Na kilka dni wybraliśmy się do Tomaszowa Lubelskiego, do mojego Taty i Siostrzeńców. W pierwszej kolejności pojechaliśmy też na cmentarz, do mojej Mamy, Siostry i Dziadków. Na rynku trafiliśmy akurat na imprezę "Zlot Żarciowozów": były dmuchane zamki i oczywiście food trucki, z kuchnią z niemal całego świata.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz