wtorek, 28 grudnia 2010

Znowu brak wody w Cork

Właściwie tytuł, to już czas przeszły, dokonany. Dzisiaj do większości mieszkań woda wróciła. Ale przez ostatni, świąteczny tydzień, sporo domów w Cork jej nie miało...

Zresztą nie tylko w Cork. Z tego co czytałem na forach, był to problem, że się tak wyrażę, "ogólnoirlandzki". Powód? Niskie temperatury i nieocieplone rury na zewnątrz - woda po prostu w nich zamarzła. Do tej pory zimy w Irlandii były łagodne, temperatury nie spadały poniżej zera, z wyjątkiem ostatnich 2-3 lat. No i w końcu nadszedł ten dzień...

Nie miałem wody równy tydzień, od ubiegłej środy do dzisiejszego wtorku. Na szczęście miałem z kolei trening z zeszłego roku, kiedy z powodu powodzi /do poczytania TUTAJ/ nie było wody przez 10 dni /o czym pisałem TUTAJ/. Szybko zaopatrzyłem się w plastikowe jednorazowe sztućce, nawilżone chusteczki i wodę mineralną, zanim zdążono ogołocić z nich sklepy, także dało się przetrwać ;-) Chociaż rzecz jasna, nic to przyjemnego, szczególnie w Święta... Przy okazji przekonałem się dosłownie na własnej skórze, że można dokładnie się umyć w 4 litrach wody, a jak się zapomni jej podgrzać, to nawet trzy litry w zupełności wystarczą ;-)

Natomiast, w przeciwieństwie do ubiegłego roku, kompletnie nie zdały egzaminu miejskie władze w Cork. O ile poprzednio ustawiono w wielu miejscach cysterny z wodą i regularnie co kilka godzin umieszczano komunikaty na miejskiej stronie www, tak tym razem dano ciała na całej linii. Przez 4 dni nie było żadnego info, że o miejscach skąd można pobrać wodę nie wspominając. Dopiero po świętach zaczęto robić to, co należało zrobić przed...

W ubiegłą sobotę temperatura zaczęła wzrastać powyżej zera, ale wtedy okazało się że sporo rur popękało, itp., stąd dopiero dzisiaj zaczęło wszystko wracać do normy...

6 komentarzy:

  1. Ja ciagle nie mam wody i nie sadze, zeby to sie szybko zmienilo. Jestem w tej kwestii czlowiekiem malej wiary. Wodo! Ty jestes jak zdrowie. Ile cie trzeba cenic, ten tylko sie dowie, kto sie nie myl od tygodnia.

    OdpowiedzUsuń
  2. 2 litrowa butelka mineralnej w jakimś lidlu czy coś - to 45 centów. Czyli za 1 euro można się spokojnie umyć. Wypróbowalem na sobie :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. ...ja w kwestii mycia...Piotrze, co też to znaczy..."dokładnie się umyć"?:-)...mam chyba za bardzo wybujałą wyobrażnie;-))) Czy ja aby myje się...dokładnie???...:-)))

    OdpowiedzUsuń
  4. "Dokładnie się umyć" - to po prostu dokładnie się umyć. Rzecz bez znaczenia normalnie, bo zazwyczaj każdy dokładnie się myje :-) Jednak gdy nie ma wody, to banalne zdanie nabiera głębszego sensu ;-)

    OdpowiedzUsuń
  5. butelka wody to sie mozna conajwyzej symbolicznie namascic ...

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja pisałem o 2-ch butelkach. Po 2 litry każda. Kąpiel to nie jest, ale wystarczy.

    OdpowiedzUsuń