Wybór daty nie jest przypadkowy: to właśnie 16 czerwca 1904 r. toczy się akcja jego najbardziej znanej powieści "Ulisses". Swoją nazwę z kolei Bloomsday bierze od nazwiska głównego bohatera powieści, Leopolda Blooma. W tym dniu w całej Irlandii odbywają się mniej lub bardziej uroczyste spotkania, w trakcie których m.in. czyta się fragmenty prozy Joyce'a, kosztuje tradycyjnych irlandzkich dań, etc. Uczestnicy tych spotkań często przebierają się w stroje stylizowane na początek XX w., w którym toczy się akcja "Ulisses"-a.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEij6ThXY8xoMYX4EOuOouQt9Lzv3GMu_rXViZorDR9G-3mtd6mO8abGbI4dvl7C0tATGrRedvi8wgRAUdvOZLstf1X_HJy-0lFizIBw8K4Kr83EPQ7NCk2T3wTOFpQVA-IUWUXiwQ/s400/Ulysses.jpg)
Podobnie jak oryginalne dzieło literackie, także film napotkał trudności w rozpowszechnianiu, dość wspomnieć, że aż do 27 sierpnia 2000 r. jego wyświetlanie w Irlandii było - zabronione!
...do filmu proponuję książkę Ernest i Małgorzaty Bryll "Irlandia Celtycki Splot" Autorka, w ten dzień, w którym wszyscy są podobno "inni", wyrusza w...miasto! z opasłym egz. książki i przewodnikiem... Od ósmej rano, kiedy budzi się Dublin do 18stej,minuta po minucie będzie chodzić/jeżdzić śladami "wulgaryzmu opisującego dubliński dzień"
OdpowiedzUsuńpolecam, R.