
Wątek "emigracyjny", chociaż zupełnie poboczny, jest widoczny w kilku miejscach: pracownicy fizyczni pilnie uczą się angielskiego planując wyjazd do Cork, żona głównego bohatera ma problem z wezwaniem hydraulika - bo wszyscy wyjechali za granicę (został tylko jeden, dość ociężały umysłowo), szwagier głównego bohatera właśnie wrócił z Irlandii gdzie zarobił na nowe porządne auto, ale użala się nad sobą że on, doktor historii, musiał sortować krewetki, z drugiej strony gdy wrócił do Polski - szlag go trafia że jest w niej tak, jak jest, wypowiadając filozoficzne: "Tam zawsze cię zżera tęsknota. Zawsze. Tylko że jak wrócisz, to znowu cię ogarnia wkurwienie! I sam już nie wiesz co jest gorsze!!!"
Ale, jak napisałem, film traktuje o czymś zupełnie innym. Momentami dość zabawny, ciepły, w epizodach zagrało kilku znanych aktorów. W wolnym czasie - można obejrzeć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz