piątek, 15 lipca 2005

Irlandzkie frytki z octem

Co kraj to obyczaj. W Irlandii mozna natknac sie na wiele rzeczy, ktorych nie zobaczymy w Polsce. I dobrze. Nalezy tylko pamietac, by nie dawac upustu swemu nadmiernemu zdziwieniu, a juz tym bardziej w zadnym wypadku nie krytykowac zwyczajow i nawykow tubylcow. 

Wybralem sie na... frytki sprzedawane "na wynos". Oczywiscie - nie mam na mysli McDonalda, tylko prawdziwy irlandzki fastfood. Podano mi frytki z - a jakze, sosem, solą i octem, zawiniete w kilka warstw papieru... No coz - tu tak wlasnie jest.

/Na zdjeciu powyzej jem opisane frytki, oczywiscie na ulicy i wprost z "opakowania", tak smakuja najlepiej)/

2 komentarze: