W minioną niedzielę byłem w Cahir, po raz kolejny zresztą. Na obiad poszedłem do miejscowego fastfoodu, nazwy nie pomnę, w każdym razie tuż przy zamku. Czekając na zrealizowanie zamówienia (bo przymiotnik "fast" przyjmujemy umownie ;-) udałem się do toalety, coby umyć ręce, bo jednak jak to w fastfoodzie - sztućców raczej nie ma. No i na drzwiach zobaczyłem coś takiego:
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiICMhH52fnCxm8g-4BbQjgOcDGb-vbdtEGizaB2uNffjMc-ZzLTh00iHFdNo_Eu9R5umrIIyM8L0dbsmAT0YAFxcw9t9RMqpuQw-L56lGzvk8upx559ufNfmqUMvz8LsKjMlvH4g/s400/wc.jpg)
Przyjrzałem się temu bliżej: dwie zasuwki znajdujące się na dole były niekompletne, czyli wniosek z tego, że gdy psuła się jedna, instalowano kolejną. Na razie doszli do liczby 3 ;-) Jak nie zapomnę i nic nie stanie mi na przeszkodzie, to postaram się udać w to samo miejsce za rok, dwa - i przeliczyć je ponownie.
Chociaż kto wie, może gdy zabraknie miejsca na kolejne zasuwki - wstawią nowe drzwi? ;-)
Do trzech razy sztuka, za czwartym sie puka...
OdpowiedzUsuńPuka się, puka ale te ładniejsze.
OdpowiedzUsuńBy zrobić a się nie narobić;)
OdpowiedzUsuńMocne! ;D
OdpowiedzUsuń..się można zaryglować, że hej!