Dawno nas nie było w kRAJU. Dawno, czyli ponad 3 miesiące. No to - lecimy ;-) Tradycyjnie: autobus do Dublina, lot do Krakowa. Lot mieliśmy wczesnym rankiem, więc z Cork musieliśmy wyjechać o północy. Patryczek przespał całą podróż.
Filmik z tej naszej podróży jest na moim YT: LINK.

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz