Dzisiaj Patryczek pierwszy raz w tym roku spotkał się ze św. Mikołajem, który w towarzystwie reniferów przybył do Marina Market. Tak naprawdę, znowu był to tylko przerośnięty krasnolud z reklamy coca-coli, podszywający się pod prawdziwego św. Mikołaja, ale na razie nie będę dziecku niszczył dzieciństwa ;-) Było sporo zabawy i jeszcze więcej piany, imitującej śnieg.
Z ciekawostek: w latach 1917–1984 na terenie Marina Market przy brzegu rzeki Lee mieściła się fabryka Henry Ford & Sons, produkująca samochody. Był to jeden z największych pracodawców w Cork. Kilka lat temu opuszczoną halę zrewitalizowano i otworzono we wrześniu 2020 roku, w czasie covid-u. Wielu z przedsiębiorców/restauratorów wskutek restrykcyjnych przepisów nie mogło dalej prowadzić działalności u siebie, ale mogli w Marina Market, gdzie były i są zupełnie inne warunki. Oprócz wielu punktów gastronomicznych, Marina Market to obecnie również miejsce koncertów, imprez, kina plenerowego a nawet lodowiska w okresie zimowym.
Poniżej - kilka zdjęć, filmik z tego wydarzenia można zobaczyć na moim YT: LINK.


















































