piątek, 16 października 2009

Jesień w Irlandii

W Irlandii trwa właśnie złota pol..., hm, irlandzka jesień ;-)

W Polsce, jak donoszą media, od dwóch dni ma miejsce niespodziewany atak zimy (w połowie października!), są już pierwsze ofiary śmiertelne. A tutaj - mamy to, czego zabrakło w Ojczyźnie: wyjątkowo ciepłą i łagodną jesień...

/Na zdjęciu: dzisiejszy widok chodnika przy jednej z ulic w peryferyjnej części Cork./

4 komentarze:

  1. ...ale czekamy jeszcze tu w Polsce na prawdziwą,złotą jesień...muszę iść przecież na kasztany,napełnić kobiałki,kosze i koszyczki... tak ładnie wyglądają przez całą zimę...pies ma co gryżć gdy mu nuda doskwiera a pozatym trzeba nawrzucać pod łóżko!...mają moc!i lepiej się śpi:-)))...u Was P.Piotrze,w Irlandii ta jesień jest jednak za...zielona:-))) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Hm, jesień po zimie? ;-) No cóż, nasza Ojczyzna to kraj paradoksów - także klimatycznych, jak widać...

    OdpowiedzUsuń
  3. Dobra, dobra. Złota jesień w tym roku wyjątkowo piękna była. temperatura jak w lecie. Znajomi donosza, że do 10.10 po górach chodzili w krótkich majtach i w podkoszulkach.

    A że my bliżej kontynentalnej zimy rosyjskiej, to i przedzimie przychodzi szybciej.

    Krzysiek

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja polecam przedwczorajszy artykuł - http://www.blog.rekosz.pl/?p=836

    Bez komentarza...

    OdpowiedzUsuń