piątek, 2 maja 2014

Stanisław Lem: Ciemność i pleśń

W tzw. wolnej chwili przeczytałem to opowiadanie Lema. 

W skrócie: jedna jedyna zmutowana bakteria wymyka się spod kontroli z wojskowego laboratorium, a konsekwencje będą opłakane dla, w domyśle, całego świata. Powieść z lekką nutą czarnego surrealistycznego humoru.

Odnotowuję głównie ku pamięci sobie, dlatego że to pierwsza powieść przeczytana przeze mnie w całości na komórce /bez wcześniejszej lektury na innym nośniku, jak np. "Bajki Robotów"/.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz