz:

  1. Jednym zdaniem w Cork nudy i nic sie nie dzieje :)

    OdpowiedzUsuń